Zapraszam Jurek, do III Edycji Konkursu forumowego win gronowych. Jest też opcja nie uczestniczenia w Konkursie, tylko sama ocena wina, wyniki nie będą podawane, ocenę otrzymasz na PW.

_________________
Konkurs Win Gronowych: Wyniki 2012 2013 2014 2015
L1-15 szt, L2-150 szt, L3-600 szt

Ricci pomysł nie jest zły, choć zeszłoroczne wino jest po prostu złe (trzeba mieć trochę samkrytyki) co komisja wykaże a ja nadal nie będę wiedział co to za smak. Do maja tegoroczne jeszcze nie dojrzeje (choć też ma wadę - małą bo małą - ale ma) ale może do nastepnego konkursu coś wystawię.

U mnie w tym roku co jest dziwne dla tej odmiany nie było zielonego groszku,ale pomimo to w gronach jagody nie równo dojrzewały,szczególnie na krzewach starszych,ale tutaj była walka z mączniakiem pr.
__________________
Pozdrawiam - Janek

Jurek, jeżeli chcesz wyróżnić aromaty riparii w winie, musisz poszukać osoby nie tolerującej czarnego bzu. Ktoś taki bez pudła wykryje nawet śladowe ilości. Na Komisję raczej bym nie liczył z racji tego, że w związku z długoletnią praktyką winiarską jej członków, czarny bez w przeszłości mógł być jednym z surowców wykorzystywanych do produkcji "wina" i jego posmak nie został zakodowany jako coś nieprzyjemnego. Natomiast znawcą amurskich aromatów jak dobrze pamiętam jest Heniek.

_________________
Pozdrawiam Kuba

Roman - mój MF też miał sporo zielonego groszku. Zebrałem 4 duże skrzynki i aby uczestniczyć w konkursie win czerwonych, który organizuje Ricci, obierałem grona z zielonego groszku. Praca nie hańbi tylko uszlachetnia.

Pozdrawiam Janusz

_________________

Wiem, że praca uszlachetnia, ale doba jakaś krótka ostatnio, rok kiepski, brak ambicji konkursowych - maszynowo poszło

_________________
pozdrawiam Roman

Ja niestety też ręcznie odszypułkowuję i każdego roku obiecuję sobie że to ostatni raz.
Zwłaszcza jak się ma do porównania np. takiego Dornfeldera.....
Zielonego groszku miałem jednak bardzo mało.
W tym roku miazgę LM/MF fermentowałem trzy dni i wydaje mi się to optymalnym rozwiązaniem.
Mi osobiście raiparia zupełnie nie przeszkadza , może faktycznie dla tego że robiłem i piłem wiele razy wino z czarnego bzu .

_________________
Pozdrawiam.
Mariusz.

Sezon 2012 : https://plus.google.com/photos/10936528 ... 1334856433
Sezon 2013 : https://plus.google.com/u/0/photos/1093 ... 7474865297

Ciekawe jaka będzie końcowa ocena, ale moje jedyne pijalne, czerwone z marszałka też było po trzydniowej fermentacji miazgi - dopóki go nie utleniłem....

_________________
pozdrawiam Roman

Fermentuję w miazdze na maksa - 12-14 dni. Wyciskam wszystko, co możliwe. Moje wino ma mnie leczyć. Nie ważne, że ciągnie labruską czy raiparią. Wypijam sam (bo nikt nie chce go pić jak jest wytrawne) i nie muszę się dzielić.

Pozdrawiam Janusz

_________________

Zaczynam rozumieć czemu mnie takie wina zbytnio nie pociągają - nie lubię sam się napić

_________________
pozdrawiam Roman

Po zlaniu wina znad grubego osadu po tłoczeniu absmak w Dornfelderze zniknął! Po prostu go nie ma. To chyba oznacza że ten aromat był w osadzie i próbowanie "brudnego" wina chyba nie ma większego sensu (poza wykryciem wad do skorygowania).

Witam , jestem tutaj nowy, mam pytanie o Focha, czy to, że u mnie wcześniej dojrzewa Regent to normalne? Zawsze jest tak, że Regent jest słodki a Maszałek kwaśny i ma ,, zielony groszek'?

W tym roku nie tylko MF ma zielony groszek. Inne odmiany także to mają. W naszym rejonie była kiepska pogoda w czasie kwitnienia. U mnie nawet stara Beta i Cascada tak fatalnie dojrzewała.

Pozdrawiam Janusz

_________________

Po dzisiejszej próbie - niestety nie ustąpił.
Stwierdzam że mam ten problem we wszystkich winach czerwonych, nie dotyczy różowych i białych. Jedyne co je łączy to a) terior b) są czerwne i fermentują w skórkach c) dotyczy odmian mieszańcowych (Rondo, Regent) i szlachetnych (Blauburger, Dornfelder) d) były fermentowane na lalwinach 71B

Już sam nie wiem czego się przyczepić. Może te Lalwiny dają ten posmak riparii? No chyba że to jakie Brettanomyces zakaziło sprzęt, prasę i td?

Zrób próbę na innych drożdżach. Jedno z win, które robiłem w 2011 na Lawinach wyszło praktycznie niepijalne. Za bardzo zredukowało kwasy i zostawiło specyficzny posmak, który można porównać do smaku mokrego surowego drewna. Do czerwonych stosuję Byosal HS, a częściej Enartis Challenge Red Fruit .

Pozdrawiam

Jurek