Jeżeli Mg masz w normie, a na liściach pojawiają się oznaki niedoboru ( a pojawiają się ), i sporo stosujesz potasu, to z jednej strony masz dowód, że blokujesz przyswajanie Mg, a z drugiej strony masz potwierdzenie, że za dużo stosujesz potasu . A jeżeli jeszcze ładujesz go po mięknięciu jagód, to już masz miejsce do optymalizacji, tzn. uzyskiwania jeszcze wyższej jakości swoich win
A poza tym, nie mam ochoty na walkę z "forumowymi wiatrakami" - kto jest kulturalny, ma otwarty umysł i chce, to skorzysta.

Dunaj, jak każda Vinifera, ma swoje wymogi i uprawy dla danego siedliska trzeba się nauczyć. Jeżeli komuś dojrzewa 3kg Regenta, a 2kg Dunaja nie może dojrzeć, a warunki w siedlisku są zbliżone, to popełnia w uprawie Dunaja jakieś błędy - trzeba rozpoznać przyczyny.

Odnośnie ekologii, to większość Ogrodników, z którymi rozmawiam, ma przeświadczenie, że ekologia, to nie pryskanie...
Najcięższą chemię, jaką stosuję, to środki kontaktowe - siarkol 2-3 razy w sezonie oraz miedzian 2 razy w sezonie przed i po kwitnieniu. Choć w tym sezonie zrezygnowałem z oprysku mieszanką siarkolu z miedzianem przed kwitnieniem, aby sprawdzić postęp w prowadzonym programie wzmacniania odporności winorośli.

Pozdrawiam
Piotr

Pod warunkiem ,że „ma otwarty umysł , ale nie tak szeroko aby mózg wypadał”
Co ma skorzystać i z czego , konkrety?!

Czego mam się nauczyć ?
Jak uprawiać Dunaja ?
Mam go od 7 lat i ciągle się uczę. Nigdy do tej pory nie miał u mnie optymalnych a nawet zbliżonych do optimum parametrów zbiorczych.
Vinifer (czerwonych) mam kilkanaście odmian, ale oprócz Fateasca Neagra, żadna inna nie jest tak podatna na mączniaki jak Dunaj !
W tym roku nawet Merlot ma cukry 19Bx, a Dunaj 17Bx.

I jakie efekty tego zaniechania ?
Ja w tym roku zrobiłem tylko jeden oprysk alkalinem na przełomie czerwiec/lipiec (odmiany czerwone) i wszystko zdrowe do tej pory !
Ale nie wysuwam z tego jeszcze wniosków, bo zbyt wcześnie…
Zobaczy się co będzie w następnym roku?(z tego powodu ?)

PS
Ja nie posiadam aż takiej wiedzy na temat uprawy winorośli aby tylko pouczać innych, czasami zadaję też pytania, gdy czegoś nie wiem.
"podziwiam" tych ,co to już wszystko wiedzą
„I to by było na tyle , co i z przodu” – jak mawiał prof.Stanisławski

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Do Zbyszkab - jakkolwiek ignoruję osoby, których kultura wypowiedzi pozostawia wiele do życzenia, to już ostatni raz uczynię wyjątek.
Kiedyś zwróciłem Ci uwagę na niegrzeczną formę wypowiedzi wobec mnie, ale nic pozytywnego z tym nie zrobiłeś...

Zwracają się do mnie Winiarze o różnym stopniu doświadczenia z prośbą o pomoc. Sądzę, że dość skutecznie pomagam i rzadko zdarza mi się pomocy odmówić.
Niestety Zbyszku, dopóki nie zmienisz swojego zachowania, nie zamierzam Tobie pomagać, ani prowadzić z Tobą dyskusji.
........................................................................................................
Jeszcze odnośnie Dunaja. U mnie w winnicy, swoim stopniem odporności na patogeny, nie odbiega od reszty Vinifer.
Owszem, pojawiają się tendencje charakterystyczne dla danej odmiany i Dunaj jest trochę bardziej odporny na MRZ i SZP a mniej odporny na MP. Ale różnice nie są aż tak duże.

W tym sezonie, ostatni miesiąc przed zbiorem był dość trudny pogodowo. Dunaj najdłużej wisiał ze wszystkich odmian. Dokładne straty, jakie zanotowałem, to 3,77%. Głównie MP i trochę SZP.

Nawiększy, wieloletni problem miałem z Blaufränkisch w kontekście podatności na MRZ i zajęło mi dużo czasu, aby opanować go w uprawie. Obecnie, nawet on dorównał do reszty.

Nawiązując do Alkalinu, czy raczej nadmiernego stosowania potasu, podzielę się jeszcze jedną uwagą.
Stosując go w ochronie winorośli musimy mieć świadomość tego, że oprócz utrudnień dla patogenów, roślina potas wchłania i w przypadku jagód, po rozpoczęciu dojrzewania, przede wszystkim gromadzi się w skórce.

To, co zauważyłem, to w sezonach, w których go nadużywałem, szczególnie od fazy dojrzewania, był jednym z ważniejszych czynników wpływających na rozjazd parametrów. Np. przy wysokich kwasach miałem wysokie pH!
Z rozmów przeprowadzanych z innymi Winiarzami wywnioskowałem podobne zależności.
Przez ostatnie 2 sezony robiłem testy. W 2018 r zrezygnowałem z potasu od fazy mięknięcia jagód i po osiągnięciu dojrzałości przez jagody, między kwasami a pH utrzymywały się super parametry.
W tym sezonie jeszcze raz powróciłem do używania potasu w fazie dojrzewania, ale w ograniczonym zakresie, ponieważ wykonywałem masę innych testów i nie mogłem całkowicie zmarnować owoców, i rozjazd w parametrach znowu zaczął się uwydatniać.
Podkreślam, nadmiar potasu jest tylko jednym z czynników, ale bardzo ważnych, przyczyniających się do rozjazdu parametrów.

Obecnie, pomimo zakończenia rozdziału ochrony, wróciłem jeszcze do fazy od rozpoczęcia mięknięcia jagód. Mam tu na myśli nie sposoby, lecz środki - więc testy trwają.

Pozdrawiam
Piotr

Yes sir! Piłem 2 butelki od 1 winiarza. Przy czym jedna mnie zachwyciła, a druga... mniej. Trochę tego nie rozumiem jak to możliwe, niemniej nawet za drugim razem smakował mi lepiej niz wiele P.Noir stąd moja decyzja. Nie znaczy to, ze na PN postawiłem kreskę, zwłaszcza niemieckie pinoty potrafia zachwycać, ale też po uwagach kolegów z tego forum założyłem, że trudniej będzie go zwinifikować. Mam większe zaufanie do swoich umiejętności ogrodniczych niż winiarskich

Ja nie nadużywam Alkalinu
W tym roku tylko raz pod koniec lipca
Wszystkie ciemne vinifery mają te same warunki.
Doradzanie w sprawie ochrony, wzrostu i plonowania winorośli (parametry zbiorcze ) to wróżenie z fusuw na odległość
Trzeba znać warunki siedliska...aby coś konkretnego doradzić Jeżeli ich nie znamy ,to tylko gdybanie i mieszanie ....

Jeździsz na miejsce i sprawdzasz, czy rozpoznajesz ze zdjęć
Jestem zainteresowany w sprawie Dunaja i jego złego dojrzewania u mnie.

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Piotrze (piotr85), proponuję, abyś powstrzymał się od pisania takich banialuk, jak przedmówca, który z uwagi na brak kultury, nie uzyskuje ode mnie odpowiedzi.
I nie nazywaj moich Znajomych klientami, ponieważ od nikogo za pomoc nie brałem pieniędzy.

Pomagam znajomym Winiarzom i tym, którzy nawiązali ze mną kontakt. Problemy są przeróżne gatunkowo, zarówno w uprawie jak i winifikacji. Wiele z nich wynika z rutyny i wystarczy szczegółowo porozmawiać, aby znaleźć przyczynę.

Gdyby ZbyszekB potrafił się właściwie zachować po zwróceniu uwagi, na pewno bym z Dunajem pomógł.
Przecież winorośl, to jedna z najlepiej rozpoznanych roślin i nie trzeba posiadać wiedzy tajemnej, aby rozpoznać przyczynę.

Kluczem jest szczegółowy wywiad bez pomijania czego kolwiek. Może napiszę, jakich informacji bym potrzebował, aby ktoś, kto ma z Dunajem problem, mógł sobie je przeanalizować, ponieważ są ważne:
ogólne informacje na temat siedliska, abym miał lepsze rozumienie, analiza gleby, forma prowadzenia, moment cięcia na owocowanie, jak wygląda płacz łozy, jakie były działania przyspieszające/opóźniające start, ilość wypuszczonych latorośli na owocowanie, wielkość obciążenia, ilość listowia, czy, kiedy i w jakiej ilości są obrywane dolne liście oraz pasierby, kiedy następuje ogławianie, jakie, w jakich dawkach i kiedy stosowane są środki ochrony, zaobserwowane niedobory oraz choroby - na podstawie tych szczegółowych informacji, jeżeli jeszcze bym nie odkrył przyczyny, to na pewno bardzo wiele bym powykluczał i byłoby już bliżej brzegu.

Piotrze, Twoje ostatnie zdanie, to zalatuje albo niecierpliwością, albo celowym zniechęcaniu mnie do pisania na forum - przecież podałem, kiedy opiszę dawną metodę winifikacji, którą stosuję... Jeżeli to pierwsze, to proszę, daj sobie na wstrzymanie, ponieważ rzeczywiście, już coraz mniej chce mi się pisać.

Pozdrawiam
Piotr

A ja dla odmiany merytorycznie
Cytując za: http://www.ovine.cz/web/structure/14.ht ... archId=481

"Co se týče chorob, tak Dunaj dopadl nejhůř ze všech, koncem srpna ho doslova převálcovala perenospóra, dřevo již bylo naštěstí dost zralé. I třeba takový Portugal dopadl o poznání lépe! Za rok holt musím perenu na Dunaji pečlivě hlídat."

Wygląda na to że Dunaj jest bezproblemowy tylko u kolegów Piotr77 i Dormant. Inni, w tym również ja, narzekają na wysoką podatność na mączniaki i pleśń tej odmiany. Wnioski niech każdy planujący posadzić Dunaja wyciągnie sam.

_________________
Miłego dnia, Tomek

Szanowny Kolego Tomku, myślę że, dla prawidłowości wyciągnięcia wniosku, dobrze by było zapytać u źródła o sposób ochrony
Moja strategia ochrony winorośli, z uwagi na prowadzenie winnicy ekologicznie, oparta jest na profilaktyce a nie interwencji. W sezonach o dużej presji patogenów profilaktyka lepiej zdaje egzamin, lecz oczywiście trzeba się więcej nabiegać z opryskiwaczem.
Ostatnie 3 tygodnie przed zbiorami już nie pryskałem, więc trochę się pojawiło MP i SZP, ale bez większej szkody dla plonów ( poniżej 5% ).
Po winobraniu presja się jeszcze nasiliła, dlatego wykorzystałem dość wysokie ostatnie temperatury i winnicę zdezynfekowałem miszanką wysokiego stężenia węglanu potasu i siarki.

Z moich obserwacji wynika, że Dunaj pod względem odporności na patogeny, nie odstaje od pozostałych Vinifer, które uprawiam, choć na prawdziwka wykazuje odrobinę większą podatność - taki jest mój prawidłowy wniosek.

Na dzisiaj nie widzę większych szans na zmianę dodatniej korelacji między jakością wina a ilością pracy w winnicy.
Ale może dzięki takim "zapaleńcom" ( w pozytywnym znaczeniu tego słowa ), jak Ty, może coś się zmieni.


Pozdrawiam
Piotr

Dunaj w tym sezonie wytrzymał u mnie do dnia zbiorów w stanie dobrym z plusem . Grona były zdrowe, bez objawów szarej pleśni, na 99,9%.

_________________
Pozdrawiam
Mirek

Ależ dunaja nigdy bym nie nazwał bezproblemowym, wręcz przeciwnie. Natomiast faktycznie u mnie problemem był mączniak rzekomy, prawdziwy obecny na krzewach u sąsiada u mnie nie przebił się. Wydaje mi się, że to wynika z faktu, że siarka jest skuteczniejsza na mp niż miedzian na mrz. Pleśn także nie weszła ale miałem tylko kilka malutkich gron kontrolnych. W przyszłym sezonie będę miał lepszy obraz.
Z dojrzewaniem też zobaczę w sezonie 2021 bo w końcu będzie jakiś pień. Grona kontrolne u mnie organoleptycznie mialy spory cukier, wyczuwalne kwasy i na wpół brązowe pestki. Aromaty jakieś takie neutralne, więc zakładam, że nie dojrzał (a zerwałem bo coś mi go zjadało). Jeśli nie uda mi się za rok utrzymać listowia to nie będzie szans na dojrzewanie. Ale może dunaj daje świetne rózowe?

Właśnie potraktowałem z bólem serca szpaler Dunaja łopatą.
Mimo wybitnej jakości wina i corocznego dojrzewania nie zamierzam trzymać odmiany wymagającej tyle oprysków. Co prawda w tym roku nie było m.p więc do jesieni dotrwał w dobrym stanie, ale dłużej nie ma sensu bo ten syf roznosi po całej winnicy, jakby w okolicy mało było patogenów od paru tysięcy niepryskanych krzewów wszelakich odmian rosnących wszędzie na posesjach, i często już w końcu sierpnia bez liści.
Zrobił miejsce dla solidnych sadzonek klonu S Roeslera. Bez podkładki Roesler jest znacznie lepszy w uprawie niż na SO4.

Wysłane z mojego Mi 9T Pro przy użyciu Tapatalka

_________________
Pozdrawiam Robert
https://www.fotosik.pl/u/WinnicaPlechow/albumy
Stacja meteo na winnicy : https://www.wunderground.com/weather/pl/plechów/IPLECH5

Pożegnanie z Dunajem.
Wino mi bardzo smakowało, więc kupiłem 5 sadzonek (na SO4 w Austrovin).
Rozmnożyłem 5 szt na własnych korzeniach, aby zrobić odmianowe wino i ocenić odmianę.
Wina odmianowego nie zrobiłem, bo ciągle parametry zbioru były nie odpowiednie?!
Odmiana wymagała u mnie okrywania na zimę, i wielokrotnych oprysków przeciw mączniakom , szczególnie przeciw m.pr.
Wiosną 2020 wykopałem 9szt, zostawiłem 1 krzew. Po raz pierwszy w 2020 Dunaj nie uległ m.pr i owoce przetrwały do 17/10.
http://www.winogrona.org/index.php?titl ... _Dunaj.JPG
Zawdzięcza to moim zdaniem dużym opadom deszczu, bo m.pr., nie lubi mokrej pogody
Mimo tak późnego zbioru cukier na poziomie 17 Brix ; owocowanie z pąków głównych.
Nie żałuję decyzji o wykopkach, bo odmiana ma więcej wad niż zalet w moim siedlisku.
W innych cieplejszych siedliskach i przy bardziej intensywnej ochronie odmiana ma większe szanse niż u mnie.
PS
"Mierz siły na zamiary, nie zamiar według sił..." jak napisał już kiedyś AM(wieszcz narodowy)

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

O deszczu nie pomyślałem, faktycznie tak może być. Zobaczymy jak nowy sezon, bo poza chorobami to dunaj rośnie pięknie, może nieco mało pionowy pokrój, ale łozy grube, drewnieje po całości, super się prezentuje (tak do sierpnia mniej więcej )

Do sierpnia a później
A jak z parametrami dojrzewania ? i kiedy ?

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

A później to zobaczymy, dopiero się wprawiam ale może muszę sprostować, w sierpniu nie tracił liści tylko miał sporo plam mrz. Jak uniknę błędów z tego roku powinno być ok. I jeszcze jedno - nie traktuję dunaja jako "tej jedynej" odmiany, lecz jako materiał treningowy klasy master Już teraz wiem, że gdybym miał mieć hektar winnicy to dunaja by tam nie było