[quote="wojtekb"][quote="micki64"]

Podobno było też tam wino z Solarisa, jakie otrzymało "noty"?

_________________
Maciej

[quote="micki64"]
A jak wg. Ciebie wypadło w konfrontacji z Johanniterem? In minus ?

[quote="MirekL"]Trochę mnie zdumiewa opinia, że Johanniter dojrzewa tak wcześnie (Zypsek, Misza). Do tej pory myślałem, że to odmiana śr. późna (między Sylvanerem a Rieslingiem - Antes), w związku z czym nie zdecydowałem się na jej sadzenie, choć z opisów bardzo mi się podobała. Jeśli naprawdę jest na tyle wczesna, to straciłem kilka lat:cry:...

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

[quote="MirekL"]Trochę mnie zdumiewa opinia, że Johanniter dojrzewa tak wcześnie (Zypsek, Misza). Do tej pory myślałem, że to odmiana śr. późna (między Sylvanerem a Rieslingiem - Antes), w związku z czym nie zdecydowałem się na jej sadzenie, choć z opisów bardzo mi się podobała. Jeśli naprawdę jest na tyle wczesna, to straciłem kilka lat:cry:...

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.

Ja mam Johanittera na Boerner . W najbliższym sasiedztwie jest Solaris , Cabarnety ;cortis, Carol ,Carbon , Phenix , PN , Gamaret, Garanoir , Monarch , Dornfelder , Resler , Rysling , Rondo , Regent , Bachus , i pare innych odmian . W tym miejscu wszystkie odmiany mają b. zbliżone ;temp , nasłonecznienie , wilgotność , rodzaj ziemi , choć różne podkładki .Johanitter i Solaris mają zbliżone terminy dojrzewania , słodszy jest Solaris ale smakowo wg. mnie jest ''lepszy'' Johanitter. Owocowy b. mi odpowiada . O winie na pewno wczesniej niż za 5 lat nie napisze . W przyszłym roku 100 sadzonek i bawimy się dalej . Pozdrawiam Zbyszek ps co do spraw ''technicznych'' ;ziemia , ph , podkładki ,mikroelementy , obciążenie krzewów itd u każdego jest inaczej , jak z pogodą , zmiana jednego czynnika zmienia praktycznie wszystko.Z Johanitera marzy mi się wino b. owocowe , kwaskowe [kwasne ] perliste [młode ] , zbierane zawczasu .

Cd co do wieku przyrostu : u mnie były takie jak na żadnej innej odmianie .Nie znaczy to nic . moje 5 kilo z 2 krzewów , dojrzałe i pyszne , w połowie sierpnia u innego może oznaczac 2 kwasne gronka we wrześniu . Za to nie moge odpowiadać , i nie mogę dyskutować z doświadczeniem innych. Zbyszek

[quote="zypsek"]Ja mam Johanittera na Boerner . W najbliższym sasiedztwie jest Solaris , Cabarnety ;cortis, Carol ,Carbon , Phenix , PN , Gamaret, Garanoir , Monarch , Dornfelder , Resler , Rysling , Rondo , Regent , Bachus , i pare innych odmian . W tym miejscu wszystkie odmiany mają b. zbliżone ;temp , nasłonecznienie , wilgotność , rodzaj ziemi , choć różne podkładki .Johanitter i Solaris mają zbliżone terminy dojrzewania , słodszy jest Solaris ale smakowo wg. mnie jest ''lepszy'' Johanitter. Owocowy b. mi odpowiada . O winie na pewno wczesniej niż za 5 lat nie napisze . W przyszłym roku 100 sadzonek i bawimy się dalej . Pozdrawiam Zbyszek ps co do spraw ''technicznych'' ;ziemia , ph , podkładki ,mikroelementy , obciążenie krzewów itd u każdego jest inaczej , jak z pogodą , zmiana jednego czynnika zmienia praktycznie wszystko.Z Johanitera marzy mi się wino b. owocowe , kwaskowe [kwasne ] perliste [młode ] , zbierane zawczasu .

Misiek 52 już Ty się nie wtrącaj .Zbyszek

[quote="misiek52"]Czy naprawdę masz te odmiany które w/w czy tak sobie piszesz żeby pisać ?

_________________
Rodzaj żeński jestem - tak dla pewności ;-P

[quote="zypsek"]Misiek 52 już Ty się nie wp...laj .Zbyszek

Tak mam . No i co z tego . Wg mnie i tak ważniejsze jest czy umie się prowadzić winorośl , czy nie . Pozatym , nie byłem ''zachwycony'' tą partia i mam wrażenie , że sztuki z tej konkretnie parti nie nadają sie do oceny wspólnej , czyli ich zdrowotnosć nie jest jednakowa . [ Jeśli ktoś zrozumiał ten zagmatwany styl -gratuluje i zapraszam dalej ]. Jednak biorąc pi razy drzwi , pozostaje przy swojej opini. My początkujący odwalamy kawał ciężkiej ''nikomu nie potrzebnej roboty'' no ale niektórym ta mordega sprawia przyjemność , coś na kształt -cały dzień tłukłem młotkiem i tylko raz trafiłem w palec .Najważniejsze -czy będzie z tego jakiś zysk , być może .Zbyszek

[quote="dominikams"][quote="misiek52"]Czy naprawdę masz te odmiany które w/w czy tak sobie piszesz żeby pisać ?

_________________
Pozdrawiam, Michał
Winnica Sfinks

A ja wrócę do tematu, czyli Johannitera i dorzucę swoje trzy grosze. Doświadczenie niewielkie, ale ..
Siedem krzaków Johannitera w drugim roku po posadzeniu, sadzonki na podkładkach, gołokorzeniowe z e-sadzonki (wszystkie się przyjęły). W tym roku pozwoliłem im na 3-4 grona, na 2-3 łozach na krzak, więc było to za mało nawet na najmniejszy jednoodmianowy nastaw. Zmieszałem więc ok. 1:1 z nieznaną z nazwy odmianą białą (kupiona w sklepie ogrodniczym 4 lata temu, na podkładce i szlag... zgubiłem kartkę z nazwą odmiany). Zbiór 10 październiaka. Cukier po tłoczeniu ok.18 Brix. (przed odjęciem niecukrów), kwasy Johannitera tuż przed zbiorem 7.5 g/l. Po zasiarkowaniu dwa dni klarowania w temp.12 st. C, ale wyklarowało słabo. Przed fermentają dodałem 60g cukru na litr. Drożdże aktywne z Biowinu. Po zakończeniu fermentacji w baniaczku 5-cio litrowym, w temp. 13-15 st. C wyszło coś o smaku bardzo landrynkowym, prawie wytrawne. Słabo klaruje. Dla mnie smak niezachęcający, ale pocieszam się, że to wpływ tej nieznanej odmiany.
Jeżeli chodzi o odporność na choroby to określiłbym ją jako nieco lepszą niż Ronda i Regenta. Zbiór późny przez deszcze we wrześniu – miałem nadzieję na trochę słońca i podniesienie cukrów. Praktycznie od połowy września cukry nie zmieniły się, a nawet miały lekko spadkową tendencję.
Mam nadzieję, że w przyszłym roku nastawię jednoodmianowy baniaczek Johannitera 10 l, wtedy napiszę co mi wyszło.
Andrzej

Ja przepraszam że wywołałem małą burzę w kielichu wina. Dostałem sztobry właśnie tej odmiany od kolegi Andrzeja /Andrzeju dzięki/ i kiedy na wiosnę będe ukorzeniał chciałem się coś dowiedzieć o tej odmianie.Wiadomo literatura literaturą a doświadczenia kolegów bezcenne.Bardzo dziękuję za to co napisane i proszę jeśli można o jeszcze inne uwagi.Ale spokojnie wino łagodzi napięcia.Pozdrawiam.

Burza w kieliszku wina . Ktoś kto czyta systematycznie forum nie powinien mieć wątpliwości . W moim rejonie wiele nasadzeń , dużo większych od mojej 800 krzaczków , niewiele się udziela na forum , aż dziwne . Pare razy zapraszałem każdego , kto może do mnie wstąpić , ale gdzieś to przepadło w takiej masie . Mimo wszystko pare osób u mnie było i ja też byłem [ wybacz Rafał może przeżyłes ze mną to spotkanie ] .Zanim ogarnie mnie starcze zgorzknienie i niechęc nie ma problemu . Pozdrawiam Zbyszek