W szkółce w miejscu mało przewiewnym, i w sumie 8 mm opadów za cały sierpień( w czterech opadach wychodzi średnio po 2 mm

), obok ściana z kukurydzy, do tego Rubinet się zagęszcza, zauważyłem drobne infekcje m.rz. na viniferach. Zaczął Rubinet i przeszło na Messias i Negru de Dragasani, ale plamy zasychają bo za sucho. Zatem na młodych przyrostach ma podatność na m.rz. porównywalną z Rubinetem, czyli standard dla vinifer. Natomiast rosnące obok sadzonki Neroneta, Generosy i Gyongyrieslinga czyste
W szpalerze młode krzewy z ostatnim opryskiem również na koniec lipca pojedyncze ogniska są na nowych przyrostach również zasychające. Dorosły krzew czysty.
Widzę że na dorosłych krzewach takiego problemu jak Mietek opisuje przy profilaktyce dostosowanej do fazy wzrostu i przebiegu pogody nie będzie, gdyż prowadzone na Guyota vinifery po ogłowieniu (za wyjątkiem Rubineta który rośnie do października

) w tym Messias nie mają praktycznie nowych przyrostów (tak jak obserwuję na CS i Merlot). Stare liście faktycznie wykazują odporność.
W szpalerze na dorosłym krzewie nie widzę różnicy do rosnącego obok Neroneta.
-- czwartek, 1 września 2022, 20:52 --
Budzik napisał(a):
Messias u mnie zadziwiająco szybko dojrzewa mimo stosunkowo późnego veraison (15.08). Na dziś miał 17.2 brix i jest to wynik lepszy niż Malbec Precoce czy PNP, druga w kolejności czerwona vinifera w kolekcji. Na minus podatność na mączniaka prawdziwego - sporo wykwitów na liściach podczas gdy inne vinifery są czyste - daje znać o sobie pokrewieństwo z Dunajem. Drugi problem to brak oznak drewnienia na dzień dzisiejszy.
Natomiast Pannon Frankos to lepiej od razu wykopać bo i tak nie dojrzeje.
Ps. Wygaszam bo Messias to żadne PIWI

Jak to napisałem to samo sporo wcześniej to zostałem fantastą z lokalizacją w kosmosie, i ponoć nie mam inna odmianę bo liście nie takie

.
Niestety opieram się na praktyce a nie na teorii.
U mnie to nie jest obserwacja z jednego roku, i absolutnie nie miałem na początku żadnych większych nadziei z racji rodowodu związanych z tą odmianą. Na dzień dzisiejszy Messias u mnie jest najbardziej dojrzałą odmianą ze wszystkich czerwonych, z najniższą kwasowością. W moich warunkach dojrzewa na ten moment lepiej od rosnącego obok Regenta, i jedynie Calandro nieco się zbliża jeśli idzie o tempo dojrzewania. Gdybym się uparł to mając na tyle owoców w tym tygodniu mógłbym Messias zebrać i wino nie zostałoby określone jako zebrane z niedojrzałych owoców, gdyż kwasowość jest znacznie niższa od innych czerwonych odmian.
Wracając do tego co Zbyszek napisał, z tą podatnością na choroby to są obserwacje na nowych przyrostach młodych krzewów, dorosły krzew jak pisałem w niczym nie różni się od Merlota jeśli idzie o odporność, a poprzez słabszy wzrost i plonowanie, oraz większą przewiewność krzewu od Merlota ma mniejsze perspektywy na złapanie patogenów.