Teraz jest poniedziałek, 19 maja 2025, 22:24

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 70 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: wtorek, 21 sierpnia 2018, 10:03 
Offline
nowicjusz
nowicjusz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 14 listopada 2007, 01:00
Posty: 38
Lokalizacja: lubartów
U mnie w gruncie JN i Prieobrażenie
grona potężne, jedno ma myślę że ponad 2 kg, ledwo się mieści w woreczek siatkowy o wym. 30x45cm


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 21 sierpnia 2018, 10:12 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 27 listopada 2014, 16:10
Posty: 327
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
O Prieobrażeniu był już osobny wątek i wiadomo, że owocuje z dalszych oczek. Nie jest odmianą odporną na mróz i dlatego jeżeli przeżyje zimę oczka płonne mogą być porażone i nie wydać kwiatostanu. U mnie jest smaczna, w bieżącym roku miałem nawet włamanie do foliaka gdzie rośnie i Arkadia i Bażena ale ogołocone zostało doszczętnie Prieobrażenie. Nie pokosztowałem nawet ani nie zrobiłem zdjęcia -całe szczęście, że ta odmiana chętnie owocuje z pasierbów, teraz właśnie się wybarwia i zamieszczone wcześniej zdjęcie pochodzi z jagód na pasierbach.
Chciałem się jeszcze odnieść do niektórych wpisów odnośnie odporności odmian oraz niby to zarażonych odmian Wschodnich.
Ręce opadają jak się czyta niektóre wpisy ciągle tych samych osób, które nie mają pojęcia o czym piszą a sami uważają siebie za ekspertów bo nikt inny tak nie uważa. Smak jagód można sobie bardzo szybko samemu popsuć. Ja w tym roku popsułem sobie smak Sfinksa przez jeden głupi oprysk sodą oczyszczoną.

Piotr85 pisze:
Co więcej dodam, że w przypadku odmian ze wschodu nie ma żadnej gwarancji, że nie jest nosicielem wirusa. Wiadomo,że południowcy i zachodni w 100% tego też nie zagwarantują, ale tam przynajmniej jest większa edukacja i dbałość o czystość genetyczną kultywarów.

No więc o czym tu mowa, 95% odmian zostało do Polski przywiezione przez p. Deptułę, Zdzichola i inne znane mi osoby w plecaku, na czarno z narażeniem życia tych osób bez żadnych atestów i zgody organów w Rosji, na Ukrainie czy w Polsce, gdyby ich złapano to by poszli do więzienia. Dlatego tak chętnie Słowacy kupują u p. R.P. bo tam nikt się nie odważył na taki czyn. Dowiedz się człowieku najpierw ile odmian oficjalnie zakupił Instytut Sadownictwa w Skierniewicach z Mołdawii, Rosji albo Ukrainy a potem zabieraj głos.

Drugi ekspert od wszystkiego sojko71 napisał:
Nikt też nie napisał, że coś jest zarażone chorobami czy szkodnikami, ale że są one bardziej podatne na choroby a to ogromna różnica. Wystarczy posadzić "nowość ze wschodu" obok np. Festivee, Galantha, Muscata Bleu i nie pryskać i wiadomo co bardziej sobie poradzi.

Daję przykład: na nowe odmiany np. grypy nie ma szczepionki, bo jeszcze nie została wyprodukowana a na stare odmiany grypy sam organizm wyprodukował przeciwciała. To samo się tyczy innych chorób.
Tak samo odmiany sprowadzone ze Wschodu nie są tak bardzo odporne na szkodniki i głównie choroby bo się tam nigdy z czymś takim nie spotkały i nie są uodpornione, ale po kilku latach jedne się uodpornią a inne nie dadzą sobie rady. U obu tych panów nastąpiło odwrócenie pojęć i błędna interpretacja. Ale się muszą czymś pochwalić.
Szkółki prowadzone na Wschodzie dbają o swój wizerunek i nigdy by sobie nie pozwoliły na wpadkę gdyż rynek europejski, Rosji czy Ukrainy jest tak duży i chłonny, że utraciliby masę dochodów.

