Teraz jest środa, 24 grudnia 2025, 11:27

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 200 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 14  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Galanth
PostNapisane: poniedziałek, 18 września 2017, 23:20 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 26 maja 2012, 00:49
Posty: 1756
Lokalizacja: Łazy (Jura)
Dziś zebrałem mojego Galantha - mimo że dojrzał 3 tygodnie temu ani nie zwiądł ani nie zapleśniał. Trochę zjadły osy ale bez dramatu. Odmianowego nie zrobię, mam tylko 2 kilogramy z jedynego krzaka. W zeszłym roku dodałem do Gałuboka (mniej było) to w tym roku pewnie dodam do Marquette. Tylko czy ten muskat mu nie zaszkodzi (Marketowi). W Gałuboku go nie było raczej czuć.

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Galanth
PostNapisane: sobota, 14 października 2017, 14:47 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): niedziela, 18 września 2011, 22:16
Posty: 3403
Lokalizacja: Ostrzeszów, południowa WLKP
Wróciłem po 1,5 miesiąca nieobecności a Galanth nic sobie nie robi z braku gospodarza, ze zmiennej pogody, chorób czy mijającego czasu (wszak był dojrzały już w sierpniu). Przesmaczny i bezproblemowy. Rośnie w krótkotrwale nasłonecznionym miejscu, na ścianie, niezredukowany a ma i tak 21 brix i najważniejsze, że tryska świeżością jakby dojrzał wczoraj (a to połowa października). A wielkoowocowe, wcześniejsze odmiany to obecnie mają najczęściej konsystencje i smak rozgotowanego pyrka. To wolę mniejsze owoce Galantha i dosadzę gdzie się da.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Galanth
PostNapisane: poniedziałek, 16 października 2017, 08:49 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): środa, 19 listopada 2014, 20:15
Posty: 1714
Lokalizacja: okolice Ojcowa
Po prostu z Galantha wychodzi jego ogólnoużytkowość, od strony "przerobowości": gruba twarda skóra - która z jednej strony pozwala jagodom długo wisieć (i dochodzić z cukrem), a z drugiej to już łatwiej zjeść Regenta na deser, który dojrzały jest bardziej owocowy (wiśnie, borówki) i przez co ciekawszy w smaku.

Zaletą Galantha (który u mnie teraz jest obsypany m. prawdziwym na równi z Ripariowatymi - niech sobie będzie) jest jego odporność na m. rzekomego w 2 połowie lata.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Galanth
PostNapisane: poniedziałek, 16 października 2017, 17:27 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): niedziela, 18 września 2011, 22:16
Posty: 3403
Lokalizacja: Ostrzeszów, południowa WLKP
Jaka gruba skórka ? Jestem w szoku. Nie opisujemy chyba tej samej odmiany. Jest dwa razy cieńsza niż u np. Muscata bleu. (Dziś obie odmiany jadłem i zagniatałem do nastawu). Raczej delikatna, w konsumpcji nie przeszkadza wcale, wręcz nieodczuwalna i na pewno nie dało by się jej wypluć jako coś twardego.
Co do zdrowotności to u mnie mam sporą presje m.p. i Galanthy nic sobie z tego nie robią a są w mało przewiewnym miejscu. Profilaktykę stosuję (wiec może dlatego dają radę) a do Regenta nie mam porównania. Smak wiadomo, Galanth nie jest owocowy, ale delikatnie, nienachalnie muszkatowy. Dziś syn porównywał smak z Muscatem Bleu i wybrał Galantha.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Galanth
PostNapisane: poniedziałek, 16 października 2017, 17:54 
Offline
nowicjusz
nowicjusz

Dołączył(a): niedziela, 15 lipca 2012, 21:46
Posty: 19
Lokalizacja: małopolska
Uprawiam Galantha kilka lat i moje spostrzeżenia są podobne, choć dodałbym jeszcze jedno. W porównaniu z innymi odmianami trochę słabiej drewnieją. Najgorzej jest z młodymi nasadzeniami. W trzecim i czwartym roku jest już lepiej.
Jest odporny na choroby i zarazem smaczny o czym najszybciej przekonały się kosy i drozdy. Te ptaszyska uwielbiają muskaty. Musiałem bardzo dokładnie mocować siatki i to niekiedy potrafiły się przedostać.

_________________
Pozdrawiam, Darek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Galanth
PostNapisane: poniedziałek, 16 października 2017, 17:57 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): czwartek, 17 października 2013, 20:25
Posty: 357
Lokalizacja: Iwonicz-Zdr
Tak się składa, że ja z kolei nie miałem dotąd przyjemności posmakować Galantha (muszę jeszcze na to poczekać przynajmniej rok), natomiast wielokrotnie zabierałem się do konsumpcji na surowo Regenta i muszę wyznać, niestety nigdy (przynajmniej mnie) nie powalał smakiem - zazwyczaj wolałem już w ostateczności (jak już nic innego nie zostało) np. dobrze dojrzałego Leona, mimo jego malutkich jagódek, albo choćby typowo labruskowatego Alwooda (ale też wyłącznie w pełnej dojrzałości). Pod względem walorów smakowych Regenta z M. Blue nie ma co nawet porównywać, pomimo owych charakterystycznych, dość nieprzyjemnych pestek. Jeśli zatem Galanth jest równie smaczny, a nawet jeszcze smaczniejszy (a to dość powszechna opinia), to faktycznie być może kolega suszi ma po prostu inną, zamieszaną odmianę, tym bardziej, że Galanth, sądząc z rodowodu, faktycznie nie powinien być specjalnie podatny na mp.
Uwaga o dość kiepskim drewnieniu młodych sadzonek wydaje się bardzo trafna - w każdym bądź razie widzę to samo zjawisko u siebie.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Galanth
PostNapisane: poniedziałek, 16 października 2017, 20:40 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 14 listopada 2009, 01:00
Posty: 230
Lokalizacja: Czarmowiec k/ Ostrołęki
Galanth od swego rodzica Muskata B. odziedziczył też słabą przyswajalność magnezu. Na piaszczystych glebach wymaga
dokarmiania dolistnego. Potwierdzam też słabe drewnienie.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Galanth
PostNapisane: środa, 18 października 2017, 09:53 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): środa, 19 listopada 2014, 20:15
Posty: 1714
Lokalizacja: okolice Ojcowa
Bardzo mi się podoba cytat "konsumowałem Regenta na surowo" :lol:. Wracając do moich Galanth'ów jestem pewny ich pochodzenia, mam je z e-sadznka i odpowiadają opisom ze stron niemieckich. Wielkość jagód, ilość i wielkość pestek oraz grubość skórki, u tej odmiany jest identyczna jak u typowych niemieckich odmian przerobowych. Miąższ da się oddzielić od skórki (nie tak jak w odmianach chrupkich jak np. Arkadia). I tu nie ma co mydlić nikomu oczów, piszemy o tej samej odmianie, to samo jest z Muskatem Blue.

Z faktami nie ma co dyskutować, natomiast gusta są różne: moja rodzina odkąd mam Regenta, to nie zje Leona, nie je wynalazków amerykańskich, a tym bardziej starych labrusek, bo im ten pierwszy bardziej smakuje (spokojnie Galantha też jedzą ;-) ).

Kolejny fakt to, że smak Regenta jest bardzo złożony, ale zawsze kojarzy się z czerwonymi owocami i w danej fazie dojrzałości dominują inne. Natomiast u Galantha szybko cukier przy spadającym kwasie zaczyna dominować - smak jest prostszy delikatny (wręcz trzeba wiedzieć jak smakują muszkaty, żeby go prawidłowo zakwalfikować).


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Galanth
PostNapisane: środa, 18 października 2017, 13:30 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): niedziela, 18 września 2011, 22:16
Posty: 3403
Lokalizacja: Ostrzeszów, południowa WLKP
suszi napisał(a):
... Natomiast u Galantha szybko cukier przy spadającym kwasie zaczyna dominować - smak jest prostszy delikatny (wręcz trzeba wiedzieć jak smakują muszkaty, żeby go prawidłowo zakwalfikować).
Już ta trudność z klasyfikacją smaku Galantha ujawnia się na naszym forumowym opisie odmiany na wiki, gdzie napisano:"Bardzo słodkie o lekkim posmaku muszkatowym, aromatyczne, miąższ lekko chrupiący." a dalej: "Miąższ: smak bardzo dobry, neutralny.". Co prawda smak to rzecz gustu, ale dla mnie najważniejsze, że smak jest subtelny, słodki, nienachalny i delikatny muszkat, który do jesieni utrzymuje swoją świeżość. Owoce zdrowe, nieco chrupiące, mile się konsumuje, skórka i pestki nie przeszkadzają w jedzeniu. Skórki faktycznie dość mocne i da się je oddzielić od miąższu, ale w konsumpcji to nic a nic nie przeszkadza (a ja jestem na to czuły i przy niektórych, innych odmianach skórki lubię wypluć). Grona luźne, zdrowe, z roku na rok większe (w tym 150-180 g). W tym trudnym i deszczowym sezonie Galanthy pokazały się z jak najlepszej strony.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Galanth
PostNapisane: środa, 18 października 2017, 19:20 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): czwartek, 17 października 2013, 20:25
Posty: 357
Lokalizacja: Iwonicz-Zdr
[quote="suszi"]Bardzo mi się podoba cytat "konsumowałem Regenta na surowo".

A co tu jest do podobania lub (nie)podobania. Napisane może trochę siermieżnie, topornie, ale chyba wyraźnie i po polsku. Znaczy tyle, że żadnej, że tak się wyrażę, z pobocznych odmian tego dyskursu (tj. Regenta, Leona i Alwooda) nie można żadną miarą (oczywiście w moim odczuciu) zaliczyć do deserowych, jakkolwiek da się je od biedy konsumować z braku czegokolwiek innego.
Doprawdy mi przykro, że stawiam (pod tym względem) było nie było uznaną ciemną odmianę przerobową w jednym szeregu, a nawet wręcz za pospolitym Leonem i naprawdę gruboskórną labruscą starej daty, ale tak to wygląda akurat w moim siedlisku, gdzie wszelkiej maści ripariowate i w ogóle amerykańce czują i spisują się doskonale.
Co do nowszych, bardziej uszlachetnionych labrusek i w ogóle odmian ze znaczącym ich udziałem, to znalazłaby się niejedna górująca smakiem nad Regentem.
Nie ma co jednak dalej kruszyć o to kopie, jako że gusta i preferencje smakowe mogą być, jak widać, bardzo różne. Natomiast grubość skórki jagód danej odmiany jest akurat cechą dającą się jak najbardziej obiektywnie ustalić i ocenić.
A więc mam uprzejme pytanie do posiadaczy Galantha", jak to w końcu jest: ma on tę "grubą twardą skórkę", czy też nie ma? Z góry przy tym zakładam, że odpowiedź będzie raczej na nie, bo niby po kim miałby ją mieć.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Galanth
PostNapisane: środa, 18 października 2017, 21:17 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): niedziela, 18 września 2011, 22:16
Posty: 3403
Lokalizacja: Ostrzeszów, południowa WLKP
Nie ma o co łamać kopie. Pierwsza moja wypowiedź:
sajko71 napisał(a):
...Jest dwa razy cieńsza niż u np. Muscata bleu. (Dziś obie odmiany jadłem i zagniatałem do nastawu). Raczej delikatna, w konsumpcji nie przeszkadza wcale, wręcz nieodczuwalna i na pewno nie dało by się jej wypluć jako coś twardego...
Miedzy czasie jeszcze przeżułem i tu uściśliłem:
sajko71 napisał(a):
...Skórki faktycznie dość mocne i da się je oddzielić od miąższu, ale w konsumpcji to nic a nic nie przeszkadza (a ja jestem na to czuły i przy niektórych, innych odmianach skórki lubię wypluć).
Podsumowałbym to tak: To nie jest kwestia grubości skórki a raczej "jakości wykonania". :wink: Naprawdę, fajnie się to je, nawet chrupie i nic się wypluć nie chce.
I kwestia, której będę bronił: na dzień dzisiejszy jedna z najlepszych odmian jakie posiadam, dla działkowiczów w sam raz, na mury na pewno (fajnie jakby wyparła na działkach chociaż "wszędobylskie lisie badziewie" ). A czy dla "winiarzy" dobra na przerób tego jeszcze nie wiem, to kwestia do wyjaśnienia w przyszłości.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Galanth
PostNapisane: środa, 18 października 2017, 23:12 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): czwartek, 17 października 2013, 20:25
Posty: 357
Lokalizacja: Iwonicz-Zdr
[quote="sajko71"]Nie ma o co łamać kopie.

Jestem dokładnie tego samego zdania.
Dzięki za bardzo precyzyjną opinię odnośnie właściwości skórki Galantha, także pod katem walorów deserowych tej odmiany. Wynika z niej, że po prostu jest sam w raz w przypadku odmiany ogólnoużytkowej, którą się nie tylko ze smakiem zje, ale jeszcze i zrobi niezgorsze wino. Tu trwałość i wytrzymałość jagód ma szczególne znaczenie, szczególnie gdyby myśleć o kupażu z innymi, zwłaszcza o trochę późniejszej porze dojrzewania.

-- czwartek, 19 października 2017, 00:12 --

Jestem co do tej odmiany całkowicie zjednany, mimo że zjadłem jeszcze dotąd ani jednej jagódki.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Galanth
PostNapisane: czwartek, 19 października 2017, 15:09 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): niedziela, 18 września 2011, 22:16
Posty: 3403
Lokalizacja: Ostrzeszów, południowa WLKP
Podkarpacki napisał(a):
Jestem co do tej odmiany całkowicie zjednany, mimo że zjadłem jeszcze dotąd ani jednej jagódki.
Są różne smaki winogron, różne też gusta smakowe ludzi, ale jako, że muszkat Galantha jest delikatny i nienachalny to większości konsumentom może pasować. Zwykle uprawiamy po kilka odmian, więc można sobie urozmaicić uprawy i popróbować jeszcze np. bardziej złożony muszkat np. Zodiaka, czy interesujący, trudny do opisania Liwii, zharmonizowany smak np. Nadieżdy Azos czy podobny Festivee, "truskawkę" Swensona Red czy "papierówkę" Neptuna (ta ostatnia to moje odkrycie i hit tego lata, coś wspaniałego), owocowo/borówkowy Krasień (choć za drobne owoce do jedzenia) czy "ożywczy" Century (choć ciężko mi opisać ten wspaniały smak). Czekam jeszcze na Czekoladową i inne, bo nie miałem okazji spróbować tylko się naczytałem. Te odmiany co wymieniam u mnie też udają się bezstresowo uprawiać. Jest paleta smaków i zawsze można niepasujące potem wykopać. Rodzina jest duża więc nie uprawiam tylko "pod swoje smaki". Chętnie posadziłbym jeszcze coś "owocowego" czy "borówkowego" ale jeszcze nic ciekawego nie wypatrzyłem. :D

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Galanth
PostNapisane: czwartek, 19 października 2017, 17:37 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 31 grudnia 2007, 01:00
Posty: 2925
Lokalizacja: Polski Obszar Winiarski: Wrocławskie Tropiki ;)
Ja zaczęłam już karczować inne odmiany na rzecz Galantha. Na Regenta też już wydałam wyrok, bo zjadła mi go szara pleśń. Będzie więcej miejsca dla Galantha.

Do tych wszystkich ochów i achów nad tą odmianą dodam, że wino wychodzi wyborne, choć trochę mocne, jeśli preferuje się wina wytrawne. Aromat kwiatowego muskatu przechodzi do wina, czuć w nim nawet aromat różany, tej róży, co do pączków się ją daje.

W tym roku, tuż po połowie września ta odmiana miała 21,7 brix przy obciążeniu 4,5-5 kg na krzew.
Problemem mogą być niskie kwasy, jak się nieco za długo przetrzyma owoce na krzewie. Przestałam mierzyć kwasy, bo mi szkoda forsy, przy moich kilkunastu krzewach. Miareczkował ktoś kwasy?
Chwalić mi się tu zaraz, ładnie proszę :)

_________________
mów mi Małgorzato :)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Galanth
PostNapisane: czwartek, 19 października 2017, 19:25 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 31 grudnia 2007, 01:00
Posty: 2925
Lokalizacja: Polski Obszar Winiarski: Wrocławskie Tropiki ;)
ostrowin napisał(a):
Brawo! W końcu ktoś napisał o winie z tej odmiany. :D Podpytam jeszcze - co masz na myśli pisząc, że wino jest mocne, czy cukry osiągają takie Brx jak np. Solaris?

A po co wygaszasz? Pytanie jest jak najbardziej na miejscu. Grzegorz (Ugriszy) również planował wino z tej odmiany.

W zeszłym roku cukry na Galancie osiągnęły 26 brix w połowie września przy znacznie mniejszym obciążeniu i o wiele lepszym roku. Ze 2-3 strony do tyłu znajdziesz mój wpis. Pewnie, jakbym przetrzymała do końca września, to by były rodzymni na krzewie, jak na Solarisie zeszłego roku (było ponad 30 brix i skala na refrektometrze mi się skończyła).

Przy takim cukrze nie da się zrobić słabego wina wytrawnego, a takie właśnie lubię. M.in. stąd wziął się pomysł obciążenia 4-5 kg na krzew 4-5 letni. Chciałam również nieco osłabić wigor krzewów, ale przy tak mokrym roku na moje żyznej ziemi nie udało mi się to ostatnie. W tym roku zebrałam tuż pk połowie września, bo akurat wtedy miałam na to czas, a nie dlatego, że koniecznie trzeba było zbierać. Cóż, taki los kobiety pracującej. ;) Pewnie, gdybym poczekała tydzień lub dwa, to i cukry byłyby znacznie wyższe, mimo większego obciążenie.

_________________
mów mi Małgorzato :)


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 200 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 14  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO