Witam
Luk3z w opisie forumowym odmian, Cascade ma wielkość okrągłych jagód 14 mm, liście nie są duże i nie omszone, ogonki czerwone. Tak jest u Mnie.
Na Twojej fotce grona mają 20-25 mm, jakby jajowate a wg opisu liście omszone i widać że jakby wieksze?
To chyba u Ciebie jest inna odmiana?
Pozdrawiam

Witaj.
Okazało się, że mam 2x Schuyler zamiast Cascade.
1 krzak dojrzał wcześniej od drugiego, bo jest na skraju szpaleru i dociera doń więcej słońca.
Reasumując mój opis dotyczył odmiany Schuyler (w sumie fajna deserówka).
Pozdrawiam

_________________
Fitopatologia http://www.zor.zut.edu.pl/Skrypt-web/Wprowadzenie.html
Od dzisiaj dezynfekuję sekator po cięciu każdej rośliny (izopropanolem 70% lub denaturatem) oraz stosuję co najmniej 2 ŚOR aby zapobiec uodpornianiu się patogena.
Pozdrawiam / Łukasz

Miałem już 5 klonów Cascade
1.Jeszcze jako Seibel 13053 - po 3 latach owocowania wykopałem. Rósł na glebie piaszczystej.(lata 80 te)
2. Sadzonki ze szkółki Jereniówka - sadzone 2005; na glebie piaszczysto gliniastej; nieco lepszy smak owoców, wykopane.
3.Sadzonki ze sztobrów od forumowicza @RJC, ostatni krzew wykopałem w tym roku.
4.Ze sztobrów krzewów rosnących pod murem klasztoru Kamedułów na Bielanach.
5.Ze sztobrów krzewów rosnących w Warszawie na działce prof.Bursche.
Dwie ostatnie pozycje to pojedyncze krzewy.Pirewsze w tym roku obfitsze plonowanie.
Zdjęcia poniżej

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Oszołomiła mnie informacja, iż wino różowe z tej odmiany uzyskało medal na konkursie winiarskim. Generalnie przeważają o niej niepochlebne opinie. Może warto jednak posadzić kilka sztuk? Ktoś ma doświadczenia w winifikacji ww. odmiany?

Jaki medal i na jakim konkursie ?
Więcej informacji poproszę.

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

4 konkurs w Jaśle, brąz

Wychodzi na to, że nie koniecznie musi być ;super odmiana; aby zrobić dobre wino, potrzebny jest też winiarz.

_________________
Pozdrawiam- Mirek.
________________________________________________________
Do sukcesu nie ma żadnej windy. Trzeba iść po schodach. ~ Emil Oesch `

Z dostępnych informatorów można wyczytać, że Cascade posadzono w przynajmniej kilku znaczniejszych podjasielskich winnicach, nastawionych na komercyjną sprzedaż wina. Wielce prawdopodobne, że nadal tam rośnie. Sam się zastanawiałem, do czego im to konkretnie potrzebne, tym bardziej, że sam główny mentor R. Myśliwiec był praktycznie od zawsze nastawiony do tej odmiany nad wyraz sceptycznie, nie szło nawet kupić u niego jakiejś sadzonki: "słabo mi zdrewniała, a poza tym są lepsze" - taka była standardowa odpowiedź na pytanie o Cascade.
Teraz już z grubsza wiadomo, do czego może posłużyć owa odmiana.
Osobiście jednak sobie odpuszczam - są faktycznie dużo lepsze z tej samej ligi.

Kilka lat temu była dyskusja na temat winnicy 3ha Cascade.
2 lata temu dowiedziałem się ,że ta winnica prosperuje całkiem dobrze w dalszym ciągu.
Dosładzając miodem z własnej pasieki sprzedaje dość tanie wina i ma na nie zbyt

Wino różowe łatwiej zrobić niż czerwone.
Od białego różni się jedynie kolorem
Ale nie po to sadzę odmiany czerwone aby z nich wyrabiać wina "białe"
W tym roku robię różowe z konieczności , ale nie z cascade
Cascade w tym roku poszła do termowinifikacji (17Brix i od 2 tyg. nie przybywało )
Ja już mam tej odmiany dość, niech inni próbują z nią walczyć dalej
U mnie cukry zawsze były małe, tanin brak

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

U mnie w tym roku pierwsze małe owocowanie na jednym krzewie. Dzisiaj z kolegą z forum odnieśliśmy wrażenie że w smaku wyrażnie zalatuje asfaltem. Ciekawe czy ja mam coś innego, czy on tak ma, czy to wina tego dziwnego roku, czy jeszcze coś innego?

Oryginalne, "zwykłe" Cascade nie powinno zalatywać żadnym asfaltem, ma smak taki jakiś mało wyrazisty, można by rzecz - nijaki, naturalnie w moim odbiorze. Może zaplątało się tu np. KR 87-3, ta odmiana ma faktycznie taki wyrazisty dziwaczny posmak "asfaltowo-gumowy", a owoce i grona są dość podobne z wyglądu.

Dziękuję za odpowiedż. Być może rzeczywiście mam to KR-87 chociaż jak na razie grona są mniejsze i lużniejsze. Cokolwiek jednak by to było myślę że swoje zadanie jako "łapacz herbicydów" spełni.

Też tak właśnie postrzegam Cascade, jakieś takie nijakie, bez specyficznych smaków i aromatów.
Ale żadnego asfaltu tam w nim nie wyczuwałem

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B