Teraz jest wtorek, 30 grudnia 2025, 01:37

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 136 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 10  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 27 czerwca 2009, 08:49 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 9 marca 2004, 01:00
Posty: 3504
Lokalizacja: Apelacja Zgorzelec
[quote="nikodem"] Natomiast jeszcze gorzej zapylił się Muskat Bleu. Czy ktoś z Was moa podobne obserwacje co do tego ostatniego?


Niestety mam takie same :twisted: Przez tą pogodę cały kwiat się obsypał i zamiast gron będę miał dodatkowe pasierby :x :x :x

_________________
Jeszcze mi tylko z oczu jasnych
spływa do warg kropelka słona,
a ty mi nic nie odpowiadasz
i jesz zielone winogrona
JT


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 27 czerwca 2009, 11:42 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 21 października 2004, 01:00
Posty: 4754
Lokalizacja: Rybnik
[quote="nikodem"] Natomiast jeszcze gorzej zapylił się Muskat Bleu. Czy ktoś z Was moa podobne obserwacje co do tego ostatniego?
Pozdrawiam, Nikodem


U mnie podobnie.
Festivee też kiepsko

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 27 czerwca 2009, 14:55 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 9 marca 2004, 01:00
Posty: 3504
Lokalizacja: Apelacja Zgorzelec
[quote="Misza"]

U mnie podobnie.
Festivee też kiepsko


Ooo to u mnie Festive dużo lepiej. Żadnego kwiatu nie straciło bo... żadnego nie miało :lol:
Za to z siostrzanych odmian V-68-021, który jako jeden z nielicznych, który normalnie wyrósł po zimie, całkowicie straciło kwiatostany przez te deszcze.

_________________
Jeszcze mi tylko z oczu jasnych
spływa do warg kropelka słona,
a ty mi nic nie odpowiadasz
i jesz zielone winogrona
JT


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 27 czerwca 2009, 19:38 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 5 kwietnia 2005, 01:00
Posty: 1076
Lokalizacja: Puszcza Kozienicka - Garbatka Letnisko
[quote="tomekb1"]ha a u mnie muskat odesskij dopiero będzie kwitł. A pogoda ma być podobno upalna. Może będzie ok.


Jednak , źle spojrzałem. Niestety właśnie kwitnie i niektóre kwiatostany już są gołe. Wszystko się obsypało.

_________________
Pozdrawiam.
Tomek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 27 czerwca 2009, 21:02 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 9 listopada 2006, 01:00
Posty: 4020
Lokalizacja: Garb Tenczyński, 355m n.p.m., Winnica FCCV
[quote="DW"] ..Za to u mnie zapowiada się super, oby tylko dojrzał.
....


Niestety tylko się zapowiadał... Najlepsza metoda likwidacji niechcianych krzewów to glifosat na zacięcia na pniu. Ponieważ stwierdzono, że nowe krzewy zasadzone w miejsce wykopanych, źle rosną przez pierwsze 2-3 lata, poczekam do jesieni aż mu korzenie spróchnieją. D

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 27 czerwca 2009, 21:28 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 24 kwietnia 2008, 01:00
Posty: 1219
Lokalizacja: Brzozów Podkarpacie
DW może bez czekania do jesieni, tylko wyrwać z korzeniami i po kłopocie. Tak zrobiłem z Fredonią, która mnie wkurzała nieregularnością plonowania(mimo, że stary krzew i nie przeciążany w młodości) raz ma dużo gron, a raz wcale. :wink:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 27 czerwca 2009, 21:45 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 9 marca 2004, 01:00
Posty: 3073
Lokalizacja: Lublin - Apelacja Jedlanka
[quote="lantan"]DW może bez czekania do jesieni, tylko wyrwać z korzeniami i po kłopocie. Tak zrobiłem z Fredonią, która mnie wkurzała nieregularnością plonowania(mimo, że stary krzew i nie przeciążany w młodości) raz ma dużo gron, a raz wcale. :wink:

Fredonia? Wcale??????? 8O
Toż to nadzwyczaj plenna odmina. I pancerna!
Janusz

_________________
Pasjonatom winoroślowym - chwała, cześć i winogrona!


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 27 czerwca 2009, 23:29 
Offline
przedszkolak
przedszkolak
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 2 czerwca 2007, 01:00
Posty: 83
Lokalizacja: Rzeszów
Tak sobie czytam wasze opinie na temat Muskata Odeskiego i sam nie wiem jak sensownie rozważyć takie oto przypadki.

Muskata O. kupiłem od R.M. Sadzonki rosły ładnie. Kwiatostany co roku się częściowo osypywały ale zawsze grona dojrzewały - dawały zdrowe owoce na wino.
W tym roku paradoksalnie mimo deszczowej pogody podczas kwitnienia nic się nie osypało - szypułki dźwigają gęsto zawiązane kuleczki aż miło.

Nie zmieniałem nic jeśli chodzi nawożenie, opryski etc.

Korby natomiast dostał Seyval Blanc. Praktycznie 70 kwiatostanów się osypało.
No i pewnie w tym roku nie będzie mieszania Muskata z Seyvalem.

