Wszystko prawda - musi być lepsze od Ronda/Reagenta - albo mrozoodpornością, albo jakością wina, albo plennością, albo odpornością na choroby.
Jeśli nie ma tych zalet, to po co go uprawiać?
Smak po podstawowym sklarowaniu jest bez zarzutu, bez absmaków owocowy - trzeba poczekać.

Przebiłem się przez wątek, uff. Podziwiam wytrwałość w poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie "co to kurna jest?"
Zaciekawiła mnie ta hybryda, głównie ze względu na krótki okres wegetacji u mnie.
Będzie ktoś miał jakieś sztobry albo sadzonki do sprzedania/oddania ? Jedną/dwie sztuki sadzonek bym chciał, bo nie wiem jak mi się na 440m sprawdzą

Powinny się dobrze sprawdzić, bo ja mam praktycznie identyczną lokalizację i odmiana regularnie dojrzewa, nawet z pewnym zapasem. Niestety w tym sezonie mam ewentualnie do zaoferowania raczej tylko patyki, gdyż wszystkie wyprodukowane sadzonki przeznaczam na powiększenie własnych nasadzeń.

tak sobie próbuję młode wino z Karpicka - i naprawde nie jest źle!
Nie jest to półka vinifer, nie jest to też półka Rondo/Regent - ale jest lepiej niż Marszałek/Marquette - żadnej Riparii nie czuję.

I to przy wydajności 15l wina z 4,5 krzewa !!! (5szt w tym jeden młodziutki)
Wiem przesadziłem.
Ma jakiś hybrydowy posmaczek - ale nie wiem jaki trochę kwiatowy, trochę hybrydowy.
Zobaczymy jak pójdzie z dębem i leżakowaniem.

Czy możesz napisać: jakie drożdże zastosowałeś? I czy jest jakaś goryczka?

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Oczywiście
Dane z fiszki wina:
zbiór - 21.09.2018
siarkowanie 0,5g/10l
razem siarki 2g
cukier 23,5bx (20,5)
drożdze Enartis SC*
tłoczenie 1.10.2018 (10dni)
szaptalizacja 300g/0,2l=13,2%
obciąg 9.10.2018
siarkowanie 1g/10l
po obciągu 15l

* lubie drożdże Enartis - zarówno Red Fruit jak i Aroma White - SC zastosowałem aby nie oszukiwać aromatów

Po degustacji wina z kolejnych roczników próbowałem zakwalifikować odmianę do jakieś bliższej przynależności do vinifer, hybryd, nie da się. Jest to coś pomiędzy. Jest po prostu odmianowe, niepowtarzalne, odbiegające od standardów. W żadnym roczniku nie wyczułem posmaku czy aromatu kwiatowego. Ma jakiś nieokreślony smak i aromat owocowy z domieszką gorzkiej czekolady z intrygującym długim finiszem. Młode, kilku miesięczne wino nie oddaje siebie w pełni. Hmmm.., szybki pierwszy obciąg i od razu siarkowanie. Czy doszło do FJM ?

_________________
Kto chla ten grzeszy, kto pije - modli się. Nie wysyłam sztobrów.

Nie sądzę, czas to raz a dwa to niewysoka temperatura. Raczej nie.
Ale kwasowość ma OK.
Zabutelkuję wiosną (czekam aż się kamień winny wytrąci) to można by gdzieś spróbować.

Jak się ma Hybryda z Karpicka a szczególnie wino z tej odmiany ?
Na ostatnim spotkaniu mazowieckim wypadła miernie ta odmiana
Ale czekam na opinie profesjonalistów.
Bo nie wiem czy dosadzać , czy likwidować

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Również mnie to interesuje

Co do mrozoodpornosci tej hybrydy to wystająca 0.4 m ponad skompy kopczyk łoza pierwszoroczniaka, paki całe. Wystawiona na wiatr wschód-zachod. Tylko ciężko mi powiedzieć ile max mrozu było.

Bez przesady, tej zimy więcej niż -12 nie było a właściwie 01.12.2018 czyli zeszłej jesieni.
Faktyczne dotychczasowe zimowe minimum od 21.12. to -9. Średnia temperatura grudnia to było +0,7, a stycznia -2,3.
Kierując się prognozami Acuweathrer nie okryłem nawet Merlota. Jedynie łoza mrozowa na Syrah leży pod ziemią, i świeżo wsadzony jesienią Csersegi Fuseres.
NN bez okrycia wytrzymuje znacznie więcej niż to co było do tej pory, przy -22 to na pasierbach na NN pąki były żywe. Nawet v vinifery bez okrycia wytrzymują -22 do -24, a te z linii Rieslinga i Traminera więcej.

_________________
Pozdrawiam Robert
https://www.fotosik.pl/u/WinnicaPlechow/albumy
Stacja meteo na winnicy : https://www.wunderground.com/weather/pl/plechów/IPLECH5

U mnie było -14°C zauważone, z loggera odczytam na wiosnę. Hybrydy nie okrywałem.

Witam
Mam 4 krzewy i w 2018r. Zrobiłem trochę wina odmianowego.
3 tygodnie maceracji na skórkach okazało się zbyt długim okresem.
Wino raczej marne, lekko utlenione, ale to nie jest jego główna wada.
Generalnie wrzuciłbym go do szuflady nie pijalnie.
Być może krótsza fermentacja na skórkach, lub jako różowe miałoby szansę coś pokazać,
ale do takich „eksperymentów” pozostawiam dobie LM i Marquette.
Na wiosnę mam zamiar wywalić te krzaki i dosadzić Solarisa

Widzę, że pojawia się coraz więcej negatywnych opinii o NN od Zdzisława. Czyżby czar prysł i nadszedł koniec jeszcze niedawnych zachwytów?