_________________
http://www.winogrona.org/index.php?title=Trestan
http://www.winogrona.org/images/8/8c/Po ... %80%A6.pdf
https://youtu.be/U9OuWYS3kVI


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 21 sierpnia 2018, 11:13 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 11 września 2017, 12:14
Posty: 1935
Lokalizacja: Cieszyn
Stanisławie. Chwała im za to,że z narażeniem życia dokonali takiego czynu. Jednak nie zmienia to faktu,że przywieźli to na własne ryzyko, jak ze strony cywilno-prawnej, jak wcześniej napisałeś z narażeniem życia, tak ze zwględów sanitarnych sądzę,że sam raczej takich praktyk nie pochwalasz. Dzięki Bogu odmiany były czyste od wirusów lub zarazki nie rozprzestrzeniły się na terenie Polski. Właśnie takim sposobem dostała się do nas filoksera, mączniak rzekomy i prawdziwy oraz wiele innych patogenów. Zakładam,że ci odważni dżentelmeni nie mieli przywizionych odmian w kwarantannie i zapewne, z racji nielegalu, nie zrobiono badan na czystość wirusologiczną? A może było inaczej? Może trochę niedoceniasz wazność czystości sanitarnej. Na pewno nie chciałbym,żeby się powtórzyła sytuacja z 19. w. kiedy to w dobrej wierze-nowe gatunki winorośli-przytachano patogeny, które dzisiaj stwarzają ogromny problem?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 21 sierpnia 2018, 11:31 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): piątek, 4 listopada 2016, 21:23
Posty: 280
Lokalizacja: obywatel świata
Włamanie do foliaka to poważna sprawa, ciekawi mnie dlaczego zjedli tylko Preobrażanie a nie Arkadie i Bażene, czyżby im nie smakowały ??? To wymagałoby dogłębnej analizy, a na jej bazie można wysnuć wnioski o dobrym lub złym smaku danej odmiany. U mnie kuny zjadaja pod szkłem dojrzałe owoce Moskiewskiego Czarnego innych nie ruszaja, więc uznałem , ze powyższa odmiana jest najzdrowsza !!! :D


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 21 sierpnia 2018, 12:19 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): niedziela, 18 września 2011, 22:16
Posty: 3297
Lokalizacja: Ostrzeszów, południowa WLKP
trestan48 napisał(a):
...Tak samo odmiany sprowadzone ze Wschodu nie są tak bardzo odporne na szkodniki i głównie choroby bo się tam nigdy z czymś takim nie spotkały i nie są uodpornione, ale po kilku latach jedne się uodpornią a inne nie dadzą sobie rady...
To bardzo ciekawa i nowatorska teoria ... :wtf: W takim razie musimy wszystkie odmiany na nowo przetestować w naszych "zainfekowanych" winnicach. :oops:

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 21 sierpnia 2018, 13:03 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 7 czerwca 2005, 01:00
Posty: 4192
Lokalizacja: Rybnik
Może prościej posadzić coś z południa, po wszystkich obowiązkowych szczepieniach i odczulaniu :wink: np taką Polę

Obrazek

_________________
pozdrawiam Roman


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 21 sierpnia 2018, 13:08 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 28 sierpnia 2007, 01:00
Posty: 945
Lokalizacja: małopolska
dziadek2 napisał(a):
Może prościej posadzić coś z południa, po wszystkich obowiązkowych szczepieniach i odczulaniu :wink: np taką Polę
Smaczna odmiana ale wskaźnikowa na prawdziwego, stąd jej nieformalny synonim "Mączna Pola" :-)

_________________
Miłego dnia, Tomek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 21 sierpnia 2018, 13:14 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 7 czerwca 2005, 01:00
Posty: 4192
Lokalizacja: Rybnik
U mnie np Zodiak jest bardziej "wskaźnikowy", ale jeszcze "lepsze" też się często zdarzają.

_________________
pozdrawiam Roman


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 21 sierpnia 2018, 13:43 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 9 października 2017, 09:40
Posty: 291
Lokalizacja: Wrocław
trestan48 napisał(a):
....

Brawo za ten post! Wreszcie coś sensownego!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 21 sierpnia 2018, 14:42 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): niedziela, 18 września 2011, 22:16
Posty: 3297
Lokalizacja: Ostrzeszów, południowa WLKP
Zwróćcie uwagę, że gdy ktoś pochwali jakąś odmianę za odporność, to zwykle odzywa się ktoś u którego ona ma problemy (i odwrotnie). W takim razie warto zauważyć, że jednak wiele w uprawie danej odmiany zależy od siedliska, innych warunków oraz troski, wiedzy i umiejętności winogrodnika.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 21 sierpnia 2018, 14:58 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 28 sierpnia 2007, 01:00
Posty: 945
Lokalizacja: małopolska
sajko71 napisał(a):
Zwróćcie uwagę, że gdy ktoś pochwali jakąś odmianę za odporność, to zwykle odzywa się ktoś u którego ona ma problemy (i odwrotnie). W takim razie warto zauważyć, że jednak wiele w uprawie danej odmiany zależy od siedliska, innych warunków oraz troski, wiedzy i umiejętności winogrodnika.
Nie ma cudów. Albo odmiana jest odporna albo nie. Jeżeli odmiana podatna wydaje się u kogoś odporna to odpowiadają za to warunki klimatyczne w danym roku i/lub prowadzona ochrona chemiczna.

_________________
Miłego dnia, Tomek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 21 sierpnia 2018, 15:36 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): niedziela, 18 września 2011, 22:16
Posty: 3297
Lokalizacja: Ostrzeszów, południowa WLKP
Odporność odpornością. Faktycznie wiele zależy od odmiany, ale to siedlisko daje warunki. Pewnie inna jest perspektywa dużej winnicy "w polu" niż u działkowców z bardziej zróżnicowanymi warunkami. Wpływ ma np. bliskość ściany, budynków (ja np. uprawiam w środku miasta), jakieś daszki ograniczające deszcz, zasobność gleby, mniejsze lub większe nasłonecznienie, wilgotność, zastoiska mrozowe, większy lub mniejszy przewiew, rolnik, który obok używa herbicydów i osłabia uprawy itd. Jednak ponad to wg mnie najważniejsza jest profilaktyka, jak ktoś usiłuje być "na wskroś ekologiczny" i do tego "nie trafia w cel" no to wiadomo, że ciągle będzie tu narzekał na większość odmian. Wszystko musi być wyważone.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 21 sierpnia 2018, 15:37 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 11 września 2017, 12:14
Posty: 1935
Lokalizacja: Cieszyn
Z odpornością to nie jest takie czarno-białe. Nawet super odporna odmiana źle prowadzona, osłabiona nadmierną troską oraz mrozem/przymrozkiem nie będzie w pełni odporna, co może wyglądać na brak odporności. Odwrotnie odmiana nieodporna na patogeny może się okazać może nie odporna, ale tolerancyjna. O to właśnie chodzi w tym całym terroir. Wiele zależy od odmiany, ale jeszcze więcej od umiejętności winogrodnika.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 21 sierpnia 2018, 17:38 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 9 października 2017, 09:40
Posty: 291
Lokalizacja: Wrocław
Nic nie jest czarno-białe: u jednych jedna odmiana jest zdrowa i smaczna u innego chorowita i taka sobie w smaku. To wszystko tylko potwierdza że nie można nic kategorycznie stwierdzać.
Ruskie takie be? Być może ale spójrzcie do królestwa winorośli czyli Francji - tam winnice częściej otrzymują chemię niż wodę.
Nie ma co się podniecać bezpodstawnymi opiniami. Owszem miło to się czasami czyta ale należy brać to wszystko przez palce tak jak ... nowe odmiany :P


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 21 sierpnia 2018, 17:55 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 28 sierpnia 2007, 01:00
Posty: 945
Lokalizacja: małopolska
Toteż pisałem że odporność można porównywać pomiędzy odmianami w jednym siedlisku i wtedy jest to miarodajne. Poza tym jeżeli u mnie jakaś odmiana mocno łapie któregoś mączniaka to znaczy że nie jest odporna na niego i kropka. Jeżeli u Ciebie ta sama odmiana jest zdrowa to znaczy że masz w tym sezonie bardziej sprzyjające warunki klimatyczne albo stosujesz skuteczniejszą ochronę chemiczną.

_________________
Miłego dnia, Tomek


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 70 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO