Przemek,
masz do dyspozycji 40m2?
40 krzewów...
Ja po swoich doświadczeniach zacząłbym od Solarisa. Mieszkasz dość wysoko... Solaris powinien Ci każdego roku dojrzeć.
Można też z niego zrobić wytrawniaka przy gorszym lecie.
Dorzuć po jednej/dwie sadzonki Johana, czy czegoś innego, co byś chciał mieć i obserwuj, jak u Ciebie rośnie/dojrzewa...
Bo chcieć, a móc... to dwie rzeczy... Za 5 lat złapiesz jakieś doświadczenie i będziesz już miał pierwsze swoje wina.
Ja właśnie po wielu porażkach z różnymi odmianami mam bazę w postaci Solarisa, z którego zawsze zrobię wino. Niestety, nie jest powtarzalne, bo pogoda robi różne psikusy, ale Solarisem zawsze poczęstuję gości i nikt jakoś nie narzeka...
Mając tę bazę (Solaris) i kolegów na forum, kombinuję z innymi odmianami, bo sam jestem zwolennikiem win wytrawnych, a Solaris niestety nie jest do tego najlepszy...
Mam też Seyvala, który potrafi dać, moim zdaniem, fajne wino, ale moje umiejętności są jeszcze niewystarczające, albo nie przykładam się wystarczająco...
Wsadziłem tez parę innych białych odmian, ale nie wypowiadam się o nich, bo jeszcze nie mam żadnych doświadczeń...
W czerwonych Regent. Jako baza. Zawsze zrobię z niego wino.
MF wykopany, LM wykopany, Rondo wykopuję. Kombinuję po obserwacji i rozmowach z kolegami z forum z innymi odmianami, ale tu też razie żadnych doświadczeń...
Tak, że ten teges, tamteges...
Nikt nie mówił, że będzie łatwo...
Ale działaj, Przemal, działaj
