Jakie macie spostrzeżenia odnośnie tej odmiany? U mnie owocowała w zeszłym roku dając kontrolne grono. W tym roku kwiatostanów jest sporo, zostawiłem jej w tym roku dwie łozy 9 i 17-to oczkowe(rośnie obok pustego jeszcze miejsca). Obie ok 1,5cm średnicy na końcu i ta dłuższa za 13-tym oczkiem wypuściła same pokręcone liście, a za 9-tym kwiatostany są wyraźnie mniejsze. Za rok zostawię 8-mio oczkowe łozy.

_________________
Ukłony,
Sylwester

Moja Nizina jeszcze nie owocowała. Liczyłem na kontrolne gronko rok temu bo jej równolatki w większości wypadków już coś miały, ale jak mawiają co się odwlecze to nie uciecze.
Rośnie ładnie i u mnie nie chorowała, jak większość odmian prowadzę ją na niskiego podwójnego guyota.



W tym roku zostawiłem jej 8 latorośli na większości ma kwiatostany. W stosunku do innych odmian ma jakiś tydzień opóźnienia. Reszta mi już kwitnie ona tak jak pisałem pewnie zacznie za jakiś tydzień.



Rośnie dosyć silnie i już ma prawie 2m przyrosty. Nowe liście dosyć rozstrzelone. W roku ubiegłym gdybym nie ogłowił pewnie by do 4 metrów dorosła



Zdjęcia robione przed chwilą

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz
http://winnicamarysienka.blogspot.com/

Jak chcesz spróbować jak smakuje dojrzała Nizina to zostaw 3, góra 4 grona. Raczej 3.

_________________
****

Zrób jak Piotr radzi, w zeszłym roku miałem 2 kontrolne gronka i Nizina jest raczej późną odmianą. Zerknij na datę na fotce - jak przeciążysz pewnie nie dojrzeje.

_________________
pozdrawiam Roman

Faktycznie data zdjęcia daje do myślenia . O tej porze w zeszłym roku niestety zbierałem liście spod krzewów bo jedna noc z przymrozkiem zakończyła mi wegetację właśnie początkiem października.
Poczekamy na efekty kwitnienia i się zobaczy. Na większości krzaków będę musiał redukować bo ten rok wyjątkowo ładnie się zapowiada. Miałem trochę szczęścia i ominęły mnie wiosenne przymrozki.

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz
http://winnicamarysienka.blogspot.com/

Romana grona są mocno przestrzelone, natomiast jak się dobrze zapyli, a nie ma z tym problemów to możesz mieć coś takiego



Zdjęcia są z 3.09. ub roku. Niestety nie wszystkie jagody zjadłem, a uprawa pod osłoną. Gron było coś ok 6-7, nie pamiętam dokładnie.

_________________
****

Smakuje podobnie jak wygląda?

Właśnie problem w tym, że przepyszna jest dopiero dobrze dojrzała. Nie całkiem dojrzała jest kwaśna.
Dojrzała wygląda tak

_________________
****

NiZina 3 (Typ NiZiny)

A u kogoś to owocowało? Ja w zeszłym roku wsadziłem "Typ Niziny" bo ponoć wcześniejsze, ale czy ma to coś wspólnego smakowo z Niziną? To że rodzice ci sami to jeszcze o niczym nie świadczy.

_________________
Pozdrawiam, Michał
Winnica Sfinks

Tak wyglądała u mnie Nizina 30.08.2017



To grono po lewej stronie wisi do dzisiaj lekko poskubane. Resztę skubałem cały czas testując.

Moje wnioski, jak ktoś nie lubi w ogóle żadnych kwasków jak ja, to musi jej dać wisieć kilka tygodni od wybarwienia. Nie wiem ile bo każdy rok jest inny. Natomiast można porównać, Zariewo oparte tak samo o mur ma już pierwsze słodkie jagody do skubania.

Co do smaku, to po utracie kwasków smakuje jak czereśnia. Jest to zabawne uczucie, smak czereśni o tej porze roku. Zariewo smakuje jak słodka odmiana zharmonizowana jak Kodrianka czy Łora etc. A Nizina na jej tle to jak nie winogrono tylko czereśnia. Ciekawy kontrast między nimi. Ostatecznie jestem zadowolony, bo nie lubię kwasków i tyle. Dopóki je wyczuwałem to większą przyjemność z jedzenia sprawiała mi działkowa NN. Teraz jest dobrze.

Taki mam punkt odniesienia, za rok nie tknę Niziny dopóki Zariewo nie będzie do skubania Z kwaskami można jeść razem z Talizmanem.

Nie chcę niczego sugerować, ale czereśniowo smakuje też dojrzała Kodrianka, a Nizina jeszcze nigdy u mnie całkiem nie dojrzała. W tym roku niektóre odmiany trochę dziwnie wcześnie dojrzewają, trzeba te terminy porównać w kolejnych latach.

_________________
pozdrawiam Roman

Możliwe, nie wiem. Bo Kodriankę jem i nie czekam aż nabierze jakiś posmaków, bo jest słodka i to mi starczy. Gdyby Nizina była słodka tak jak Kodrianka, to też bym na nic nie czekał i jadł. Tak jak Zariewo, od razu od wybarwienia jest słodkie. Tak więc nie jest to to samo, ponieważ Nizina przez cały okres do uzyskania czereśniowego smaku ma wyraźny kwas, on stopniowo zanika z każdym dniem i zmienia się w taki delikatny kwasek. I na tym etapie niektórzy jedzą i chwalą ( konsultacja z McGr3gor - jemu ten kwasek odpowiada ). Natomiast jak kwas znika totalnie, to jagoda nie osiąga słodkości charakterystycznej dla winorogrona. Jest "słodka" jak czereśnia Czyli zupełnie co innego niż słodkość winogrona, nie chodzi o posmak, tylko o brak słodkości charakterystycznej dla winogrona. Jej tam nie ma. I ponieważ obok wisi Zariewo z typową dla winogrona słodkością to mam bezpośrednie porównanie. By to było to samo to Kodrianka na końcu wiszenia powinna utracić swoją początkową winogronową słodkość i zmienić się w czereśnie, może tak się dzieje ? Ja nie sprawdzałem. Nizina nie smakuje jak winogrono z posmakiem czereśniowym, tylko jak czereśnia dosłownie.

A jak z plennością tej odmiany?Chodzi mi o ilość gron na krzaku.

_________________
Sprzedam sadzonki winorośli tel.:+48 603 463 818 WINNICAOZ

O plenność nie ma się co obawiać. Na mojej Nizinie mam co roku największe zbiory. Grona są naprawdę wielkie, zazwyczaj w okolicach 1kg a jest ich sporo. Zawsze redukuję bo często ma nadmiar kwiatostanów. Rośnie bardzo silnie więc w dobrym stanowisku jest w stanie dać bardzo ładny plon. U mnie trochę łapie mączniaka i szarą pleśń, ale jest to do opanowania, jednak przydałoby się jej bardziej przewiewne stanowisko.
W tym roku trochę przez opóźniony przymrozkami start ostatnie grona mi ledwo dojrzały ale tylko dzięki temu że przymrozki przyszły późno. Ostatnie grono zjadłem jakiś tydzień temu. I co tu mówić ostatnie jesienne jagody są naprawdę pyszne. Te późne, lekko już zmarznięte jesienne odmiany smakują dużo lepiej niż te wczesne rozgrzane latem.

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz
http://winnicamarysienka.blogspot.com/