http://viticulture.hort.iastate.edu/cul ... upiter.pdf
Odmiana w kategorii płotowiec-altanowiec wygląda bardzo interesująco. Do szpaleru się średnio nadaje - bardzo silny wzrost, dość wiotkie latorośle. Przy zastosowaniu profilaktyki żadnych chorób. Mam pierwsze owocowanie (2 rok) - zostawiłem po 1 gronie na latorośli (były po 3), ale mogłem zostawić wszystko, bo gronka raczej małe, jagody też mniejsze niż miały być. Jeszcze nie zupełnie dojrzał, ale jagody całkowicie wybarwione mają już przyjemny, delikatny muskacik, żadnych absmaków labruchowatych nie wyczułem. Jagody bez rudimentów, skórka mogła by być bardziej delikatna. Może w następnych latach grona i jagody będą okazalsze.

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

W ofercie R.Piątka na rok 2014 cena sadzonki 40 zł.
http://www.winorosl.pl/files/oferta2014.pdf

_________________
Kto chla ten grzeszy, kto pije - modli się. Nie wysyłam sztobrów.

No cóż, moja sadzonka kosztowała niewiele mniej Takie prawo rynku. Przyjemność testowania kosztuje
Za Talizmana swego czasu też dałem sporo kasy i już go nie mam. Jupiter z całą pewnością u mnie zostanie, zmieni tylko miejsce na bardziej przestronne.
Najważniejsze, żeby następni kupowali świadomie - po to ten temat.
Jeśli w następnych latach Jupiter pokaże się z bardziej atrakcyjnej strony to nie omieszkam o tym donieść.
Na jesieni zostawię sobie 2-3 patyki - reszta będzie do wzięcia jak kto chce.

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

Ponieważ ja dostałam sadzonkę Jupitera (USA) jako gratis do złożonego zamówienia (a tu takie ceny ), to chciałabym potwierdzić jej autentyczność. Sadzonka tegoroczna, więc tylko po liściach może ktoś potwierdzi:

_________________
Pozdrawiam. Aśka.

Tak, wygląda bardzo podobnie jeśli nie identycznie. Cieszę się, że ktoś to jeszcze ma - będzie można porównać owocowanie.
Dzisiaj robiłem ostatnie cięcie na winnicy i niestety z odpornością na m. rz. nie jest tak dobrze. Młode przyrosty porażone.

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

Mam 3 krzaczki Jupitera od 2008 roku. W 2011 wydałem kilka patyków kolegom @riesling i @radcich w ramach nagrody w konkursie na nazwę mojej winnicy. Ciekawe czy coś im wyrosło ? U mnie ukorzenianie jak dotąd bez powodzenia. Te 3 krzaczki rosną w zlikwidowanej już, testowej części winnicy. Starałem się rozmnożyć aby zasadzić w innym miejscu, bez powodzenia. W tym roku również zero sukcesu z 4 patyków.
Odmiana wymaga normalnej ochrony przed mączniakiem rzekomym i roztoczami. Jest wczesna, jednak ewidentnie nie jest to odmiana "zimnego klimatu". Co prawda w gruncie bez okrywania wytrzymała u mnie wszystkie dotychczasowe zimy, jednak owoce daje wyraźnie mniejsze niż to wynika z oryginalnego opisu. W związku z tym, przypuszczam, że aby mieć z niej pełną satysfakcję, trzeba ją sadzić w najcieplejszych miejscach lub pod osłonami, z dobrym nawożeniem.

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.

Dzięki Mietku za potwierdzenie. W takim razie czekam teraz na pierwsze owoce . Mam nadzieję, że nie 4 lata.

