@Georg, jesteś niedostatecznie poinformowany co do ilości uprawy odmiany Regent w Niemczech.
Poczytaj sobie niemiecką Wiki
a także niemieckie statystyki Instytutu Uprawy Winorośli (Deutscher Wein Statistik)
Wynika z nich ,że Regent zajmuje 6-te miejsce w śród nasadzeń odmian winorośli na wina czerwone (ponad 2 tysiące hektarów) i wyprzedza kilkanaście innych odmian Niewiele ustępuje temu na czwartym miejscu - Blauer Trollinger !!!!!!!
Niemcy miewają z nim czasami kłopoty bo u nich to odmiana wczesna i czasami wymaga nawet dokwaszania w przeciwieństwie np do Pinot Noir (Spatburgunder)
PS
Mój opis tej odmiany wraz ze zdjęciami na polskiej WIKI
moje zdjęcia gron Regenta na niemieckiej Wiki https://de.wikipedia.org/wiki/Liste_von_Rebsorten

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

No to już uświadczyłem. Na Rondzie

Ze względu na podatność na prawdziwego w poprzednich latach postanowiłem w tym sezonie sprawdzić ich wytrzymałość stosując tylko siarkol,no i prawdziwego póki co nie ma

Na dużych niemieckich winnicach może i tego nie sadzą bo od x lat mają swoje szczepy i klientelę na te wina to po co mają ryzykować.Myślę że u nas na naszych małych,amatorskich winnicach PIWI są bardzo dobrymi odmianami do nasadzeń.Są łatwiejsze w uprawie można z nich robić unikatowe, ekologiczne wina.U mnie w tym roku pierwszy raz będzie owocowało Bolero,Allegro,Accent,Baron,Sirius czy Sauvignier Gris.Nie wiem jakie powstają z nich wina ale na pierwszy rzut oka wyglądają na naprawdę przyzwoite odmiany.Przede wszystkim cechuje je niesamowita plenność i podwyższona odporność na choroby.Nie wymagają kilkunastu oprysków jak klasyczne winiarskie odmiany.
Tak na marginesie zapytam czy ma ktoś dostęp do odmian takich jak Calandro,Piroso,Prior,Seifert,Rathay,Bronner,Felicia,Helios,Vidal Blanc czy Villaris?Chciałem kupić w e-sadzonce ale okazało się że się małych ilości nie sprzedają.Z chęcią kupię bądź wymienię na inne odmiany.

Stare winnice i właściciele też nastawiają się sceptycznie do tych odmian które wymieniłeś, tylko młodzi winiarze chcą je mieć a starzy nie pozwalają im odradzają.
W tym roku jest najlepszy pszykład. Stare odmiany mocno porażone mączniakami. Kto miał Regenty całkiem zdrowe. Do nich należy Phoenix u mnie masakra.
Pozdrawiam serdecznie
Georg

No cóż,z reguły im człowiek starszy tym bardziej jest niechętny do zmian.Młody człowiek pełen wigoru chciałby natomiast czegoś nowego.Taka jest kolej rzeczy.Nie wiem jak dalej potoczy się kariera odmian PIWI.Przebiją się czy pójdą w zapomnienie?W tej chwili coraz bardziej modna staje się ekologia.Jeśli trend się utrzyma to myślę że te nowe mieszańce mają duże szanse aby zaistnieć.Mnie osobiście niektóre z tych odmian bardzo się podobają.

Tak masz całkowitą rację, ja też mój Kordon Phoenixa przeszczepiłem na nieznaną odmianę na wino bardzo smaczne i nie choruje.Aczkolwiek Phoenix też jest dobrą piwi odmianą i z kordona daje ponad 30kg winogron na piaskowej glebie słabiej.

-- poniedziałek, 25 lipca 2016, 11:36 --

Mam jeden krzaczek Vidal - wciśnięty w gąszcz innych sadzonek, i tak jak powyżej plenne, zdrowe, luźne grona, z tym że u mnie za późne. Seyval Blanc jest trochę wcześniejszy. Sprawdzę kondycję i jeśli będzie jako taka, to mogę go odstąpić na jesień.

_________________
Wytnij tuje, zasadź renety i ...winogrona

Piłem wina z Galantha było wspaniale przypadło mi do gustu, wino z Garanta ma muskatowy posmak którego coraz mniej im wino starsze ale nie sprawdzałem bo go miałem za mało.

Takie myślenie obarczone jest pewnym błędem: :winnica 3 ha + przetwórnia: to pewne i szybkie bankructwo. W Niemczech minimalny areał winnicy zapewniający utrzymanie 1 rodzinie to 6 ha, i to jest mała winnica. Większośc takich małych producentów zrzeszona jest w spółdzielnie. Każda spółdzielnia ma własną przetwórnię. Ten schemat został wymyślony już dawno jako najbardziej efektywny nie tylko w Niemczech. W związku z tym, wszystkie gdybania w rodzaju "mam 1,5 ha na Podhalu i zakładam winnicę jednak wino musi kosztować 100 zł za butelkę bo inaczej się nie da" są nieco śmieszne - towarowa winnica nie może mieć mniej niż 6-10 ha, i oczywiście odpowiednią wydajność.

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.

Masz 100% racji . O idei spółdzielczości rozmawiałem wczoraj z sąsiadem rolnikiem przy okazji problemów z 40 letnim kombajnem (Bizon), który chyba tego roku padnie zupełnie i skończy się w mojej wsi uprawa zbóż bo nie będzie czym zbierać plonów.
Jeżdżąc po Europie zwiedzałem wiele lokalnych wiejskich przetwórni czy to masarnia czy to mleczarnia. Charakterystyczne było to, że większość to były miejscowe spółdzielnie i prosperowały wyśmienicie.
Można mocno ubolewać, że idea spółdzielczości w Polsce upadła .
Wracając do wina. Zwiedziłem w Szampania winnicę 6.5ha, która należała do spółdzielni. Właścicielka odstawiła do przetwórni swoje winogrona i otrzymywała odpowiednią ilość butelek różnych szampanów . U siebie miała tylko etykieciarkę. Niestety Pani słabo mówiła po angielsku , a my w ogóle po francusku, wiec nie poznaliśmy wielu szczegółów. Jedynie jasne było to, że wino, które dostawała to nie koniecznie było wino z jej owoców. Żeby napisać delikatnie. Z drugiej strony można sobie wyobrazić spółdzielnie gdzie otrzymujesz wino ze swoich owoców i dodatkowo masz wpływ na proces winifikacji. Tak jest zorganizowana kontrowersyjna "spółdzielnia" w Zaborze. Dawno tam nie byłem. Muszę przy okazji tam zajrzeć i zobaczyć jak to idzie.
Uważam, że w rejonach gdzie jest dużo (jak na polskie warunki) winnic takie spółdzielnie obniżyły by koszty produkcji wina, a jednocześnie zachęcił by innych do zakładania winnicy. Choćby po to aby sprzedać same winogrona. Potrzebna jest tylko pomoc władz lokalnych w jakiejś formie.
U mnie z tym ciężko, ale i tak zawsze deklarowałem, że jeżeli ktoś ma ochotę to może do mnie przyjechać ze swoimi owocami i skorzystać z hydroprasy. Darmo.

_________________
_____________________
pozdrawiam Mirek

Dokładnie tak to funkcjonuje z tym tylko że ten, {Ertragwinzer } chodzi jeszcze do pracy tym zajmuje się po pracy bo nawet z tych 6, 5 ha by nie wyżył jak za liter soku dostanie 40, do 90 Ct. albo fifty, fifty wina do sprzedaży a to też nie jest tak łatwo. Gospodarstwa winnicze wymierają jak nie mają następców, to zabawa dla milionerów. Taka była u nas do kupienia za 6, 5 milionów Euro.

Poniżej fragment (całość w załączeniu) sprawozdania z posiedzenia grupy Copa-Cogeca ?Wino?, sporządzonego przez Marcina Moszkowicza (ekspert w grupie ?Wino? z ramienia KRIR).

_________________
Co i kiedy mierzyć | Kalkulatory winiarskie | Pobieranie próbek winogron

Mapa najpopularniejszych odmian przerobowych uprawianych w Polsce
Winogrodnicy.PL < Tutaj polskie winnice się liczą! Pozdrawiam, Piotr

czy na pewno Palava jest odmianą PIWI? Wg wiki - vitis vinifera.

Również w/g VIVC nr kat.8875 Palava to vinifera.

andrew54
Ja mam vidal blanc 8 sztuk pierwszy zbiór 15 października w tym roku 18,5 brix i 10,5 kwas