Zbytnie przeciążenie może skutkować także problemami z drewnieniem na jesień.

Nie wiem jak wygląda drewnienie w okolicach Rzeszowa, ale u mnie w bliskiej okolicy Rybnika nawet pasierby wystarczająco drewnieją.

_________________
pozdrawiam Roman

Nie ma problemu z drewnieniem, no chyba że zostawimy 10kg na 3letnim krzewie to nieraz może być różnie.

Moje dwuletnie Marqutte rosną tak jakby miały wydać po 10 kg z krzewu. Co pasierb to nowe kwiatki.
Czy można już bezkrytycznie ciąć wszystko co rośnie na boki i w dół? Pytam bo boję się, że zacznie jeszcze bardziej ciskać się po rusztowaniu.
Jeden krzak tak się rozpędził, że zagłuszył mi sąsiednią Adalmiinę i połamał jej latorośl.
Teraz myślę, że to typowa płotowo - stodołowa a nawet płożąco-pełzająca odmiana. Gdybym nie poucinał to wlazłby na sąsiednie rusztowanie. Trudno to wszystko utrzymać w należytym porządku.
Rosną na zwykłym ugorze, niczym wcześniej nie zaprawianym. W międzyrzędziu rośnie perz z koniczyną i gdzieniegdzie skrzyp i pokrzywa. Naprzeciw w rzędzie rośnie MF ale ten nie jest aż tak rozpasany.

_________________
µdnik

U mnie to rekordzista pod względem pasierbów.
Jeszcze nie widziałem żeby na pasierbach pasierbów rosły kolejne pasierby.

_________________
N50° 48' 29.0259"
E18° 37' 4.106

U mnie w tym roku Marquette ma takie grona. W formie wysokiej jednak większe niż w formie guyota.

_________________
Pozdrawiam Arek - https://web.facebook.com/winnicazadomem/

Amerykanie prowadzili badania nad różnymi formami prowadzenia odmiany Marquette.
Najlepiej (najkorzystniej) wypadły wysokie formy
U mnie w tym roku ta odmiana zawiązała mnóstwo kwiatostanów
Zastanawiam się czy zmniejszać obciążenie owocowaniem ?!

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Uprawiam i obserwuję tę odmianę od kilku lat (4-5). Doszedłem do wniosku że przy tak sporym wzroście i tej ilości zielonego, ilość gron jest co roku za mała.
Nigdy nie miałem potrzeby robić redukcji, krzew spokojnie daje radę.

_________________
Pozdrawiam- Mirek.
________________________________________________________
Do sukcesu nie ma żadnej windy. Trzeba iść po schodach. ~ Emil Oesch `

Pewno krzew da radę,ale czy przy dużym obciążeniu nie odbije się to na jakości wina?
Warto jednak wyważyć pewien kompromis i nie przesadzać z wydolnością krzewu .
__________________
Pozdrawiam - Janek

Można już robić komercyjnie wino z tej odmiany -
http://www.winogrona.org/index.php?title=Marquette
rejestracja w UE 23/04/2018 na okres 30 lat

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

U mnie w tym roku Marquette okazała się odmianą wskażnikową na mączniaka prawdziwego.Odpornością przebijają ją nawet vinifery.

To dziwne. U mnie Marquette przy podstawowej ochronie jest czysta.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Bo ta odmiana mi się wydaje zależna jest od terroir, szczególnie gleby.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

U mnie w sumie 2 opryski i czyściutki, a jeden krzew prowadzony wysoko ma wszystkie grona po min. 200 g gdy te prowadzone guyotem ledwo dobijają do 100 g, więc zmieniam formę na wysoką.

_________________
Pozdrawiam Arek - https://web.facebook.com/winnicazadomem/

Dużo zależy również od przebiegu pogody w danym roku.
W tym roku u mnie czysto ma Markecie i grona już prawie gotowe do zbioru, a ta część, która zahacza o południową ścianę już jest zebrana. W zeszłym roku nie chciało mi się nawet patrzeć na tą odmianę, bo szlag trafił większość gron (muchy, osy, szara pleśń i jakaś inna zgnilizna), a resztę zostawiłam ptaszorom.
W tym roku to u mnie cud, miód i wogóle.

_________________
mów mi Małgorzato