Jak już jest, to niech rośnie. Zobaczymy co z tego wyniknie. Pryskać i tak muszę bo mam Liwię, której m.rz. co roku nie odpuszcza. Gurman R też miał młode przyrosty porażone.
Poza tym krzewów przybywa (w tym roku dosadzone po kilka: Regent, Rondo, Medina, Solaris, Seyval Blanc i jeszcze 2 nn do późniejszej identyfikacji oraz dodatkowo 10 deserówek), więc ochrona będzie konieczna

_________________
Pozdrawiam. Aśka.

W ubiegłym roku miałem trzecie owocowanie i jagody znacznie większe niż przy pierwszym owocowaniu. Jagody bardzo dobrze wiszą na krzewie, nie pękają. Jak dla mnie w smaku wyczuwalna lekka labruska, ale ludziom smakują. Odporność na mączniaka rzekomego gorsza niż u Arkadii ale da się wytrzymać. U mnie w tym roku bez oprysku, ciekawe czy przeżyje. Plenność wysoka, z tym nie ma problemu, łoza dobrze dojrzewa, z ukorzenianiem nie powinno być problemu. Za granicą to już dość popularna odmiana.

Pozdrawiam
Zdzich

Odgrzebię stary wątek.
W zeszłym roku RP namówił mnie na zakup sadzonki tej odmiany do nasadzenia na pergolę. Spróbowałem u niego i mi smakował więc pod tym względem ok.

Ale mam pytanie jak z chorobami na tej odmianie bo w naszej Wiki stoi że podatna na m.rz. A ponieważ posadziłem sadzonkę przy tarasie z zamiarem wyprowadzenia na ścianę nad drzwiami to teraz się zastanawiam czy nie trzeba będzie tego pryskać. Zależało mi w tym miejscu na odmianach w miarę bezobsługowych bo raz że trzeba skakać po drabinie na ok 2,5 m wysokości a dwa że biegają tamtędy w sezonie duże ilości małych dzieci (moje i sióstr).

No i dochodzą jeszcze 2 aspekty czyli czy tak wysoko jest dla niego ok i jak z terminem dojrzewania bo 2500-2600 SAT sugeruje że będzie późny.

I teraz zastanawiam się czy nie przesadzić go do szpaleru na pole, a w to miejsce na pergolę nie dać Garantosa (obok posadzony już Galante). Tyle że ściana południowa zapewniła by mu szbsze dojrzewanie.

Jakie macie doświadczenia z tym Jupiterem i co byście radzili?

Uprawiam Jupitera już 5 lat. Jeśli pergola jest w miejscu przewiewnym, w miarę suchym i dobrze nasłonecznionym to Jupiter może da radę. Ja przy balkonie posadziłem Marsa i Es 8 – 5 – 68 (różowe, beznasienne) ponieważ nie będę tam stosował fungicydów (co najwyżej jakaś ekologia przy kwitnieniu).
Jeśli chcesz mieć pewność, posadź Marsa. Mam dwie miejscówki dla deserówek i z tej 'gorszej' musiałem Jupitera wywalić a Mars tam rośnie i nie choruje.

Podstawową wadą jest podatność na rzekomego, tutaj też o tym piszą:
https://journals.ashs.org/downloadpdf/journals/hortsci/34/7/article-p1297.pdf
Jest odporny na choroby kory i MP, ale jak go dopadnie rzekomy wtedy jest ciężko.

_________________
Pozdrawiam, Piotrek

Pierwsze owocowanie 04/09/2016 http://www.winogrona.org/images/4/42/Jupiter-Z-krz1.jpg Po kilku latach uprawy i obserwacji w 2020 roku wiosną dosadziłem 4 krzewy (w sumie będzie 6). Krzewy prowadzone wysokim Guyot. Grona są na wysokości średnio 1,1-1,3 metra nad ziemią. W moim siedlisku profilaktycznie wystarczają 2 opryski po kwitnieniu (jagody w fazie małego groszku) Amistarem, drugi raz 15-20 sierpnia Siarkolem. Ogólnie w mojej lokalizacji mączniak rzekomy nie jest upierdliwy, ponieważ w uprawie mam odmiany bardziej na niego odporne. Dobrą dojrzałość osiąga 20-25.09 i może długo wisieć.

_________________
Piję nie po to, żeby upaść, lecz żeby się podnieść.