Teraz jest poniedziałek, 12 maja 2025, 23:06

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 84 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: środa, 17 maja 2017, 09:31 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 24 maja 2010, 18:34
Posty: 350
Lokalizacja: Gdynia / Reda
zer napisał(a):
Z waszego doświadczenia co byście polecili ? Chodzi mi głównie o odmianę do jedzenia, nic na wino. Rejon Podkarpacia, gorące lato i kiedyś śnieżne (teraz deszczowe) zimy.

Musi być w miarę słodka, malutkie pestki albo bez, i cienka skórka.
Odporność na mączniaka ma znaczenie.

Cześć,
Ja mogę polecić Ci odmianę Lakemont
http://www.winogrona.org/index.php?title=Lakemont

Generalnie spełnia wszystkie wymienione przez Ciebie kryteria :D
Lakemont jest odmianą bezpestkową, mieszaniec ale bez posmaku labruski, u mnie nie choruje i zimuje nieokrywana.
Bardzo plenna. Owoce ma drobne, ale nie stanowi to problemu ponieważ mają cienką skórką i nie mają pestek. W smaku słodka i lekko kwaskowata. Mi smakuje.
Odmiana ze względu na rozmiar owoców może niezbyt ambitna, ale łatwa i bezproblemowa w uprawie.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 17 maja 2017, 12:59 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2005, 01:00
Posty: 7004
Lokalizacja: Warszawa/ogr.winoroslowy - Mazowsze
Z bezpestkowych mam amerykańskie : Einset,Canadice,Reliance - różowe ; granatowa Venus, wszystkie labruskowate ale nie przemarzają!
Miałem i przemarzła, biała beznasienna Himrod.
Z takich nie labruskowatych mam : Kiszmisz Zaporoski (68% V.vinifera), Rusboł (78% V.vinifera)
Mam mieć, bo posadziłem wiosną tego roku : Century (80% V,vinifera)
Wszystkie po jednym krzewie kolekcyjnie (sadzonek nie robiłem)
vitia3 napisał(a):
zer napisał(a):
Z waszego doświadczenia co byście polecili ? Chodzi mi głównie o odmianę do jedzenia, nic na wino. Rejon Podkarpacia, gorące lato i kiedyś śnieżne (teraz deszczowe) zimy.

Musi być w miarę słodka, malutkie pestki albo bez, i cienka skórka.
Odporność na mączniaka ma znaczenie.

Cześć,
Ja mogę polecić Ci odmianę Lakemont
http://www.winogrona.org/index.php?title=Lakemont

Generalnie spełnia wszystkie wymienione przez Ciebie kryteria :D
Lakemont jest odmianą bezpestkową, mieszaniec ale bez posmaku labruski, u mnie nie choruje i zimuje nieokrywana.
Bardzo plenna. Owoce ma drobne, ale nie stanowi to problemu ponieważ mają cienką skórką i nie mają pestek. W smaku słodka i lekko kwaskowata. Mi smakuje.
Odmiana ze względu na rozmiar owoców może niezbyt ambitna, ale łatwa i bezproblemowa w uprawie.

Czy Lakemont dojrzewa u Ciebie nad Bałtykiem ?
Literatura donosi ,że jest późniejszy o 2 tygodnie od odmiany Himrod, którą miałem, a Himrod dojrzewał u mnie pod koniec września !
Wg http://www.winegrowers.info/varieties/V ... edless.htm Lakemont w Anglii to najlepiej jej pod osłonami. Na zachodzie USA ma grona i jagody duże, bez posmaku "labrusci"; ale na wschodzie dużo gorzej bo grona i jagody dużo mniejsze z posmakiem "labrusci" :shock: :!:
Jeżeli masz jakieś zdjęcia odmiany 'Lakemont'. to załącz je na WIKI, bo tam pusto :shock:
Wygląda to tak, jakby nikt tej odmiany w Polsce nie uprawiał :wink:

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 17 maja 2017, 16:10 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 31 grudnia 2007, 01:00
Posty: 2916
Lokalizacja: Polski Obszar Winiarski: Wrocławskie Tropiki ;)
Proszę bardzo: http://www.winogrona.org/index.php?titl ... eznasienna - odmiany beznasienne, do wyboru do koloru :)

Z tym pękaniem przy braku podlewania, to nie jestem przekonana. Ziemia gliniasta u mnie jest dość zasobna w wodę. Lustro wód podskórnych jest na ok. 1,5-2 metry. Ziemię mam lekko zasadową pH 7,6, więc wapnia niby nie brakuje... No sama nie wiem, co o tym myśleć. Niektóre odmiany wielkoowocowe nie pękają u mnie, np. Muskat Letni, Wostorg Idealny, czy Festivee. To ja już wolę posadzić z mniejszymi owocami, niż ekstra biegać na działkę codziennie. Podlewanie, to dla warzyw rezerwuję. Winorośl musi radzić sobie sama w tym zakresie. :)

_________________
mów mi Małgorzato :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 17 maja 2017, 17:33 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2005, 01:00
Posty: 7004
Lokalizacja: Warszawa/ogr.winoroslowy - Mazowsze
kuneg napisał(a):
Proszę bardzo: http://www.winogrona.org/index.php?titl ... eznasienna - odmiany beznasienne, do wyboru do koloru :)

Z tym pękaniem przy braku podlewania, to nie jestem przekonana. Ziemia gliniasta u mnie jest dość zasobna w wodę. Lustro wód podskórnych jest na ok. 1,5-2 metry. Ziemię mam lekko zasadową pH 7,6, więc wapnia niby nie brakuje... No sama nie wiem, co o tym myśleć. Niektóre odmiany wielkoowocowe nie pękają u mnie, np. Muskat Letni, Wostorg Idealny, czy Festivee. To ja już wolę posadzić z mniejszymi owocami, niż ekstra biegać na działkę codziennie. Podlewanie, to dla warzyw rezerwuję. Winorośl musi radzić sobie sama w tym zakresie. :)

Małgosiu,
u mnie ziemia też podobna, ale lekko kwaśna bo pH ok.6,8
Jednak w cieplejsze i suche lata próbowałem w sierpniu dosadzać winorośla i gleba była wysuszona na głębokość co najmniej pół metra.
Ponieważ nie usuwam korzeni przypowierzchniowych, to każdy deszcz w takich warunkach jak powyżej pobudza je i chłoną wodę.
I to moim zdaniem powoduje pękanie skórek owoców odmian podatnych na pękanie (nie tylko to bo i rosa też)
Na glebach piaszczystych gdzie korzenie przypowierzchniowe są z zasady często usuwane, to byle deszczyk nie powoduje pękania.
Ale coś za coś
Gdybym usuwał korzenie przypowierzchniowe to u mnie np Merlot "dojrzewał" by w listopadzie :lol: , a tak dojrzewa ok.10go października :D

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 17 maja 2017, 18:31 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): niedziela, 20 marca 2011, 13:12
Posty: 694
Lokalizacja: Ostrów Wlkp.
U mnie też glina. Jednak w piwnicy obserwuję poziom wody. O ile wiosną mam ją zalaną, to już w te afrykańskie upały była wyschnięta na amen. Nawet dziura w której wybieram wodę ( czyli jeszcze niżej niż powierzchnia piwnicy ) była totalnie wyschnięta rok temu. Takiej sytuacji wcześniej nie widziałem, zwykle coś tam było albo chociaż wilgoć, a rok temu wysuszone na wiór. Tak samo mogę obserwować poziom oczka wodnego, to też mi pokazuje jak nisko jest poziom, bo jest naturalne i ciągle dolewałem z kranu wody. Ten poziom wody podskórnej się zmienia. Glina jak najbardziej potrafi głęboko wyschnąć jak nie pada i zamienia się w kamień, kiedyś kopałem drenaż to wiem, "kopałem" kilofem.

Kolejna sprawa, że winorośl w takiej glebie kiedyś się zakorzeni poniżej metra, ale mówimy tu pewnie o okresie wieloletnim. To nie piasek, by korzeń przestrzelił w głąb. Przesadzałem wszystkie moje pierwsze winorośle, 5 letnie, jakie było moje zdziwienie, że korzenie poszły w górę. Żadna z odmian nie potrafiła "kopać w dół", tylko szły w bok i coraz wyżej i bliżej gruntu.

Potwierdziło to moje obserwacje z kopania drenażu obok starej labruskowej winorośli, ona miała korzenie w głębi ziemi puszczone dziurkami po dżdżownicach :) To ile musi być w tym przypadku, by akurat korzeń tam wszedł hehe

Jak ktoś przy sadzeniu w glinie wykopał dół na 1,5 metra to ok, może liczyć na te wody podskórne, ale jak to był zwykły dołek to ta winorośl tam nigdy nie dotarła, może po wielu latach się jej uda.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 17 maja 2017, 20:59 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): wtorek, 28 stycznia 2014, 12:13
Posty: 2170
Lokalizacja: Poznań-Drawsko Pomorskie
Dlatego u mnie w ginie piaszczystej wierce dołki na 80cm.

_________________
_____________________
pozdrawiam Mirek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 17 maja 2017, 22:47 
Offline
przedszkolak
przedszkolak
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 29 czerwca 2010, 13:32
Posty: 66
Hmm, to w końcu co wybrać bo już zgłupiałem, tą krasotkę zamiast wiktorii czy może jednak to wiadro wody zaradzi pękaniu Wiktorii.

Jeszcze kwestia podatności na mróz Reginy. Jak to u was bywa? Widzę że pochodzi z Bułgarii wiec raczej nie różowo.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 17 maja 2017, 22:53 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 31 grudnia 2007, 01:00
Posty: 2916
Lokalizacja: Polski Obszar Winiarski: Wrocławskie Tropiki ;)
V25/20 prowadzę wysoko na pergoli nad ławeczką, a od 3-ech zim jej nie okrywam. Wcześniej kładłam cały krzew na ziemi i zakopywałam. Krzew sadzony w 2008 roku.

Tylko weź pod uwagę, że Wrocław, to nie Podkarpacie. Jak będziesz okrywać, to będzie o.k.

_________________
mów mi Małgorzato :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 18 maja 2017, 18:47 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 26 lutego 2012, 19:23
Posty: 967
Lokalizacja: Tarnów, 222mnpm
zer napisał(a):
Jeszcze kwestia podatności na mróz Reginy. Jak to u was bywa?

U nas bywa tak:
Obrazek

ale jakiś promyczek nadziei jest:
Obrazek

Zdjęcia robione przed chwilą. Rok temu miała już przyrosty po 5 liści.

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz
http://winnicamarysienka.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 18 maja 2017, 19:17 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 24 kwietnia 2008, 01:00
Posty: 1209
Lokalizacja: Brzozów Podkarpacie
kuneg napisał(a):
Tylko weź pod uwagę, że Wrocław, to nie Podkarpacie. Jak będziesz okrywać, to będzie o.k.

Małgosiu, na Podkarpaciu lata bywają bardziej gorące jak we Wrocławiu, to moja obserwacja z ostatnich kilkunastu lat, tylko te zimy mamy bardziej kapryśne, bo albo jest 50cm śniegu i słaby mróz, albo śniegu jest tyle co kot napłakał i solidny mróz. Więc trudno się do tego dostosować, a o przymrozkach kwietniowych, czy majowych jak w tym roku, to nie muszę pisać, ale i tak da się tu uprawiać deserówki bez okrywania na zimę. Ta zima była u mnie z dużą pokrywą śnieżną, ale dwie noce w styczniu przywaliło po -27C i to wystarczyło, aby łozy ponad linią śniegu przemarzły, jednak krzewy nie padły i odbijają z pąków przynasadowych na łozie i z pnia. Teraz po kilku dniach o temperaturze powyżej 20C ruszyły wszystkie nieokrywane deserówki. Zdjęcia przykładowe podałem w dziale wiosna 2017. Więc nie jest tak źle i dalej będę walczył. Po ostatniej zimie i majowych przymrozkach, wymyśliłem nowy sposób prowadzenia odmian deserowych w tym naszym klimacie. Jak coś z tego pomysłu wyjdzie to dam znać na forum.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 19 maja 2017, 06:26 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 31 grudnia 2007, 01:00
Posty: 2916
Lokalizacja: Polski Obszar Winiarski: Wrocławskie Tropiki ;)
No i właśnie o te -27 w zimie się rozchodzi. U mnie taka temperatura bywa raz na 10-15 lat. Jak u Ciebie jest taka temperatura raz na 4-5 lat, to daruj sobie nieokrywaną Reginę (V25/20), albo będziesz ją reanimował co trochę i niewiele owoców będzie.
Nawet u mnie ta odmiana nie owocuje od czasu do czasu, bo nie ma osłony w postaci ściany.

_________________
mów mi Małgorzato :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 5 czerwca 2017, 16:55 
Offline
przedszkolak
przedszkolak
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 29 czerwca 2010, 13:32
Posty: 66
W sumie ryzykowne ale powiedźcie jest w ogole możliwość puszczenia Reginy jakoś tak nisko i jej przycinania. Byłaby od północy za betonowym płotkiem ale jak ona wali w górę to i tak by ja liznęło w zimie.

Jak w ogóle można wysokie pnącze okrywać ? Młode to jeszcze małe ale starsze to nie wiem

Jak u was z odmianą Galanth, plenna jest? pytam bo widzę że grona przestrzelone. Myślełem o niej jakby regina nie wypaliła.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 5 czerwca 2017, 17:34 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): niedziela, 18 września 2011, 22:16
Posty: 3291
Lokalizacja: Ostrzeszów, południowa WLKP
Galanth ma u mnie po 2 duże grona na latorośli, więc ruszyła plennie.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 5 czerwca 2017, 19:11 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 7 czerwca 2005, 01:00
Posty: 4192
Lokalizacja: Rybnik
Grona może aż tak przestrzelone nie są post181392.html#p181392
ale w tym sezonie w ciut mniej osłoniętym miejscu krzew dopiero teraz zaczyna się po raz kolejny "budzić".

Obrazek

_________________
pozdrawiam Roman


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 5 czerwca 2017, 19:28 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 24 kwietnia 2008, 01:00
Posty: 1209
Lokalizacja: Brzozów Podkarpacie
Roman, u mnie po tej zimie w podobnym stadium rozwoju jest V25/20, ale żyje.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 84 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO