Mam pytanie: Czy to prawda, że Muscat bleu jest na Ukrainie używany jako odmiana przerobowa? Czy ktoś z forumowiczów próbował zrobić z niego wino? Czy warto z tą odmianą kombinować coś więcej czy tylko schrupać na deser?

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Szkoda, że dotąd nikt nie zechciał się wypowiedzieć na pytanie dotyczące Muscata bleu. Mam też jeszcze jedno podobne pytanie, czy z Aloszenkina da się zrobić sensowne wino lub sok? Pytanie wynika z faktu, że mam po kilka sadzonek wspomnianych odmian i chętnie przerobiłbym w przyszłości nadmiar niezjedzonych owoców.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Muscat Blleu jest typową odmianą deserową.
Z każdej odmiany deserowej też można zrobić wino !!!
Ale są też typowe odmiany przerobowe na wino i soki.
Są także odmiany uniwersalne zarówno deserowe jak i przerobowe.
Taki podział na 3 rodzaje powstał nie bez powodu

Odmiany deserowe mają zazwyczaj mało cukru ale i mało kwasów.
Jeżeli owoce mają np 16 % cukru i 6g/l kwasów to niemalże ideał jako deser (160/6=26,6 - optimum 27)
Ale na wino to mało cukru i mało kwasów
pozdr. Zbyszek

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Z kilku krzewów danej odmiany to trudno zrobić wino,chociaż w wersji hobbistycznej wszystko jest możliwe. Pytanie jest;czy jest sens zawracać sobie głowę robieniem wina z deserówek?
Nie wyklucza to,że są odmiany deserowe które nadają się do winifikacji jak Prim,czy Nero......
Odmiany deserowe charakteryzują się małą kwasowością więc mogą w kupażu neutralizować odmiany o wyższym współczynniku kwasowości i dodatkowo wnosić walory zapachowo smakowe jak muszkat.
Więc wszystko jest możliwe,można próbować i eksperymentować

Pozdrawiam - Janek

Podział jest dla mnie oczywisty. Wino dotąd robiłem tylko z wiśni a winogrona tylko pożeram, co pewnie wkrótce się zmieni dlatego okazyjnie pewnie użyję to co już u mnie rośnie, zanim się zdecyduję na większe nasadzenia przerobowych. A o Muscacie Bleu używanej na Ukrainie jako przerobówkę wspomina p.Zdzisław Wąsowski w Obserwacjach winiarskich na stronie http://www.malopolskiewinnice.pl/index. ... &Itemid=27 stąd moje pytania i ciekawość.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Bo na Ukrainie wszystkie owoce mniejsze od kurzego jaja to przerobówki
Ale gdzie nam do połud. Ukrainy
Przed wojnom w II RP też nie zjedzone i nie sprzedane deserówki uprawiane w Zaleszczykach i nietylko przerabiano na wino (no bo co z tem zrobić )
pozdr.ZB

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Jest wiele odmian gdzie określenie danej odmiany w jej sferze uniwersalności w wielu przypadkach budzi kontrowersje,co nie przeszkadza aby kwalifikacja tej odmiany mieściła się w ramach pojęcia "deserowa i przerobowa". Można by wymienić wiele tego typu odmian ,ale to od nas zależy jak my potrafimy wykorzystać potencjał tych odmian.W uprawach wielkotowarowych sens tych podziałów zanika,ale w małych winniczkach przydomowych o mniejszych nasadzeniach ma to sens z powodów praktycznych,jeżeli nie wykorzystamy gron do bezpośredniej konsumpcji to pozostałe owoce można przerobić na wino lub soki.
__________________
Pozdrawiam - Janek

Pod adresem http://www.youtube.com/watch?v=83wx0JbNyoY jest ocena wina z odmiany 'Muscat Bleu' - ale w języku niemieckim. Kiedyś znalazłem też w sieci fotografię butelki, którą poniżej prezentuję.

Poszukałem jeszcze inne miejsca gdzie promuje się wina z Muscat bleu, co ciekawe określając je jako unikalne ( nie wiem, nie znam się )
W Szwajcarii jest wino różowe: http://www.diroso.ch/en/wines/piwi
(opis: Unikalne wino różowe z eleganckiej strukturze i typowe dla Muscat bleu aromaty takie jak mango, pigwy i pomarańczy.)
a w Belgii jest nawet likierowe: http://www.domaine-du-chenoy.com/
Czyli bawią się w robienie win z tej odmiany. Jakby ktoś miał okazję próbować to proszę o opinie czy są "unikalne" czy może "unikalnie liche"?

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

jak dla mnie to unikalne -problemowe bo tej zimy pierwszy raz od 5 lat przemarzło i nie będzie plonu - trzeba okrywać ziemią na zimę

_________________
pozdrawiam Marek

A ja posadzilem i proponuje wam galantha,w tym roku plon jest wreszcie wystarczajacy aby zrobic kilkanascie litrow wina do oceny,zaleta odmiany,smakuje jak muskat blue,nie wymarza , ladny kolor wina i odporniejszy na choroby.pozdr.Ugriszy

Czy z Muscata Blue da się zrobić dobre wino, lepsze niż z MF, LM (bo przynajmniej jest co zbierać i nie ma zielonych jagódek) czy nawet Regenta, Dornfeldera (bo smak ma lepszy i chyba nie ma licencji, więc sadzonki można zrobić samemu)? Czy będzie to "wino" wg przepisów unijnych możliwe do sprzedaży?

Albo robisz wino dla siebie i masz wszystko w d..... licencje, przepisy unijne. A jak na sprzedaż to raczej byś nie zadawał takiego pytania, bo kogo interesuje sprzedaż wina to wie co ma robić, zna dwa tomy przepisów i wie z jakich odmian zrobić wino.

_________________
Pozdrawiam- Mirek.

Przepraszam, że zawracam głowę takimi prostymi pytaniami, jednak po to je zadaję, aby uzyskać merytoryczne odpowiedzi, bom w końcu "przedszkolak" a nie "mistrz", uczę się i tylko wstępnie rozważam możliwości. Robił ktoś z Was wino odmianowe z Muscata Blue?

Jeśli pytanie wciąż aktualne to mogę się wypowiedzieć, technicznie sok z Aloszenkina zrobić się da. Gorzej ze smakiem
Tydzień temu robiłam właśnie sok-syrop w sokowniku z Aloszenkina i muszę stwierdzić, że w smaku jest generalnie tylko słodki, trudno zgadnąć z jakiej rośliny to sok. Tak więc nie polecam.

_________________
Pozdrawiam, Ewa