Teraz jest niedziela, 9 listopada 2025, 14:28

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 136 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 10  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 28 czerwca 2009, 22:43 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 12 marca 2005, 01:00
Posty: 886
Lokalizacja: B-stok / Dębe Wlk.
Poszukaj w okolicy belek do przeciągania kłód w tartaku (mocowane na TUZ traktora), ale wyrywanie jeżeli blisko rosną nowe rośliny jest bardzo ryzykowne.

_________________
Pozdrawiam,

J


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 29 czerwca 2009, 06:51 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 8 marca 2004, 01:00
Posty: 988
Lokalizacja: Wołomin, piwniczka PP
Skoro tak większość psioczy na MO to powiem parę słów na jego obronę.
Rosną u mnie od bodaj 9 lat w formie niskiej i wysokiej. W latach kiedy 'standardowo' podchodziłem do sprawy czasami okazywały krzaczki swoja kapryśną naturę w owocowaniu. Z czasem zaprzestałem nawożenia nawozami z dużą zawartością N. Teraz nawożę w małym stopniu 'Mikrokompleksem' [duża zawartość Mg i mikroelem.] oraz przy opryskach dodaje małą ilość 'nawozu 'Rosasol P' a późnym latem i jesienią 'Rosasol K'.
Pół łyżeczki do herbaty na 5l wody.
Tu Rosasol K:
http://www.hb-zarin.com/images/Koud/Rosier/04.JPG
W tym roku przy tak beznadziejnej pogodzie podczas kwitnienia nie mam najmniejszych problemów z zawiązywaniem kw.
Może ma znaczenie również fakt że w okresie kiedy MO wykazywał swoją kapryśną naturę krzewy były młode, teraz 'dorosłe'.

_________________
Pozdrawiam
PP.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 29 czerwca 2009, 07:41 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 10 marca 2004, 01:00
Posty: 2347
Lokalizacja: Wrocław/Piława Region Dolnego Śląska AOC Pogórze Sudeckie
[quote="DW"] Zacinasz toporkiem pnie i smarujesz rany pędzelkiem (glifosat w oryginalnym stężeniu). Efekt murowany. Tak właśnie usunąłem rok temu Polara. D


Albo dziureczkę wiertareczką i hop! - glifosacik bez rozcieńczania strzykaweczką ;)
Tak się da zamordować stuletni dąb, krzaczor winorośli też musi paść.

_________________
Napisać można o winie z każdej odmiany - zrobić - nie.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 29 czerwca 2009, 14:15 
Offline
nowicjusz
nowicjusz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 20 sierpnia 2008, 01:00
Posty: 27
Lokalizacja: Beskid Wyspowy
a mój muskat po ostatnich kataklizmach wyglada mniej wiecej tak :

Obrazek

ehh takie mamy lato .....


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 29 czerwca 2009, 19:21 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 9 marca 2004, 01:00
Posty: 3504
Lokalizacja: Apelacja Zgorzelec
[quote="kerimes"]a mój muskat po ostatnich kataklizmach wyglada mniej wiecej tak :

Obrazek

ehh takie mamy lato .....


Oo! Twój ma kwiaty :lol: No ale takie mamy zimy :cry:

_________________
Jeszcze mi tylko z oczu jasnych
spływa do warg kropelka słona,
a ty mi nic nie odpowiadasz
i jesz zielone winogrona
JT


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 29 czerwca 2009, 20:55 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 28 maja 2004, 01:00
Posty: 4580
Lokalizacja: Mława
[quote="kerimes"]a mój muskat po ostatnich kataklizmach wyglada mniej wiecej tak :

Obrazek



Mój podobnie. Całe szczęście nie zrobiłem selekcji kwiatostanów przed kwitnieniem , te położone wyżej zakwitły później (w trochę lepszych warunkach) i wyglądają w miarę normalnie. Tak , czy inaczej odmianowego nie zrobię.
Inna sprawa ,że z selekcją kwiatostanów nie należy się spieszyć i wykonac ją dopiero po zawiązaniu się owoców.

_________________
Pozdrawiam Kuba


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 29 czerwca 2009, 21:51 
Offline
przedszkolak
przedszkolak
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 5 maja 2006, 01:00
Posty: 64
Lokalizacja: dom - Zabrze, winnica - powiat miechowski
U mnie po dwutygodniowych opadach kwiatostany większości odmian ( regent, bianca, gołubok, musact odeskij, ba, nawet pancerny ilczewskij rannyj ) wyglądają podobnie jak na zdjęciu. W miarę normalnie natomiast wygląda marszałek i niezawodne rondo. Nota bene, na moim gliniastym terenie muscat potrzebował o rok więcej niż pozostałe odmiany by się zadomowić i osiągnąć normalne rozmiary,

_________________
Wino pite z umiarem nie szkodzi w żadnej ilości.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 30 czerwca 2009, 07:10 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 7 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 347
Lokalizacja: Winnica Villa Nova k/Suwałk
[quote="leff"]Poszukaj w okolicy belek do przeciągania kłód w tartaku (mocowane na TUZ traktora), ale wyrywanie jeżeli blisko rosną nowe rośliny jest bardzo ryzykowne.

