Teraz jest wtorek, 23 grudnia 2025, 20:38

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 84 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: środa, 13 lipca 2016, 14:31 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 4 maja 2011, 06:28
Posty: 5587
Lokalizacja: Łódź i okolice
To mikroskopijna ilość granulowanego obornika. Możesz sypnąć i zmieszać z ziemią. Taka ilość nie zaszkodzi i niewiele pomoże. Jak byś to dał do doniczki to tak.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 13 lipca 2016, 15:16 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): wtorek, 28 stycznia 2014, 12:13
Posty: 2170
Lokalizacja: Poznań-Drawsko Pomorskie
Wygląda jak granulowany obornik. Wysyp do dołka, zalej wodą, przysyp 10cm ziemi i posadź sadzonkę .

_________________
_____________________
pozdrawiam Mirek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 16 maja 2017, 17:40 
Offline
przedszkolak
przedszkolak
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 29 czerwca 2010, 13:32
Posty: 66
Dzięki za info, martwiłem się żeby tym nie spalić korzonków :)

-- wtorek, 16 maja 2017, 18:40 --

Podbijam wątek bo mam pytanie a temat ciekawy plus może także innym, pomóc.

Mam pytanie co do odmian Wiktoria i V25/20 zasugerowano mi tutaj że te 2 odmiany byłyby dobrym wyborem.

Mam jednak pytanie bo mysle także o ich zakupie, czy V25/20 zapyli Wiktorię i czy koniecznie V25/20 trzeba na zime okrywać. Ma silny wzrost i może to być kłopotliwe.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 16 maja 2017, 18:41 
Online
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): niedziela, 18 września 2011, 22:16
Posty: 3403
Lokalizacja: Ostrzeszów, południowa WLKP
Przy dużej dostępności najróżniejszych bardzo dobrych odmian ładowanie się w Wiktorię, która u większości forumowiczów pęka to trochę tchnie szaleństwem :oops: . Wystarczy więcej poczytać. Sam się najadłem trochę wstydu dając ją kiedyś koledze, nic jej nie pomagało, teraz będę się rehabilitował szczepiąc pieniek, który po niej pozostał. Natomiast V25/20 (Regina) to inna sytuacja, bo w naszych warunkach utrzymuje poziom i u wielu się sprawdza.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 16 maja 2017, 19:06 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 26 lutego 2012, 19:23
Posty: 990
Lokalizacja: Tarnów, 222mnpm
V25/20 możesz n zimę nie okrywać licząc się z tym że co parę zim będzie stratować od nowa ;). Nie ma znowu takiego strasznie wielkiego wzrostu i spokojnie można ją okryć niewielkim nakładem pracy a warto ją mieć bo rośnie bezproblemowo i owocuje regularnie. Jedynie smak ma klasyczny i tego nie przeskoczy.
Jako zapylacz do Wiktorii może być bo kwitną w tym samym okresie.
Wiktoria smakowo natomiast jest bardzo smaczna i tu bije Reginę na głowę. Jednak jej główną wadą jak pisał sajko jest to że pęka. Ma jednak i zalety czyli np. duża odporność na choroby.
Możesz zastanowić się nad Krasotką która wg. mnie jest lepsza od tych dwu powyższych bo jest i smaczna i dobrze rośnie a pęka minimalnie.

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz
http://winnicamarysienka.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 16 maja 2017, 20:36 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): niedziela, 20 marca 2011, 13:12
Posty: 695
Lokalizacja: Ostrów Wlkp.
zer napisał(a):
Dzięki za info, martwiłem się żeby tym nie spalić korzonków :)

-- wtorek, 16 maja 2017, 18:40 --

Podbijam wątek bo mam pytanie a temat ciekawy plus może także innym, pomóc.

Mam pytanie co do odmian Wiktoria i V25/20 zasugerowano mi tutaj że te 2 odmiany byłyby dobrym wyborem.

Mam jednak pytanie bo mysle także o ich zakupie, czy V25/20 zapyli Wiktorię i czy koniecznie V25/20 trzeba na zime okrywać. Ma silny wzrost i może to być kłopotliwe.


Chodzi o mój wpis więc się ustosunkuje :) Napisałem o tych dwóch bo polecano Timura. Ja tam nie widzę nic specjalnego w Timurze w smaku, ale każdy lubi co innego. Natomiast Wiktoria to zupełnie inna liga smakowa i trudno znaleźć krytyków jej smaku. Krytykuje się aby pękanie. Natomiast potrzebuje zapylacza. Dlatego moja myśl była taka:

1. Posadź Wiktorię, bo smak jest z najwyższej półki.
2. Trzeba ją zapylić, więcej posadź Reginę.

Może Krasotka też tak smakuje, nie wiem - nie posiadam.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 16 maja 2017, 20:55 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 24 kwietnia 2008, 01:00
Posty: 1219
Lokalizacja: Brzozów Podkarpacie
Tak się podłączę pod temat, bo mam te trzy odmiany, mianowicie Wiktorię, V25/20 i Krasotkę. Ale powiem tak, że wśród białych odmian deserowych, to właśnie V25/20 jest nie tylko moim zdaniem, ale i wielu jej degustatorów najsmaczniejsza. Natomiast Wiktoria jest bardzo smaczna, jeśli chodzi o odmiany czerwone(z pękaniem jagód można sobie poradzić), gdzieś już na forum o tym pisałem. Natomiast Krasotka też jest bardzo smaczna, bo u mnie znikają jej grona jako pierwsze pod południową ścianą i nie pękają jagody, co jest jej zaletą. Tak więc trudno je porównywać, choć warto mieć je wszystkie. :D


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 16 maja 2017, 21:16 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): niedziela, 20 marca 2011, 13:12
Posty: 695
Lokalizacja: Ostrów Wlkp.
Myślę, że doradzając komuś liczy się pewna średnia. Chodzi o to, że o Wiktorii każdy piszę bardzo smaczna. Odnośnie innych omawianych tu odmian, zdania są różne. Zaczynają się już indywidualne preferencje smakowe.

Ja np. zharmonizowanych nie nazwał bym najsmaczniejsze. Nie znaczy, że ich nie jem a Reginę to tu promuję od początku. Kolejne dosadzam, ale mogę zjeść kilogramy zharmonizowanych i jedno grono Wiktorii i tym się podelektuje. Jak ktoś nie szuka żadnych wykwintnych smaków w jagodach, to faktycznie najbardziej będzie zadowolony ze zharmonizowanych, które są po prostu słodkie i tyle, a smak zwyczajny. Natomiast średnią tworzy fakt, że takie osoby nie negują Wiktorii jako bardzo smacznej.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 16 maja 2017, 21:43 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 9 maja 2014, 21:03
Posty: 307
Lokalizacja: Jaworzno
Dołączam do fanów Wiktorii :) I mimo że widziałam ją że tak powiem o poranku bez makijażu czyli kompletnie popękaną w mokrym roku, obsiadniętą przez motyle/osy/szerszenie/wszelkie robaczki z ogrodu to i tak mam ją wśród moich kilkunastu krzewów i będę o nią walczyc bo super smakuje (mam gdzieś chyba zdjęcie tego armagedonu ale nie mogę znaleźc).

Jeżeli jednak doczytałam poprawnie i masz miejsce nie na kilkanaście ale na TYLKO DWA krzewy, to ja bym nie sadziła Wiktorii. Za bardzo byłoby mi żal, jeśli danego roku nie będzie prawie nic do zjedzenia. Zamiast niej jako kompana do Reginy proponuję Krasotkę albo Zodiaka - są na swój sposób podobne smakowo do Wiktorii.

Hmm... czy są jakieś bezpestkowe vinifery?

_________________
Pozdrawiam, Ewa


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 16 maja 2017, 23:01 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 31 grudnia 2007, 01:00
Posty: 2925
Lokalizacja: Polski Obszar Winiarski: Wrocławskie Tropiki ;)
lantan napisał(a):
Tak się podłączę pod temat, bo mam te trzy odmiany, mianowicie Wiktorię, V25/20 i Krasotkę. Ale powiem tak, że wśród białych odmian deserowych, to właśnie V25/20 jest nie tylko moim zdaniem, ale i wielu jej degustatorów najsmaczniejsza. Natomiast Wiktoria jest bardzo smaczna, jeśli chodzi o odmiany czerwone(z pękaniem jagód można sobie poradzić), gdzieś już na forum o tym pisałem. Natomiast Krasotka też jest bardzo smaczna, bo u mnie znikają jej grona jako pierwsze pod południową ścianą i nie pękają jagody, co jest jej zaletą. Tak więc trudno je porównywać, choć warto mieć je wszystkie. :D

Ja też miałam wszystkie trzy ww. odmiany. V25/20 nadal mam i nie mam w planach wykopywania. Krasotka i Wiktoria pękały u mnie co roku i obie wykopałam. Na mojej ciężkiej ziemi większość wielkoowocowych pęka. Timur u mnie też pęka, a na dodatek potrafi miewać cierpką skórkę. Taka miejscówka, niestety.

_________________
mów mi Małgorzato :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 17 maja 2017, 06:39 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 9 maja 2014, 21:03
Posty: 307
Lokalizacja: Jaworzno
"Kraj pochodzenia: INDYK" Niech żyje tlumacz Google :mrgreen:
Ale dobra - to jak ta najlepsza deserowka ma być z małymi pestkami albo bez to kolega sobie pójdzie do działu odmiany i tam sobie Kiszmisze poogląda :D

P.S. Mamuśką Kiszmisza Zaporoskiego jest omawiana tu wczesniej Wiktoria

_________________
Pozdrawiam, Ewa


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 17 maja 2017, 07:46 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): niedziela, 20 marca 2011, 13:12
Posty: 695
Lokalizacja: Ostrów Wlkp.
kuneg napisał(a):
Ja też miałam wszystkie trzy ww. odmiany. V25/20 nadal mam i nie mam w planach wykopywania. Krasotka i Wiktoria pękały u mnie co roku i obie wykopałam. Na mojej ciężkiej ziemi większość wielkoowocowych pęka. Timur u mnie też pęka, a na dodatek potrafi miewać cierpką skórkę. Taka miejscówka, niestety.


To nie chodzi o ziemie tylko podlewanie. Jak już w tym temacie pisał @zbyszekB, odkąd podlewa 2 wiadra wody w tygodniu pod krzew - nie pęka. Ja tego zjawiska nie doświadczyłem, bo od początku winorośle podlewam z węża jak inne rośliny.

Zasadniczo więc temat dotyczy tego, ile jesteśmy w stanie zrobić, by zjeść. Różne czynności mogą zniechęcić różne osoby, np. kogoś może przerazić okrywanie, walka z przymrozkami, walka z chorobami, pryskanie chemią. Myślę, że podlanie wodą nie należy do tych najgorszych czynności.


Ostatnio edytowano środa, 17 maja 2017, 08:58 przez Xellos, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 17 maja 2017, 08:28 
Online
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): niedziela, 18 września 2011, 22:16
Posty: 3403
Lokalizacja: Ostrzeszów, południowa WLKP
Ktoś próbował dostarczać dolistnie wapń, żeby tak przeciwdziałać pękaniu owoców? W ostatnim sezonie w lipcu i sierpniu użyłem dwukrotnie octanu wapnia (oprysk ekologiczny na choroby i jako nawóz dolistny) a że nie pękł mi żaden owoc (jak nigdy dotąd), więc szukam potwierdzenia czy to pomogło czy może to tylko zadziałał jakiś "hokus- pokus, czary mary"?

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 17 maja 2017, 08:40 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 7 czerwca 2005, 01:00
Posty: 4192
Lokalizacja: Rybnik
Wapniem próbuje się walczyć z pękaniem czereśni, może warto spróbować i na winorośli http://www.up.poznan.pl/ogrodnictwo/Ogr ... episki.pdf

_________________
pozdrawiam Roman


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 17 maja 2017, 09:13 
Online
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): niedziela, 18 września 2011, 22:16
Posty: 3403
Lokalizacja: Ostrzeszów, południowa WLKP
Na tym schemacie TUTAJ pojawia się zalecenie dostarczenia wapnia (wiadomo, że firma chciałaby sprzedać wszystkie możliwe produkty, więc dużo tego jest). Kiedyś nawet polecali dwukrotny oprysk.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 84 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO