Podpisuję się w całej rozciągłości pod powyższym. Od strony czysto uprawowej są to rzeczywiście niewymagające, bezproblemowe, można by faktycznie rzec - idealne odmiany do pokrywania altan, płotów itp. Pewnym mankamentem jest ich silny wzrost, ale przy tym akurat zastosowaniu przestaje to być rażącą wadą. Pozwolę sobie jeszcze wspomnieć, że Leon jest całkiem niezły także do bezpośredniej konsumpcji (tak przynajmniej twierdzi większość przygodnych konsumentów), zatem można by go warunkowo uznać za odmianę ogólnoużytkową. Ta ocena tyczy się, nawiasem mówiąc, także i Triomphe d'Alsace, którego siłę wzrostu notabene już znacznie łatwiej jest okiełznać, a wino z tej odmiany wychodzi już nieco lepsze (odnoszę to do laików, nie wchodząc tu w specjalne technologie winifikacji, które mogą dać znacznie lepszy produkt). Lucie Kuhlmann, z tego słyszałem, równie dobrze nadaje się na soki. CPN tak samo powinien się nadać (uwagę zwraca zwłaszcza wysoki cukier).
|