Uuu jak ładnie!
Nie pozostaje mi nic innego jak tylko Ci pogratulować! No i mamy piękne, nasze forumowe potwierdzenie, że nie trzeba czekać 5, czy 8 lat na zaowocowanie siewki!
Jak będziesz miał trochę więcej czasu, to opisz proszę co nieco(mam na myśli moje wcześniejsze pytania). Będę czekał cierpliwie, bo mam nadzieję, że jesienią uzyskam trochę nasion z własnych krzyżówek. Z tym, że konkurencji Ci robić raczej nie planuję, bo głównie planuję krzyżować przerobówki, a deserówek dosłownie kilka, przy czym główną uwagę skupiam na odmianach węgierskich chcąc uzyskać chyba tylko większą odporność.
