Sławek nie rozumiem Twojej aluzji - ci co pili raz wino z dodatkiem cukru itp... ... bo tak jak na naszym forum.
Chciałbyś żeby wszystkim smakowało to co Tobie? A wiesz ile rzeczy dobrych nie spróbowałeś i pewnie nie spróbujesz? Zresztą pewnie tak jak ja.
Każdy ma inne gusta i guściki i wybacz ale nie przekonasz mnie do muskatu w winie i koniec. I nie chodzi tu tylko o Galantha. Ja po prostu nie lubię wina o zapachu wody po goleniu. Jak pisałem wcześniej smak owoców jest OK ale zapach mnie odrzuca.
To samo z innymi winami o zapachu muskatu - to nie dla mnie i koniec.
Za to być może może to być świetne wino jeśli dodamy go w niewielkiej ilości do win nie śmierdzących np z Nera czy coś takiego.
Z drugiej strony jak wspominał zdaje się Robert być może jest jakiś sposób na pozbycie się tej kolońskiej woni i wtedy może być dobre, odmianowe wino.
Podsumowując - obym się mylił - ale chyba jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego.

Zbyt uogólniasz i spłycasz tym samym temat muskatu
Czerwone muskaty mogą niepasować każdemu (o tym już było na forum)
Ale białe muskaty to jedne z lepszych win
Jesteś w mniejszości a więc masz pecha z twoimi kubkami smakowymi
Ale to nie standard (nie bierz wszystkiego pod siebie inni też mają smak i węch )

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Jak ten piękny aromat muszkatu z jakimiś trudnymi do określenia akcentami kwiatowymi Ciebie odrzuca to co ja mogę na to Mnie to wciąga, jest to pozytywnie uzależniające (choć przyznam, że bardziej to "perfumy" kobiece niż męskie). Ja do opróżnionego kieliszka sięgam dowąchać a Ty opiszesz jakby to były "opary z WC". Jakaś kosmicznie odległa wrażliwość. (Pisze tu o winach różowych, bo zapachu wina czerwonego nie zapamiętałem).
Na fotce same różowe: Galante, Muscat Bleu+Galante i ostatnie Hybryda z Karpicka (cóż za róż nie da się, bo tak barwi choć tłoczone od razu).

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

No jasne.
Najlepsze w naszym życiu to to że mamy wybór i różne gusta.

Wysłane z mojego SM-N975F przy użyciu Tapatalka

Sławku, plus jest taki, że amator robi wino dla siebie i niczym nie musisz się przejmować - ja chętnie spróbuję.

W zeszłym sezonie zrobiłem mały nastaw czerwone Muskat Bleu + Galanth i w styczniu w czasie obciągu całkiem przyjemnie to pachniało, ale od tej chwili nie było czasu zaglądnąć do tego nastawu

_________________
pozdrawiam Roman

Są różne muskaty. Różane, kwiatowe, perfumowane, a są też pikantne.

Ale największą wadą muskatów, jest to że często komercyjne wina są słodkie i mdłe. Takie robione z Gewurztraminera bez kwasu.

Dla mnie - biały muskat to jedno z lepszych win. Ale ma być kwaśny, z charakterem i z małą ilością słodyczy. Jestem w trakcie poszukiwań odpowiedniej odmiany...

_________________
https://www.facebook.com/profile.php?id=61567280121986

Romanie,a może weź do Wygiełzowa, ja też wezmę tegoroczne roze Galante+MB i porównamy. Ja kilka kombinacji z MB i Galantem ustawiłem. Moja żona bardziej to lubi niż inne z wyższej półki (choćby Rieslinga). A ja szukam owocowości I jak to ogarnąć...
Oczywiście kieliszeczek malutki dla kolegi Jacka (TatOR), bo jestem prawie pewien, że w smaku wiele muszkatu nie będzie a zapach trzeba znieść (ewentualnie klamerka na nos )

Muscaris - ten to ma więcej muszkatu niż Galante, ale jest jasny, więc bardziej akceptowalny w winiarskich głowach .
Pikantne muszkaty- ostatnio piłem całkiem dwa różne w smaku Cserszegi Fuszeres.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

A właśnie że Ci wszystko wypije. Zacisne zęby i wypije!

Wysłane z mojego SM-N975F przy użyciu Tapatalka

Hmmm... W sumie nie piłem nigdy ;-(

Miałem kiedyś kilka krzewów, ale w trakcie reorganizacji winnicy i zmniejszaniu ilości odmian - wykopałem...

_________________
https://www.facebook.com/profile.php?id=61567280121986

Tak, tak - zabierzcie je ze sobą na zlot Będzie co porównywać

_________________
Pozdrawiam
Tomek

Muszę dosadzić Galantha... bo jak zwykle za mało wina mam i wszystko sami wypijamy... i nie ma się czym podzielić. MB trzymam na deser, bo o wiele później dojrzewa. Gruba skóra jest tu zaletą, bo nie atakują tego osy i muchy. O inne odmiany muszę walczyć ze szkodnikami, więc to na nie szkoda mi miejsca, skoro owady niewiele dla mnie zostawiają. Dla takiego obszarnika, jak ja, to są idealne odmiany. Nawet Regent bardziej chorował u mnie, niż te dwie, a o Rondzie z jego zbitymi gronami już nie wspomnę.

W zeszłym roku narzekałam, że aromat mi się ulotnił w zbyt wysokiej temperaturze w trakcie winifikacji, ale jakież było moje zaskoczenie, jak zlaliśmy ostatni 15 litrowy balon... Okazało się, że to, co miało być MF, było cuvee z przewagą Galantha. No i jestem winna 1 butelkę Gronkowcowi-Zdzichowi, ale dostanie z tegorocznego nastawu

Ja tam nie wiem, jakiej kto wody po goleniu używa, ale nie lubię, jak mi facet pachnie kwiatowo-miodowo-różanym muskatem

_________________
mów mi Małgorzato

Wczoraj udało się "zaglądnąć" - wcięło cukier resztkowy i czar prysnął

_________________
pozdrawiam Roman

Mam chyba jeszcze jedną, ostatnią butelkę odmianowego Galantha z zeszłego roku (w tym nie robiłem - dodałem do Rondo-Regent), wezmę do Wygiełzowa.
Ciekawostką z moich notatek jest, że po 5 dniach maceracji tłoczenie miało 81% wydajności.

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz

-- Pt, 10.04.2020 20:50 --

Grzegorzu, jak to wino odmianowe Galanth zostało ocenione w Wygiełzowie ?
Pytam, bo wczoraj degustowałem cuvee Galanth/Muscat Bleu rocznik 2018 (dziadek2). Wytrawne, mało kwaśne,kolor delikatnie czerwony - taki "pinotowy", aromat to perfumy, smak też bardzo intensywny muskat. Dla mnie nie do wypicia (czerwonego wina). Moje kobiety (żona i córka)stwierdziły, że "może być".
Próbowałem już wino z galanta albo jakieś cuvee (już nie pamiętam ); Sławek przywiózł do mnie na działkę jesienią 2018.
Ale tamto wino nie było aż tak aromatyczne (muskatowe)

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Zbyszku, przecież wiedziałeś, że to karne próbki

Sławka wina o ile dobrze pamiętam, to różowe nastawy, a moje typowo czerwone z fermentacją w miazdze, bo taki był plan testu
Z cukrem resztkowym wypadało ciut lepiej, ale drożdże były bezlitosne.

_________________
pozdrawiam Roman