Hej.
jestem tu nowa.
Jak się jest zielonym jak ja - to wybór odmiany jest masakryczny, zaczęłam o tym czytać, ale to się nie da - rozpiętość tematu mnie powaliła. A ilość odmian - to się nazywa różnorodność. Tak trafiłam tu.
Zamieszkałam na Jurze w 2018 roku i na zakupionej działce zastałam dwie dość wiekowe winorośle posadzone w cieniu płotu Nie czują się tam najlepiej, są mocno późne. Więc postanowiłam praktyczniej dosadzić i prowadzić winorośle - robię dużo win z lokalnych tarnin i róż, a nigdy nie zrobiłam z winogron.

I przerobowo zainwestowałam w Rondo, deserowo zainwestowałam w kiszmisz - co sądzicie, te Kiszmisze są dosyć drogie - czy ktoś ma jakieś doświadczenia z tą odmianą?

No i czy jest ktoś z Jury Krakowsko-Częstochowskiej, szczególnie północnej? Jestem ciekawa odmian, jakie tu dobrze plonują i czy ktoś może polecić coś z własnego doświadczenia na nasze mocno przepuszczalne gleby?

Witaj na naszym forum.
Jako początkująca polecam posadzić coś bezobsługowego- czyli zdrowo i dobrze rosnącego, z małymi wymaganiami co do gleby, wcześnie dojrzewającogo. Jak trochę opanujesz uprawę- nie tylko rozpoznawanie chorób, ale także niedobory minerałów i ogarniesz formy prowadzenia,wtedy zabrał bym się za coś bardziej ambitnego.
Dla początkującego rondo może być. Jednak kiszmisze to delikatne odmiany, wymagające wielu oprysków. Żeby trochę skomplikować sprawę, kiszmiszów jest wiele http://www.winogrona.org/index.php?titl ... sca+Regala

Na początek z deserówki u mnie sprawdził się pod względem bezobsługowości i smaku to garantos.
Dobrze też odwiedzić koleżankę lub kolegę z okolicy z większym doświadczeniem i obczaić co on uprawia.

Jeszcze napisz, jaki to Kiszmisz. Jest ich kilka rodzajów.
Kiszmisze to odmiany beznasienne, z których można zrobić rodzynki. Tyle, że to jest "droższy sport", niż zakup w sklepie, ale są własne.
Co do deserówek, to u siebie kierowałem się kilkoma parametrami: odporność na mróz tak +/- -25°C, odporność na choroby, pory dojrzewania, żeby w winnicy mieć owoce od sierpnia do października oraz smak, choć w tym wypadku, wiadomo, gusty mogą się różnić u każdej osoby.

_________________
Przydomowa mikroWinnica Siekierników, 80 krzewów. Marcin

Kiszmisz Biełyj Ustojcziwyj i Kiszmisz Zaporowski







-- czwartek, 8 kwietnia 2021, 11:44 --

Jest koło mnie dość imponująca lecz młoda ( 3 lata) winnica - zawsze mijam ją jadąc do pracy ale nie mam jak na razie dojścia do właściciela do niedawna jego osobowość była tu tajemnicą
Po wprowadzeniu się - na jesieni 2018 - zasadziłam rozpoznawczo : konkord rosyjski, agat doński, Lidię, Muscat Bleu . W tym doświadczeniu najlepszy wynik osiągnął Muscat- ale przy takiej ilości nie stworzy to jednak reguły. Ma silne dwie łozy, nie wiem czy dobrze - ale zeszłego sezonu oberwałam mu zawiązki gron, których miał kilka, aby się wzmocnił ( tak mi ktoś mówił aby to zrobić w pierwszym roku uprawy). Pozostałe rosną, widzę że nabrzmiewają pąki ale u nas jest długo zimno.
Dziękuję za powitanie mnie na grupie, czuję jak połykam bakcyla - w domu się trapią, bo mam docelowo do dyspozycji półtora hektara ale mąż uspokaja, że się nie nadaje bo zbocze spada w kierunku z południowego zachodu na północny wschód. Ale mam jeszcze kawałek dobrego gruntu na południowym zboczu

Podaj miejscowość, może to ktoś z forum?
A tak na poważnie kilku kolegów z forum ma winniczki na Jurze.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Morsko gm. Włodowice

Kiszmisz Biełyj Ustojcziwyj - nie uprawiam i nie znam
Kiszmisz Zaporowski - uprawiam od dawna w tunelu foliowym z bardzo dobrym rezultatem.
4 lata temu posadziłem też do gruntu.
Dojrzewa i nie jest podatny na choroby.
Opisy i zdjęcia na WIKI

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Witaj
Koło siebie masz min. Jurka - jerzy53 i Arka - ajats
A w zeszłym roku było spotkanie w Żarkach gdzie posadziliśmy winniczkę pokazową. Twój rejon więc może coś dla siebie w tym wątku znajdziesz:
http://www.winogrona.org/forum/spotkania/ii-przedwiosenne-spotkanie-winiarzy-t13113.html

_________________
Pozdrawiam! Piotrek
--- Mazovia is cool! ---

Na stoku z odchyleniem zbyt kiepskim na winorośl, posadź jabłonie na cydr.
Tylko kto to wypije z 1,5 ha?

_________________
mów mi Małgorzato

cześć,
Od strony Morska w maju/kwietniu idzie chłód na moją winniczkę, który potrafi narozrabiać (winnica w stolicy naszej gminy;-)
Z odmianami deserowymi nie mam dużego doświadczenia ale z przerobowych mogę Ci polecić Solarisa na wino białe. Z czerwonych warto mieć jakieś odmiany pancerne: Leon Millot, Marchael Foch przy dobrym roku udało się parę razy uzyskać ciekawe wino z tych odmian. Mam u siebie również Regenta i Rondo. Rondo u mnie jest o dziwo mniej problematyczne jeśli chodzi o choroby grzybowe od Regenta (jednak praktycznie co roku dopada te odmiany mączniak prawdziwy). Tych ostatnich odmian nie warto przeciążać (pewnie innych również) bo będziesz miała więcej słabego wina.

Pozdrawiam
Grzegorz

z tym polem, to jest tak - jest na zboczu i w najwyższym punkcie jest złamane a zatem jego dłuższy stok ma kiepskie nachylenie a jego krótszy stok spada już nachyleniem południowo-zachodnim, tego " krótszego pola będzie tam około 1300 metrów kw powierzchni spadającej łagodnie.
Na więcej i tak nie mam kasy i czasu no i fajnie że na forum można pogadać, bo jak powiem w domu że zeszłoroczna mini plantacja amerykańskiej borówki ( 50 sztuk) już mi nie wystarcza - to rozwód.
Na razie zrobiłam koło domu - po wybudowaniu pomieszczenia gospodarczego został mi prostokąt pomiędzy południową ścianą domu a tym garażem i postanowiłam tam zrobić dla siebie mini zagajnik edukacyjny ( bo ja tak kocham widok winorośli - w dzieciństwie spędzałam czas u Babci na opolszczyźnie i ona miała altanę obsadzoną winoroślą przywiezioną ze Wschodu) .
No i jak te winorośle teraz zaczęły przychodzić kurierem to ... no piliśmy kawę trochę jakby w milczeniu Jak przyszły to się zaraz rozchorowałam i on musiał sam kopać te dołki na 40 cm i wyciągać przerobiony kompost , mieszać , komponować glebę ( ja tylko mierzyłam ph itd) , a jak przyjechał ze wsi chop z przerobionym zeszłorocznym obornikiem bydlęcym to mój mąż zadzwonił do firmy, żeby go odwołali z pracy zdalnej ( ale wziął widły i rozładował mi to)

teraz przyjdzie jeszcze parę Solarisów - nie wiem jak to oznajmić, żeby to jakoś rozładować

Może mąż lubi robić , smakować wino? U mnie też się dziwnie patrzyli na te XX krzaków i rusztowania , po co, na co mi to? Teraz nawet jedzą i piją ze smakiem https://www.fotosik.pl/zdjecie/103f4001dfbe9d98
Pomaga lockdown, od wiosny do jesieni - praca zdalna. U mojej babci też rosły winogrona jasny i ciemny na domu - smaki wakacji. Pozdrawiam i kibicuję. W winnicy są pomocnicy: https://www.fotosik.pl/zdjecie/06ca901b5a985766

No jest w Morsku zimno dziwnie, w ogóle tu jest równie dziwnie jak pięknie

Ale KOWR mi kazał coś zrobić na tym polu, co mi go pozwolili kupić więc chodzi to za mną, żebym przygotowała sobie kawałek na przyszły sezon. Mam nadzieję że KOWR nie zacznie chodzić, bo mam rok poślizgu.
generalnie obecnie robię bardziej winny ogródek a nie winniczkę , ale trzeba się nauczyć.

Zamówiłam przerobowe głównie Rondo i Aurorę. Ale Solarisa też mam. W sumie wyjdzie mi nie więcej jak 50 sadzonek

ps.
Jesteś Grzesiem od Stasia ?
Kurde, chyba się znamy

[quote="JagaJurajska77"]No jest w Morsku zimno dziwnie, w ogóle tu jest równie dziwnie jak pięknie

Ale KOWR mi kazał coś zrobić na tym polu, co mi go pozwolili kupić więc chodzi to za mną, żebym przygotowała sobie kawałek na przyszły sezon. Mam nadzieję że KOWR nie zacznie chodzić, bo mam rok poślizgu.
generalnie obecnie robię bardziej winny ogródek a nie winniczkę , ale trzeba się nauczyć.

Zamówiłam przerobowe głównie Rondo i Aurorę. Ale Solarisa też mam. W sumie wyjdzie mi nie więcej jak 50 sadzonek /quote]

Hej,

Witam prawie sąsiadkę.
Moja winniczka znajduje się kilka kilometrów od Żarek.
Morsko co tydzień mijam jadąc i wracając do Krakowa.
Do tej pory Morsko kojarzyło mi się ze stokiem narciarskim, na którym do tej pory nie szusowałem, ale i też nie wiem czy jest on czynny w sezonie.
Jednakowoż może to sugerować że klimat może tam być nieco chłodniejszy.
W okolicy masz tez Janusza (Kenaj24), który jakieś 300m od centrum Włodowic ma jedną z najstarszych winnic w tej okolicy.
Oczywiście jeśli będziesz w okolicy, np.w sobotę na rynku w Żarkach zapraszam. Teraz może zbyt efektownie nie jest, ale w wakacje jest zdecydowanie lepiej
Jeśli można podpytać, skąd wybór Aurory?
Jest to odmiana, która jest raczej usuwana...

_________________
Pozdrawiam,
Arek

winnica Eden
Jak zakupiłam, to już doczytałam tu na forum, że Aurora daje " płaskie wino" : )
Ale ja te sadzonki na razie wkopuję hobbystycznie po kilka sztuk, więc ostatecznie wykorzystam ją dekoracyjnie. Aktualnie w największej liczbie rośnie już u mnie Rondo.

Regularnie co sobotę jeżdżę na Żarki na Rynek. Bardzo chętnie wpadnę








-- środa, 21 kwietnia 2021, 08:53 --

lubi.
Moje wino z dzikiej róży i tarniny stanowi jedną z głównych atrakcji naszych jurajskich wieczorów.

Wczoraj kupiłam mu dobra łopatę - bo jednak dosadzę trochę solarisa a sezon goni