Sobie przeglądam ten cały
ruski wątek, a tu nagle
bęc:https://forum.vinograd.info/attachment. ... tid=230999https://forum.vinograd.info/attachment. ... tid=23100154 kg. Cyka blyat!
Te zdjęcia co oni tam wrzucają to jakieś nieporozumienie...
Z ciekawostek jakie do tej pory wyczytałem:
- Niektóre mają muszkat, niektóre nie. Przeciążenie podobno powoduje zanik tego posmaku, niektórzy wskazują też na glebę jako przyczynę (nie precyzując jaka co robi).
- Niektórym bardzo mizernie rosła przez pierwszy rok lub dwa, by potem wściekle ruszyć.
- Niektórym sztobry słabo się ukorzeniały.
- Gibereliny nie są zalecane - podobno dodają cierpką nutę. Po zastosowaniu jagody znacznie się wydłużają:
1,
2,
3- Odradzają 'naginane' formy typu sznur skośny. 6 letnie ramię potrafi mieć 5-6 centymetrów średnicy i nie da się przygiąć bez uszkodzenia. Tutaj z własnego doświadczenia mogę potwierdzić, że łozy ma wyjątkowo grubaśne i przyrost średnicy pnia jest niesamowity.
- Wadą z komercyjnego punktu widzenia są brązowe plamy od słońca na jagodach. Stąd przypuszczenia, że dlatego nie jest masowo sadzona w USA.
- Podobno wychodzą niesamowite, jedyne w swoim rodzaju rodzynki o posmaku herbaty różanej. Może być lekki problem z suszeniem ze względu na wielkość jagód.
------
-- piątek, 14 maja 2021, 15:36 --
[UPDATE]
Ufff, przegryzłem sie przez drugą połowę wątku. ... .
Kilka rzeczy które rzuciły mi się w oczy poniżej. Linków nie wrzucam, bo jakbym je archiwizował to bym czytał to jeszcze przez tydzień. Jak ktoś chce źródeł do konkretnych postów to musi sobie sam przeryć
- MROZOODPORNOŚĆ
Zjazd temperatury poniżej -17 stopni załatwia pąki główne.
Trzeba doliczyć ekstra czas na ruszenie z pąków zapasowych, albo w najgorszym przypadku na odbicie z pnia. Generalnie jak ładnie płacze to dobrze

.
W każdym razie były tam opisane co najmniej dwa przypadki podobne do sytuacji Grzelusa, gdzie jako jedyna odmiana spał tygodniami by nagle ruszyć - nawet mimo okrywania na zimę.
- UPRAWA
Odmiana lubi dużo drewna, rozległe formy i bardzo długie cięcie (15-20 oczek). Interlokutorzy wskazują tutaj jako przyczynę azjatyckie pochodzenie rodziców (?).
Plon mocno zależy od warunków w poprzedzającym roku. Fajnie jak jest duża dostępność składników pokarmowych oraz ciepła jesień.
Preferuje gleby żyzne i obfite nawożenie. Na piaskach może słabiej plonować. Zdania co do podlewania są podzielone, niektórzy twierdzą że nie lubi nadmiaru wody i lepiej plonuje w suchych latach, inni że trzeba lać wiadrami i to najlepiej ciepłą wodę. Z osobistego doświadczenia skłaniam się ku opcji 2. W zeszłym roku, podczas dość mokrego sezonu (jak na Toskanię) ze wspomaganiem przez rurkę krzew radził sobie bardzo dobrze.
- WSPOMAGACZE
Bardzo dobre rezultaty wychodzą podobno przy zastosowaniu HA (?) w fazie groszku. Jagody ulegają powiększeniu, nie wyciągają się, grona po 2 kg i wiecej.
No i na koniec taki tam krzaczek:
https://www.youtube.com/watch?v=KggBeKSXTf4