Kierując się takim właśnie samym założeniem, jej twórca wyrabia z niej przepisowo wina likierowe, które były już kilka razy wyróżniane na prestiżowych konkursach za granicą. Ponoć i sama odmiana cieszy się dość dużym zainteresowaniem np. na Węgrzech, Słowacji czy na Ukrainie właśnie z uwagi na swoją indywidualność i nietypowość. Niestety, stwierdzam to z przykrością, odmianowego wina z Jutrzenki sam jeszcze nie próbowałem, usiłowałem nawet kilka razy zakupić w winnicy "Golesz", ale wtedy nie mieli chyba jeszcze pozwolenia na sprzedaż, zresztą nawet do dzisiaj nie mają w oficjalnej ofercie. Mam jednak zamiar i nadzieję kupić tej zimy w sklepie "Świat Wina" w Rzeszowie i wreszcie się przekonać, czy daje się to wypić.

Do aromatyzowania win wytrawnych, mało wyrazistych wystarczy kilku procentowy udział i dlatego zostanie 1 krzew, a pozostałe 4 za burtę. Ich miejsce zajmie odm. Garant.

_________________
Kto chla ten grzeszy, kto pije - modli się. Nie wysyłam sztobrów.

na własnej skórze przekonałem się że jutrzenka jutrzence nie równa i wszystko zależy od tego co dokładnie pod nazwą jutrzenki rośnie u was, próbowałem rozwiać swoje wątpliwości bezpośrednio u jej autora, jakby ktoś był zainteresowany tematem zapraszam na priv

Nie uprawiam ani jednego krzewu jednak na konwencie miałem okazję próbować wina z jej udziałem. Nie pamiętam czy przypadkiem jednym z niewielu najgorszych win konwentu nie było coś z udziałem jutrzenki z winnicy Golesz.
Jeśli się mylę to zapewne koledzy mnie poprawią.
Jak odszukam notatki z ocenami to napiszę dokładniej.

_________________
Pozdrawiam - Jarek
Bóg, kiedy chce nas ukarać spełnia nasze życzenia!

Udziałem?!? - o czym to ma świadczyć, oprócz widocznej nieskrywanej osobistej niechęci do tej odmiany, a także być może do jej twórcy?

U mnie rośnie kolekcyjnie jeden krzew Jutrzenki i każdego roku owoce są dodane do któregoś nastawu. W tej ilości mi osobiście w żadnym z tych win aromat Jutrzenki nie przeszkadzał, ale gusta są różne. Przy jakimś większym dodatku tej odmiany Jutrzenka na pewno zdominuje swoim smakiem i aromatem każdy nastaw i później wino.

_________________
pozdrawiam Roman

To naturalne, że jednym coś smakuje, zaś innym kompletnie nie, nawet jeśli występuje w ilościach śladowych. Jednak, nawet w tym ostatnim przypadku, warto ważyć słowa i nie deprecjonować kompletnie ani odmiany ani winiarza.

Nie wiem co pijesz lub bierzesz ale radzę przestań bo źle wpływa to na Twoją ocenę przez co wyciągasz błędne wnioski. Nawet piszesz nielogicznie, skoro coś jest widoczne to nie trzeba pisać "nieskrywane".
Jasno wyżej napisałem, że "mnie" jutrzenka śmierdzi. O gustach się nie dyskutuje, nikt nie musi się ze mną zgadzać i doszukiwać się jakiś osobistych niechęci.
Kto był na konwencie niech sprawdzi pozycję nr 9. Wino z winnicy Golesz Cuvee białe (8 odmian).
Przy najbliższych nam stolikach wszyscy także wylali zniesmaczeni.
Więc na koniec nie ma co "ważyć słów" tylko nazywać rzeczy po imieniu dodając że to są "nasze" aktualne opinie.

_________________
Pozdrawiam - Jarek
Bóg, kiedy chce nas ukarać spełnia nasze życzenia!

Wino było z 8 odmian a negatywną opinię wydałeś tylko Jutrzence ?!!!!
Piłeś jeszcze jakieś inne wino z udziałem jutrzenki ?
Mam jutrzenki 3 krzewy,dodaję jej owoce do różnych nastawów w małych ilościach i nic nie śmierdzi

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Pomijając ten personalny atak, co do tego co spożywam, to czy podobno powszechna negatywna ocena tego 8-śmio! odmianowego białego cuvee przez "konwent" wynikała rzeczywiście jedynie z obecności w nim dodatku omawianej w tym wątku Jutrzenki, czy też może były w nim inne wady?

Edycja - Przepraszam, inny forumowicz już wcześniej zadał podobne pytanie.

Czy u Was Jutrzenka też pachnie i smakuje cebulą? Rok temu myślałem, że mi się wydaje, ale 3 lata z rzędu i podobnie u innych smakujących.

_________________
Paweł

U mnie dojrzała Jutrzenka ma wspaniały smak i zapach owoców cytrusowych, ale żeby ten smak i zapach uzyskać odmiana wymaga ciepłych, słonecznych stanowisk i umiejętnego obciążenia owocowaniem. W moim siedlisku należy do odmian średnio późnych.

_________________
Piję nie po to, żeby upaść, lecz żeby się podnieść.

u mnie Jutrzenka jest niezwykła, kilka jagód w ustach i jakbym kubek mięty wypił. nic dodać, wspaniała

W obecnym roku na targach w Jaśle Jutrzenka w co drugim stoisku niczym wino narodowe, solo Jutrzenka podjeżdża mi jakimś piżmem kocim, jednak czuć jest to smak pożądany, a bardziej czarny bez w wersji soku z kwiatów.
Każdy kto pije ( najczęściej z seywalem 50/50) jest pozytywnie zachwycony.


pozdrawiam
niwa

Po tym sezonie moja pozytywna opinia o tej odmianie tylko się utwierdziła, w moich fatalnych warunkach z sz.p. jest niezniszczalna. Dodaję do muszkatów jako przyprawa, ale chyba jeszcze dosadzę.
Negatywne opinie o Jutrzence moim zdaniem wynikają z tego że w słabszych lokalizacjach nie dojrzewa tak jak powinna, i właściwe aromaty nie są wystarczająco ułożone i stonowane. Przy tak silnej i złożonej automatyce to musi dojrzeć. Wiele zależy od sezonu, gleby i obciążenia. Nie w każdym roku ma identyczny smak.


Wysłane z mojego Mi 9T Pro przy użyciu Tapatalka

_________________
Pozdrawiam Robert
https://www.fotosik.pl/u/WinnicaPlechow/albumy
Stacja meteo na winnicy : https://www.wunderground.com/weather/pl/plechów/IPLECH5