Mi różowe z Marszałka wyszło bez maceracji. I było świetne i intensywne.

_________________
Pozdrawiam Piotr
Dolina Cybiny

Moim zdaniem zastanów się jeszcze rat jakie wino chcesz otrzymać?
W temacie o wytwarzaniu wina otworzyłeś wątek otrzymałeś odpowiedzi choć trochę rat zboczył z kursu,ale i tak sa to niezbędne wiadomości o które będziesz pytał za jakiś czas(w przyszłym sezonie). Więc radzę wróć,opisuj wszystko a koledzy ci pomogą.

_________________
Pozdrawiam Przemek.

https://www.facebook.com/Winnica-Natali ... 106297263/

Wiem ile powinna trwać fermentacja w miazdze dla wina czerwonego. To pytanie jest stricte odnośnie Marechal Foch. Dla przykładu Rondo po rozgnieceniu imało praktycznie lekko zabarwiony sok, podczas gdy Marechal Foch leciał krwiście czerwony. Czy w takim wypadku nie należy skrócić fermentacji w miazdze do np. 5 dni?

Możesz skrócić czas fermantacji miazgi, żeby uniknąć koncentracji posmaku riparii, który dla niektórych jest nie do zaakceptowania.

Myślę,że 5 dni maceracji dla tej odmiany wystarczy,ja również przyjąłem taki czas maceracji.
_________________
Pozdrawiam - Janek

Witam ,

jestem na etapie fermentacji w miazdze wina gronowego z MF od 27.09.2013 ( dzisiaj mija 8 dzień )
Przy wyrobie tego wina kierowałem się opisem i wskazówkami DarkaRz na forum wino.org.pl gdzie odniósł się On również do wina z MF . Pozwolę sobie przytoczyć odpowiedni fragment opisu...

Aby uzyskać trwały i intensywny kolor oraz wyższą zawartość tanin fermentujemy miazgę 8-10 dni. Jeśli nie lubimy win tanicznych (garbnikowych) fermentujemy krócej, ale nie mniej niż 5 dni od momentu pełnego zafermentowania (krócej niż 5 dni to przy różowych), jeśli mamy odmianę o małej zawartości tanin (np. Marechal Foch) to fermentujemy miazgę 14 do 21 dni.

Ponieważ czas podany przez jano i noxa już mam przekroczony więc "waham się" (jak baca w dowcipie) czy już przerwać czy jeszcze potrzymać jak radzi Darek.
Nie mam doświadczenia w ocenie posmaku riparii , znam za to b. dobrze posmak labruski.
W świetle tego co napisałem proszę kolegów o dyskusję w temacie.
Czy ripariowaty posmak dyskwalifikuje wino z MF...?
Również Darka prosiłbym o skomentowanie , bo może od czasu gdy pisał ten poradnik coś się zmieniło również w jego poglądzie.

pozdrawiam Józek

Radzę sprawdzić ten aromacik na język. Ja też robię Marszałka+LM po raz pierwszy i dopiero teraz wiem, co to znaczy aromat riparii. Fermentowałam z miazgą 7 dni. W przyszłym roku potrzymam tylko 5 dni.
To, że wino "ripie" nie każdemu przeszkadza, ale i nie każdemu odpowiada.

_________________
mów mi Małgorzato

U mnie w winach mocno czerwonych (regent, rondo, dornfelder, marszałek) dłuższa ferementacja prowadzi do takiej ekstrakcji barwnika że wino barwi szkło Niestety również ujawnia się specyficzny absmak - kojarzący mi się z dzikim winem, trochę podobny do smaku riparii tylko mniej dymny - o ile w marszałku to nie jest dziwne, powiedzmy że w Regent Rondo też ujawniają swoje mieszańcowe powinowactwo, to w Dornfelderze mnie to zaskoczyło - w końcu przez niektórych jest nawet uznawany za Vinifere. Odfermentowałem też próbkę Blauburgera i też ten posmak gdzieś tam jest.
Co to za posmak? Bo już się zastanawiam czy to nie od czegoś innego.
Co ciekawe Marquette fermentwana 7 dni nie ma takiego absmaku, choć jest troszkę za mało czerwona i będę musiał to poprawić.

Robił Ktoś cuvee Marszałek- Frontenac? Warto, czy raczej fermentować oddzielnie?

_________________
pozdrawiam Roman

podjąłem decyzję...

Kobieta potrafi przedstawić właściwą argumentację.
Nie wiem do końca czy to ten "aromat" ale ręka nasączona sokiem moszczu z MF-a wali zużytą ścierą używaną intensywnie do mycia naczyń. Jeżeli mam rację to zdecydowanie nie jest mój zapach...
Mam tylko nadzieję ,że dalsza fermentacja i czas zrobi swoje i wino jakie powstanie będzie lepsze niż te , które dotychczas robiłem z labruchy ( chyba Beta .... )
Aby nie wzmagać aromatu użyję do dalszej fermentacji jedynie samocieku , reszta w kibel.
Mam nadzieję,że w następnych latach będę mądrzejszy o kolejne doświadczenia i żadne ripariowate posmaki mnie nie zaskoczą..

pozdrawiam Józek
cały czas się uczę

To rypanie pochodzi z niedojrzałych owoców. Maceracja 5-4-3-2 dni nic nie pomoże jeśli materiał będzie niedojrzały. Mieszańcowe (ripariowe) aromaty w prawidłowym winie z Marszałka lub Leona to nie to samo co smrody pochodzące z niedojrzałych owoców. Faktem jest jednak, że niedojrzałość klasycznych szczepów nie objawia się w taki odrażający sposób jaki można stwierdzić u niektórych hybryd.

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.

Dlaczego nawet i przez niektórych ? Dornfelder to vinifera w najczystszej postaci.



Ten posmak może być efektem utlenienia wina, nawet w minimalnym stopniu.

_________________
Pozdrawiam Kuba

W tym roku o dziwo w M. F. nie było zielonego groszku,ale owoce nie równo dojrzały co było widać w miazdze.Część pestek była niedojrzała stąd moja decyzja na krótką fermentacje w miazdze.


Dwa lata temu zrobiłem takie połączenie plus L.M. z dodatkiem chipsów dębowych,ale to był kupaż.
Młode wino mnie nie podeszło było zbyt ciężkie i szorstkie.Aromaty riparii mocno wyczuwalne,ale nie rażące.

Jedna butelka została gdzieś w kącie piwnicy i w tym roku otworzyłem do grilla.
Można by powiedzieć że to inne wino : dojrzałe,zakończone,gładkie z dobrymi garbnikami, aromaty przypisane dla tych odmian,kolor intensywny i ten mały ale wyczuwalny smak riparii.
Pewno całkiem nie da się go wyeliminować ?
_________________
Pozdrawiam - Janek

To nie jest utlenione, wiem jak utlenienie smakuje, widać też utlenienie po kolorze - czego tu nie ma.
W cudzych, dobrych winach z Ronda, Regenta tego smaku nie wyczywam. W kiepskich jest cała masa absmaków od ściery do utlenienia. Najbardziej zbliżony jest ten smak do riparii.

Jak takdalej pójdzie to dojdę do wnisku że to "terior" tak smakuje

A z Marszałka czy LM nie da się zrobić dobrego czerownego wina, ale ciemnoróżowe już tak. Miałem karczować- ale po próbie z różowym - dosadzam.

EDIT: jest tu jakis znawca mieszańcowych aromatów? - chętnie wysłał bym próbkę Regent&Rondo

Niestety, muszę się chyba zgodzić co do dojrzałości owoców. Część gron była nieco opóźniona w dojrzewaniu i było ich niewiele. Miały wisieć dłużej, ale ptaki + załamanie pogody kazały przyspieszyć zbiory. Parametry były O.K., bo 22,5 brix i 10,5 g kwasów 13.09.
"Smrodek" jest niewielki na szczęście.

_________________
mów mi Małgorzato