Trafię do elity i będę robił odmianowe z Muskata :)

_________________
Jeśli się nie śmiejesz znaczy, że umarłeś.
----
Pozdro
Piotrek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 28 czerwca 2009, 07:52 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 24 kwietnia 2008, 01:00
Posty: 1219
Lokalizacja: Brzozów Podkarpacie
Janusz coś w tym musi być, bo jak napisał dr. Lisek w swojej książce:"Amatorska uprawa winorosli"cytuję:"Fredonia, o późno dojrzewających, dużych jagodach ma zbyt niską plenność." Ale mam jeszcze jeden krzew Fredoni, nieco młodszy i w tym roku o dziwo pierwsza kwitła i ma trochę zawiązanych owoców. Chyba ten rok jest jakiś nietypowy bo Fredonia wyprzedziła w kwitnieniu nawet Izę. Tak więc na razie ma szansę zostać w kolekcji. :wink:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 28 czerwca 2009, 16:33 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2005, 01:00
Posty: 7095
Lokalizacja: Warszawa/ogr.winoroslowy - Mazowsze
[quote="Heniek"][quote="Misza"]

U mnie podobnie.
Festivee też kiepsko


Ooo to u mnie Festive dużo lepiej. Żadnego kwiatu nie straciło bo... żadnego nie miało :lol:
Za to z siostrzanych odmian V-68-021, który jako jeden z nielicznych, który normalnie wyrósł po zimie, całkowicie straciło kwiatostany przez te deszcze.
A u mnie V-68-021 pięknie zakwitło 25.06
:?: :!: :lol:
Różnie to jak widać bywa :!: :!: :?:
I nasze opinie TU na tym forum o niczym jednak nie przesądzają :!:
Tylko badania naukowe, ale kto to ma zrobić w RP

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 28 czerwca 2009, 20:08 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 9 listopada 2006, 01:00
Posty: 4020
Lokalizacja: Garb Tenczyński, 355m n.p.m., Winnica FCCV
[quote="lantan"]DW może bez czekania do jesieni, tylko wyrwać z korzeniami i po kłopocie. Tak zrobiłem z Fredonią, która mnie wkurzała nieregularnością plonowania(mimo, że stary krzew i nie przeciążany w młodości) raz ma dużo gron, a raz wcale. :wink:


Jak chcesz wyrwać z korzeniami 5-letniego MO ? Poza tym mam ich 11 szt i nie ma jak podjechać. I dodatkowo, to święta prawda, że nowe krzaki w miejscu starych gorzej rosną. Mam przeczucie, że jeśli skompostować korzenie glifosatem, to ta wredna stara energia wyginie :roll: D

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 28 czerwca 2009, 21:01 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 7 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 347
Lokalizacja: Winnica Villa Nova k/Suwałk
Czy ktoś próbował wyrywać krzewy podnośnikiem od ciągnika? Mam do usunięcia ze 150 krzewów M.O. i Merzlinga, dobrze byłoby wykarczować, a nie tylko obciąć, a blisko starych krzewów rosną Siegery i Solarisy. Nie chcę za bardzo narozrabiać, ale jatka na jesieni być musi :twisted:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 28 czerwca 2009, 21:09 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 9 listopada 2006, 01:00
Posty: 4020
Lokalizacja: Garb Tenczyński, 355m n.p.m., Winnica FCCV
[quote="Jurek"] .... Mam do usunięcia ze 150 krzewów M.O. i Merzlinga, .....


A toś zrobił inwestycję :lol: :lol: Wszystko ma jednak swoje dobre strony - zrobi się trochę miejsca pod nowe krzaki. D

PS. Jeśli potraktujesz je glifosatem to niczego nie musisz wyrywać, korzonki i pieniek spróchnieją.

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 28 czerwca 2009, 21:30 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 7 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 347
Lokalizacja: Winnica Villa Nova k/Suwałk
No tak, tylko że w tych samych rzędach rosną już sobie w najlepsze Solarisy i Siegery, boję się więc stosować herbicydy. Spróbuję wpierw brutalnej siły sprzętu mechanicznego.
A co do inwestycji, setki Muskatów O. już się do tej pory pozbyłem, próbując na nich Siegera zaszczepić. Efekt - 100% - niepowodzeń :lol:
Tak czy inaczej, mam ponad połowę nowej winnicy...


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 28 czerwca 2009, 22:32 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 9 listopada 2006, 01:00
Posty: 4020
Lokalizacja: Garb Tenczyński, 355m n.p.m., Winnica FCCV
[quote="Jurek"]No tak, tylko że w tych samych rzędach rosną już sobie w najlepsze Solarisy i Siegery, boję się więc stosować herbicydy. Spróbuję wpierw brutalnej siły sprzętu mechanicznego.
A co do inwestycji, setki Muskatów O. już się do tej pory pozbyłem, próbując na nich Siegera zaszczepić. Efekt - 100% - niepowodzeń :lol:
Tak czy inaczej, mam ponad połowę nowej winnicy...


Zacinasz toporkiem pnie i smarujesz rany pędzelkiem (glifosat w oryginalnym stężeniu). Efekt murowany. Tak właśnie usunąłem rok temu Polara. D

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 136 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 10  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO