Dzięki Wam za przekonanie mnie do przechowania moich sadzonek w takich warunkach. Przez kilka dni przebywały w garażu pod domem w temp. od 4 do 8 stopni w zależności od temp. na zewnątrz. Jakieś tam obawy pozostaną a to dlatego, że przechowując przez kilkanaście lat ziemniaki i warzywa w tej piwniczce, zdarzało się puszczać pąki tym warzywom, szczególnie wtedy, kiedy na przedwiośniu bywały ciepłe dni i przy wietrzeniu tego pomieszczenia.
A wracając do rady ŚliwMaliniarz o czytaniu lekturek na temat winorośli, to barrrdzo dobra rada.No przecież łatwiej coś przeczytać i wiedzieć niż zapytać kolegów z forum a przedewszystkim FORUM SADOWNICZEGO no nie. Ale to już inna ma-tematyka. Mając szeroki zakres zainteresowań z różnych dziedzin to przeczytaniu kilku książek np. Madeja, Kaszuby, Liska i jeszcze choćby Hugh Jonson i Jancis Robnson niczego o przechowywaniu sadzonek w takiej jak mojej piwnicy nie dostrzegłem

. Zapytaj Twojego taty jak umykają z pamięci mniej ważne rzeczy. Mam nadzieję, że nie obraźisz się o mój sposób wyrażenia wdzięczności za przypomnienie mi o zasadniczym postępowaniu w zdobywaniu wiedzy. Uwierz mi, że gdybyś mnie poznał zostalibyśmy przyjacółmi, a piszę to wszystko nie w zawiści lecz z uśmiechem.
Drodzy koledzy przepraszam za moje ględzenie

. "Mamo nie pytaj mnie dlaczego" I. Komarenko -You Tube

.
Pozdrawiam Jurek.