No tak. Czyli rozsądniejszym sprzętem na Muskata O. jest łopata i dwuręczny sekator :twisted:

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 30 czerwca 2009, 08:02 
Offline
nowicjusz
nowicjusz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 20 sierpnia 2008, 01:00
Posty: 27
Lokalizacja: Beskid Wyspowy
u mnie o dziwo sibera w tym roku wyszła najlepiej ale za to juz maczniaka łapie a najgorsze to jest to ze co chwila padało i nie ma kiedy opryskac podobno od dzis jest juz pogoda tak ze wieczorkiem pryskanie...

co do muskata to bardzo fajne winko do kupażu ale raczej do wyrwania bo na moje rejony nie bardzo sie nadaje. Straty to 100% dolnych kwiatostanów opadło a z reszty to tak "na oko" 50%.
moje krzaki mają teraz 7 lat tak że powinny sie już zadomowic :)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 30 czerwca 2009, 08:36 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 8 marca 2004, 01:00
Posty: 988
Lokalizacja: Wołomin, piwniczka PP
Jaszcze parę słów o MO i innych. Jak by agrotechnika była w 100% poprawna to by były małe szanse na takie 'niespodzianki'.
Nie wierze że nie było choć 3 - 6 h bez deszczu kiedy to można było dokonać oprysku przeciw szarej pleśni :roll:

_________________
Pozdrawiam
PP.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 1 lipca 2009, 21:41 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 15 czerwca 2005, 01:00
Posty: 714
Lokalizacja: Opole Lubelskie
[quote="Jurek"][quote="leff"]Poszukaj w okolicy belek do przeciągania kłód w tartaku (mocowane na TUZ traktora), ale wyrywanie jeżeli blisko rosną nowe rośliny jest bardzo ryzykowne.

No tak. Czyli rozsądniejszym sprzętem na Muskata O. jest łopata i dwuręczny sekator :twisted:

I tu macie Jurku /Ty i inni - bardziej doświadczeni i zaawansowani/ rację. Po dzisiejszym przeglądzie stwierdziłem, że blisko 100 % kwiatostanów Odeskiego nie zawiązała się, wszystko jest brązowe i opada.
Moja decyzja: pomiędzy krzewy MO sadzę Hibernala wyjętego ze szkółki.
Na jesieni MO idzie pod topór, już dość męczarni :oops:

_________________
Maciej


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 1 lipca 2009, 22:27 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 9 listopada 2006, 01:00
Posty: 4002
Lokalizacja: Garb Tenczyński, 355m n.p.m., Winnica FCCV
Nie wiem czy to nie kwestia cięcia, z tym MO :roll:
Mam teorię, że skutecznie zawiązuje owoce gdzieś od 5-6 pędu licząc od nasady łozy, na pędach 1-4 (5) - osypuje. D

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 1 lipca 2009, 23:19 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): wtorek, 6 lipca 2004, 01:00
Posty: 1498
Lokalizacja: winniczka - Bogoniowice
[quote="DW"]Nie wiem czy to nie kwestia cięcia, z tym MO :roll:
Mam teorię, że skutecznie zawiązuje owoce gdzieś od 5-6 pędu licząc od nasady łozy, na pędach 1-4 (5) - osypuje. D

Będąc u W.Szpaka zapytałem o to kiepskie zapylanie się Muskata Odesskiego. Odpowiedział, że jest to kwestia choróbska czy też szkodnika (nie pamiętam dokładnie), oczywiście nie powiedział czego konkretnie - pewnie tajemnica poliszynela, płatna oczywiście. Ważne, że jak stwierdził da się temu zaradzić.

Pozdrawiam
Zdzich

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 2 lipca 2009, 10:56 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 9 listopada 2006, 01:00
Posty: 4002
Lokalizacja: Garb Tenczyński, 355m n.p.m., Winnica FCCV
[quote="zdzicholo"][quote="DW"]Nie wiem czy to nie kwestia cięcia, z tym MO :roll:
Mam teorię, że skutecznie zawiązuje owoce gdzieś od 5-6 pędu licząc od nasady łozy, na pędach 1-4 (5) - osypuje. D

Będąc u W.Szpaka zapytałem o to kiepskie zapylanie się Muskata Odesskiego. Odpowiedział, że jest to kwestia choróbska czy też szkodnika (nie pamiętam dokładnie), oczywiście nie powiedział czego konkretnie - pewnie tajemnica poliszynela, płatna oczywiście. Ważne, że jak stwierdził da się temu zaradzić.

Pozdrawiam
Zdzich

Wg. mojej wiedzy osypywanie kwiatów to głównie sprawa fizjologiczna.

Co do MO to wymaga prawdopodobnie b. długiego cięcia. Wszystko co mam w Royat, cięte na 2-3 oczka, - OSYPAŁO (były piękne kwiatostany).

Jednocześnie, krzew z łozą wyprowadzoną od ziemi, położony na drucie 80 cm, z pędami na owocowanie od 6 do 10 oczka - ZAWIĄZAŁ wszystko !

Inny krzew, prowadzony na Guyot, osypał wszysto na pędach 1-4, zawiązał dopiero od 5-go. D

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 2 lipca 2009, 11:34 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 25 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 484
Lokalizacja: Wrocław
I ja jeszcze wtrące parę słów w sprawie MO. Na działce prowadzę Muskata na pniu wysokości 50 cm i tam wszystko się obsypało. Mam też Muskata w ogródku przydomowym na pniu ponad 2 metrowym (latorośle wspierają się na jednym drucie i swobodnie zwisają w dół) i ten MO zawiązał owoce bez problemu.

_________________
Pozdrowienia z Wrocławia


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 136 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 10  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Jasiu, Majestic-12 [Bot] i 5 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO