Innego typu, dlatego trudno je porównać.
To które piłem pokazywało potencjał na wino wytrawne średnio ciężkie podstarzone w beczce (z wiórkami dębowymi). Smakowało mojej żonie która nie lubi win wytrawnych, czyli miało łagodny smak. U mnie jest to odmiana najwcześniej startująca, a dojrzewająca razem z Solarisem. Coś za coś.

_________________
Wytnij tuje, zasadź renety i ...winogrona

KIlka dni temu otrzumałem butelkę wina z odmiany jak w temacie. Maleńką próbkę odlałem i przesłałem Robertowi(RobertR).
Moja opinia o tym winie którą już wcześniej wysłałem Zdzisławowi(gronkowiec)

Dodam jeszcze :
Mimo cukru resztkowego tylko -1Blg do -1,5 Blg wino to robi wraŻeenie słodszego
Być może jest to za sprawą glicerolu ?
Wino to mi przypomina podobne wino które kilka lat temu otrzymałem od Mariusza (@Manuns)
Nie wyczuwam w tym winie posmaków dzikich odmian amerykańskich
Mam 5 krzewów tej odmiany (na razie tylko 2 owocujące) i na razie zostają, dopóki nie zrobię próbki wina odmianowego

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

ktoś pamięta jaki sok ma ta Hybryda? Czerwony czy biały?

Tu fotka owocu Hybrydy z Karpicka a obok wyciśnięty sok:

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

O to mi chodziło, dzięki.
A może z tego zrobić różowe?

W tym roku będę próbował, bo sam jestem ciekawy. Szukam "ścieżki" dla tej odmiany.
Ps. Jest szansa, że wina czerwone z NN (w kilku wersjach) będzie można spróbować na spotkaniu w Ojcowie.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Cani , można zrobić z tej odmiany lekko różowe wino jeśli chodzi o kolor takie też zrobiłem u ubiegłym roku.

Pozdrawiam
Marcin.

Dokładnie moje odczucia i mojej rodziny.
Byłam bardzo zaskoczona, jak ktoś pisał o jakichś niepożądanych absmakach,
posmakach i nie wiadomo co jeszcze

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Pewnie już było na forum i wiele zależy od gustu i preferencji, ale zapytam. Jak hybryda wypada w konkurencji z LM, MF, Marquette i Regentem? Prosiłbym w miarę możliwości o uszeregowanie od najlepszego Pytam, gdyż nie miałem jeszcze owocowania, a nie chciałbym niepotrzebnie ukorzeniać patyków. Obecnie polegać mogę jedynie na opiniach innych.

Trochę daleko mam i z czasem kiepsko, ale właśnie od tego są fora

Ostatnio wiele było pisane na temat tej odmiany. Wtrącę swoje trzy grosze.
W weekend próbowałem mojego wina z tej odmiany, rocznik 2018. Moim zdaniem po pół roku ocena wina czerwonego jest zupełnie niemiarodajna i nie powinna decydować o przydatności odmiany do uprawy, ale to tylko dygresja. Wino prosto z butli było koloru ciemnoczerwonego, na obwódce wpadało trochę w ceglasty. W smaku zaczynało się przyjemnie ale kończyło topornie goryczką w stylu odmian ripariowatych (MF, Marquette). Tanin raczej nie wyczułem. Na drugi kieliszek nie miałem ochoty.
Kieliszek jednak nalałem i wróciłem do niego rano. Po takim natlenieniu było to zupełnie inne wino, przede wszystkim nieprzyjemna goryczka zdecydowanie zmalała. Chciałbym zachęcić osoby próbujące wina z tej odmiany żeby spróbowały dekantacji, no i oczywiście wina ciut starszego niż półroczne. Moim zdaniem jakość tej odmiany jest wyższa od Marquette i nie niższa niż MF.

Dla porządku: cukier zmierzony przed zbiorem to 26 Brx.

Dostałam butelkę od Zdzisława i moje odczucia są podobne - rocznik 2018. Podzielę się więc moją opinią.

Pierwszy kieliszeczek nie zachwycił mnie, a nawet mi nie smakował, drugi kieliszeczek następnego dnia niewiele lepszy, ale po kilku dniach pozostawienia napoczętej butelki w lodówce, każdy następny kieliszeczek był już zdecydowanie lepszy. Przy ostatnim żałowałam, że tak szybko próbowałam tych pierwszych. W sumie, to konsumpcja butelki trwała ponad tydzień.

Początkowe wrażenia: w nosie czarna porzeczka jakby cabernetowa (sorki, ale nie lubię Caberneta Savignon), ale też i jakby ciut siana, albo słonego karmelu, w ustach trochę czereśni i odrobina maliny. W smaku była goryczka, ale też ciut słodyczy, coś jakby glicerol. Alkohol nie dominuje, ale jest wyczuwalny. Dla mnie jest dobrze zbalansowane i nie tęsknię za większymi taninami. Pierwsze kieliszki - kwas nieco odrynarny, choć nie było go za dużo. Ostatnie kieliszki miały kwasy łagodniejsze. Siano zniknęło, słony karmel też, za to pojawiły się czerwone owoce. Na koniec tej kilkudniowej konsumpcji były wyraźnie wyczuwalne śliwki w typie konfitur węgierkowych.

Dodatkowym problemem "mojej" butelki była niezakończona fjm - na początku wino było wyraźnie gazowane i w tej formie mi nie smakowało. Musiało się więc wyszumieć w lodówce. Również jestem zdania, że to wino potrzebuje więcej czasu i oddechu, a wtedy bardzo zyskuje. Spokojnie, jako alternatywa dla MF i LM nadaje się.

Ja mam zamiar wymienić MF na NN ze względu na luźne grona. MF w niektóre lata pleśnieje u mnie na altanie.

_________________
mów mi Małgorzato

Atutem tej odmiany jest wczesne dojrzewanie, dojrzeje w chłodnych lokalizacjach, prócz tego nieźle radzi sobie na mokrej glinie.
Gdyby komuś nie pasował smak to może przeszczepić krzewy i wypróbować NN jako podkładkę.

_________________
Wytnij tuje, zasadź renety i ...winogrona

Mokrą glinę też mam, więc da radę. Już nawet rośnie obok MF

_________________
mów mi Małgorzato

Ciekawe z tą gliną, bo u niektórych właśnie na glinie ta odmiana się męczy i nie rośnie. Czyżby decydowały inne czynniki?

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek