W lutym 2012 miałem 6 nocy po -23 st, na Roeslerze nie zrobiło to najmniejszego wrażenia. Między 2007 a 2012 też było trochę temperatur poniżej -20, jednak nie prowadziłem ewidencji i konkretnie podać nie mogę.

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.

Z braku czasu, nie redukowałem plonu, między innymi na Roeslerze. Skutkiem tego miał trzy grona na latorośl, drobne jagody i stał się najpóźniejszą odmianą. Zebrałem wczoraj, zrobiłem sok w parowniku, dodałem aż kilogram cukru. Luźne grona, zero pleśni, zero groszku w przeciwieństwie do Zweigelt. Coś mi się zdaje że północną granicą dla jego uprawy w regionie jest Myślibórz i Cedynia. Nawet jeśli zredukowany dojrzeje na koniec października, to nie będzie przypominał tego co bym chciał osiągnąć.

_________________
Wytnij tuje, zasadź renety i ...winogrona

Bardzo ciekawy wątek, więc warto go przypomnieć. Właśnie jestem na etapie rozważania co dalej z winniczką. Chyba będą dosadzenia czerwonych.
Przy okazji. Mam wrażenie, że często usuwacie krzaki po 2-3 latach od posadzenia. Nie za wcześnie na takie decyzje? Najstarsze moje krzewy mają 8 lat i dopiero teraz jakoś widzę, jak one mniej więcej działają.

_________________
Winniczka Nadbużańska
Bug, humus, winnica

https://www.facebook.com/Winniczka-Nadbużańska-105433567973437

Nie usunąłem nigdy żadnej odmiany z moich starych vinifer, a wręcz przeciwnie - dosadzałem kolejne. Mam już wszystkie odmiany dostępnych i interesujących mnie starych vinifer. Pierwsze krzewy mam z roku 2010. Dwie akcje przesadzania odjęły im trochę lat i wigoru, ale powoli dochodzą do siebie i widzę w nich ich potencjał. Masz rację, dopiero teraz zaczynam wiedzieć o nich więcej. Co zmodyfikować, co poprawić w ich prowadzeniu, jak radzą sobie w kolejnych sezonach. Dobór odmian powstał po przeczytaniu tekstów o rejestracji w 2007 r. dolnośląskiego produktu regionalnego "wino śląskie". Na stronie Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego były niegdyś odmiany zarejestrowane do ich produkcji, a czym właśnie kierowałem się, tworząc swoją uprawę. Jedyną fanaberią frankofila są odmiany Merlot i Cabernet Sauvignon.

Po 5 latach nadeszła, tragedii nie było ale jednak.
Bardzo ciekawy wątek. Wymieniane są odmiany przetestowane i wykopane z powodu niedojrzewania, wymarzania itd.

Wysłane z mojego SM-A415F przy użyciu Tapatalka