Czyli AI napisał to o czym wszyscy po cichu myślimy, ale nikt przez grzeczność tego w ten sposób nie artykułuje. Myślę że jeszcze wiele podobnych wypłynie podczas badań dna i to niebawem. Następna kandydatka to chyba Iza Zaliwska i Seneca.

Ciekawe co na to RM?

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Al się nieco pospieszył z taką opinią.
Materiał do badań nie był pobrany z matecznika tej odmiany w Jaśle więc wątpliwości nadal istnieją, chociaż teraz coraz mniejsze `

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Zaraz, zaraz.. A ta Jutrzenka co rośnie po polskich winnicach to nie była z matecznika ?

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.

Badanie DNA kosztuje ok. 100 euro. Daniel wydał 300 euro na badanie 3 próbek. Wyszło to co wyszło. Jeżeli ktoś ma ochotę to podważyć, niech wyda 100 euro na badanie swojej "Jutrzenki". Jeżeli wyjdzie tak jak breeder zdeklarował to wspólnie z Danielem zrefundujemy koszty badania - pasuje?

_________________
Miłego dnia, Tomek

Trochę źle to Tomku ująłeś bo ja nie zamierzam nic nikomu refundować. Rozumiem, że dla ludzi to szok i na pewno głosy
w tej sprawie będą bardzo różne bo tak to zwykle bywa. Ale tak jak pisałem już wcześniej, każda winnica może sama sprawdzić co ma.

A tak na marginesie to czekam na decyzję moderatorów w sprawie umożliwienia mi napisania artykułu w dziale artykuły bo chciałbym opublikować ten profil genetyczny Jutrzenki i pozostałe dowody naukowe.

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.

No dobra - nie refundujemy .
Napisałem tak bo według mnie szanse na to są minimalne (ale nie zerowe). Znaczyłoby to tyle, że z jakiegoś innego źródła niż Golesz, po kraju rozeszła się fałszywa Jutrzenka (Tsvetochnyi) i jest powszechnie spotykana w winnicach (losowa próba 3 na 3).
W sumie to ja nawet nie uprawiam tej odmiany ani nie mam jej w kolekcji więc na tym poście kończę moje zaangażowanie w tym wątku, zresztą wszystko chyba zostało już tu napisane. Nowe światło na sprawę może rzucić zbadanie kolejnych próbek ale to zostawmy zainteresowanym.

_________________
Miłego dnia, Tomek

Danielu,
Popieramy. Każda taka inicjatywa jest godna pochwały.
Miejsce też wdaje mi się odpowiednie.
Więc pisz i dziel się wiedzą.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Jeszcze odnośnie Blutenmuskatellera.

Dzisiaj dostałem informację z Julius Kuhn Institute w Niemczech, że nie mają w kolekcji Blutenmuskatellera i, że nie był przez nich badany w zakresie profilu DNA. Wpisali go do VIVC jako synonim Cvetochnego na podstawie publikacji austriackiej z 2012 roku która ogłasza wpisanie Blutenmuskatellera na listę odmian w Austrii. Ta publikacja to "Neue Rebsorten fur den (nieder)osterreichischen Weinbau: Donauriesling und Blutenmuskateller", autorem jest Dr. Ferdinand Regner, opublikowana w Der Winzer nr. 08/2012.
Brak w niej informacji, że Blutenmuskateller był badany w zakresie markerów SSR.

Zatem dla mnie sprawa pozostaje otwarta. Jeśli kogoś ciekawi relacja Jutrzenka - Blutenmuskateller to może sprawdzać co i jak. Ja niestety wyprztykałem się już z kasy na cele badawcze.

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.

Jakby byli chętni podzielić koszty badania to z chęcią sprawdził bym blutenmuskatelera.

Mam w końcu ten artykuł. Przypomnijcie mi proszę jak to zrobić od strony technicznej aby pojawił w dziale artykuły. A najlepiej gdyby znalazła się jakaś pomocna dłoń edytorska.

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Krzysztof, ale tam jest o wiki a nie o artykułach. Nie rozumiem tego

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.

Witam, wątpliwości raczej nie ma. Do badań przekazałem sztobry z mojego krzewu tzw. "Jutrzenki", którą pozyskałem z winnicy p. Wiktora Szpaka w Jareniówce k. Jasła na początku 2008 r. Pan Szpak miał tę odmianę bezpośrednio od p. Romana Myśliwca i też przez szereg lat propagował jej uprawę w strefie tzw. Podkarpacia (w znaczeniu geograficznym czyli głównie na terenie województw podkarpackiego i małopolskiego). O szczegółach pewnie więcej napisze kolega Daniel - DW, który te sztobry do badań u mnie pobierał. Pozostaje nam dziś już tylko pisać i mówić, że 'Jutrzenka' to polski synonim odmiany miczurinowskiej, wyprowadzonej przez zespół prof. Potapienki w ZSRR. Ten polski synomim nadał odmianie polski winogrodnik p. Roman Myśliwiec nazywany "Polskim Dionizosem". Zapewne p. R. Myśliwiec pozyskał ten kultywar w połowie lat osiemdziesiątych jako bezimienną sadzonkę wschodnią. Do tego została dorobiona piękna legenda o "Jutrzence" jako polskiej winorośli na potrzeby rynku prasowego, bo świat mediów już przed laty zainteresował się fenomenem uprawy winorośli w Polsce, poza rejonem zielonogórskim. Do dnia dzisiejszego wielu naszych rodaków nadal uważa, że winorośli w Polsce uprawiać się nie da.

_________________
kt70

Myślę że genetyka bardzo dużo naprostuje i to całkiem szybko, choć nie widać jakiegoś zainteresowania w tym względzie w instytutach (pewnie że maja ciekawsze tematy do badań naukowych). Tak więc chyba na razie tylko dzięki takim pasjonatom jak koledzy tu n a forum to nastąpi, choć jak czytam jest obstrukcja w aktualizacji już tych potwierdzonych informacji. Będzie dużo zabawy wokół dzieci Kuhlmanna. Jak patrzę na różne Marszałki i inne Leony to mam wrażenie że każdy jakiś inny.