To co napisałem wyszło podczas rozmowy z prof. Piątkiem. Mówił że pił trzy wina i trzy były zupełnie różne, w tym jedno nie pijalne a od dobrego winiarza.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Robię wino z Marquetta od kilku lat i... niezbyt mi smakowało, ciężkawe - nawet jak fermentuje się w miazdze dosyć krótko. Otworzyłem ostatnio butelkę z 2015 roku - i smakuje zdecydowanie lepiej, ułożyło się straciło tą chropowatość której nie lubię.
To chyba odmiana która potrzebuje więcej czasu - inne wina są już pijalne po roku/dwóch, to musi poleżeć. Czy ktoś ma podobne obserwacje?

Zgadza się. Ja wino z Marquette trzymam w balonie min 3 lata dopiero potem butelkuję. Już po tych 3 latach smak jest zdecydowanie lepszy.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

U mnie też jakoś dziwnie w tym roku. Właśnie porobiłem pomiary cukru i obejrzałem sobie pestki. Marquette wygląda na gotowy do zbioru - pestki w 100% wybarwione i bez goryczki. Za to Gałubok, który co roku zbierałem 2-3 tygodnie przed Marquette musi jeszcze trochę powisieć.

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz

A mierzyłeś kwasy?

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Nie, ale na razie nie zamierzam. I tak muszę jeszcze poczekać do przyszłej soboty. Zmierzę po zmieleniu i zadecyduję jakie drożdże.

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz

Grzegorzu,
nie spiesz się ze zbiorem tej odmiany, jeżeli nie musisz i owoce zdrowe
Ta odmiana tak jak i inne ripariowate bardzo wcześnie wybarwia pestki. U mnie też już od tygodnia ma wybarwione. Moje owoce mają 19-21Brix, kwasy wyczuwalne organoleptycznie, ale mniejsze niż u Frontenac.

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

U mnie też Marqette wygląda na dojrzałego, w tym roku w ogóle zaszalał bo najwcześniej zawiązał kwiatostany i grona.
Ogólnie to był jakieś 2-3 tygodnie przed resztą odmian, miał już zawiązany "groszek" a inne dopiero w połowie kwitnienia.

_________________
N50° 48' 29.0259"
E18° 37' 4.106

Pewnie to racja. Moja inna odmiana z serii płotowców Petite Amie (także ripariowata) też zaskakująco ma już dojrzałe pestki chociaż zawsze była napóźniejszą z białych. W tym roku pójdzie jako cuvee z Solarisem (?!).

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz

U mnie cukier 22 -23, pestki wybarwione ale w smaku jeszcze trochę, kwas trochę musiałby jeszcze spaść, ale owoce zdrowe więc będą wisieć do oporu.

_________________
Pozdrawiam Arek - https://web.facebook.com/winnicazadomem/

Co masz zamiar zrobić z tym zielonym groszkiem?
U mnie też jest w tym roku taki problem.

Jeżeli już się nie wybarwi to trzeba będzie wydłubywać po zbiorach a przed młynkiem.

_________________
Pozdrawiam Arek - https://web.facebook.com/winnicazadomem/

Po młynkowaniu zielony groszek powinien zostać przy szypułkach
U mnie w tym roku zielony groszek mają wszystkie ripariowate :LM,MF,Frontenac i Marquette.
Owoców jest tyle ,że nie dał bym rady przebrać ręcznie. Wszystko pójdzie na młynko-odszypułkowywarkę.

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Nie da się

Znaczy się technicznie będzie różowe, ale będzie wyglądać jak czerwone a smakować - jak coś pośredniego

No cóż, znowu przeciążyłem, ale u mnie tak widać musi być. Z 15 krzewów (część pierwsze owocowanie) zebrałem 70 kg mimo potężnej redukcji wiosną.
Cały sezon bardzo suchy. Stan idealny, trochę groszku.
Miazga: 23,5 Bx, Kwasy 10g/l.
Wolałem zebrać, bo na jutro zapowiadali totalne burze i ulewy.
SAT na dziś:
2760 metodą (Min-Max)/2
i 2670 metodą średnią.

-- wtorek, 11 września 2018, 01:20 --

Robię czerwone. Zmieściło mi się dopiero w trzech fermenterach (muszę kupić coś większego).
Do tej pory maksymalnie macerowałem 12 dni (w zeszłym roku). Myślę że w tym dojdę do 20 dni.
Nie co roku się trafiają tak dojrzałe pestki.
Czy ktoś już fermentował Marquette'a w miazdze tak długo? Czy można się spodziewać jakichś negatywnych efektów?

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz