DW napisał(a):
Coś w tym musi być. Co prawda Castela nie miałem ale mialem/mam Valvin muscat który też ma dość wysoki udział rupestris. Słabo szedł od początku gdy inne odmiany obok nie miały problemów aż w koncu jeden krzak wypadł a drugi dogorywa. To wszystko na przestrzeni kilku lat, nie pamiętam sześciu czy siedmiu. Też mam tzw. glinę choć faktycznie są to lessy. Jest taka możliwość że miał za kwaśno bo akurat na tym kawalku winnicy odkwaszanie mi nie wyszło. Faktem jest jednak, że rupestris wnosi dużą odporność na choroby, głównie na maczniaka rzekomego, o ile dobrze pamiętam
Daniel, według tego co czytałem Rupestris ma zaledwie średnią odporność na rzekomego ale bardzo wysoką na prawdziwego. Obserwuję to np. na Castel czy Couderc 126-21, gdzie poza viniferą są tylko geny Rupestris. Te odmiany tworzą nekrozy wokół ognisk mączniaka rzekomego ale daleko im do odporności np. riparii.
Natomiast odnośnie gleby - rupestris preferuje gleby głębokie i przepuszczalne, riparia płytkie i wilgotne. To może tłumaczyć problemy z aklimatyzacją pochodnych rupestris u nas.