Teraz jest środa, 30 kwietnia 2025, 04:00

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 71 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: niedziela, 6 września 2020, 08:32 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): niedziela, 26 listopada 2017, 15:12
Posty: 308
Lokalizacja: Warszawa
Piotr77 napisał(a):
Krzysztofie, do siebie nawzajem zawsze z żartem, ale i z szacunkiem, dlatego proszę, zadaj konkretne pytanie, a postaram się, najlepiej jak potrafię, rzetelnie odpowiedzieć.


Co prawda nie do mnie te słowa adresowane, ale pozwolę sobie "przejąć pałeczkę" i zadam konkretne pytania, bo przyznam deszcz ostatniej nocy mocno wytrącił mnie z równowagi i szukam inspiracji. Już miałem nadzieję, że będzie sucho i będzie sielanka (a potem prognoza się zmieniła i jak nie lunie...).

1. W ramach ochrony przed rzekomym w takim sezonie jak ten ile sumarycznie oprysków wykonałeś?
2. Masz jakiś sposób na oprysk interwencyjny? Miedź po veraison to chyba zły pomysł?
3. Wykonujesz oprysk przed zapowiadanym deszczem czy raczej po? Ja staram się trafić przed bo potrafi padać non-stop przez cały dzień i wtedy te 10 godzin zwilżenia liścia powoduje, że trzeba działać interwencyjnie.

Z góry dziękuję za odpowiedź.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 6 września 2020, 09:50 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 11 września 2017, 12:14
Posty: 1935
Lokalizacja: Cieszyn
Piotr77 napisał(a):
Wówczas, NA PEWNO, znajdziemy dla tego problemu OPTIMUM - daj znać na PW, aby nie odbiegać od tematycznego wątku.


Piotrze. Twoja porada PW może pomóc jednej osobie. Publicznie na forum znacznie więcej osobom. Dlaczego często gęsto odsyłasz zainteresowanych na PW?

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 6 września 2020, 11:50 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): środa, 19 kwietnia 2017, 10:49
Posty: 297
Lokalizacja: Strzałkowo, Wielkopolska
Dormant napisał(a):
Co prawda nie do mnie te słowa adresowane, ale pozwolę sobie "przejąć pałeczkę" i zadam konkretne pytania, bo przyznam deszcz ostatniej nocy mocno wytrącił mnie z równowagi i szukam inspiracji. Już miałem nadzieję, że będzie sucho i będzie sielanka (a potem prognoza się zmieniła i jak nie lunie...).

1. W ramach ochrony przed rzekomym w takim sezonie jak ten ile sumarycznie oprysków wykonałeś?
2. Masz jakiś sposób na oprysk interwencyjny? Miedź po veraison to chyba zły pomysł?
3. Wykonujesz oprysk przed zapowiadanym deszczem czy raczej po? Ja staram się trafić przed bo potrafi padać non-stop przez cały dzień i wtedy te 10 godzin zwilżenia liścia powoduje, że trzeba działać interwencyjnie.

Nie wiem, na ile moje odpowiedzi mogą się Tobie przydać, ponieważ mamy różne warunki siedliskowe, a dodatkowo wykonuję różne testy.

Ad.1. Wszystkich oprysków w sezonie wykonałem 18 - są to opryski ziołowe, w których staram się specjalizować. Przede wszystkim uprawiam późne i wrażliwe vinifery, co znacznie utrudnia taki sposób ochrony. Mieszańce jak Rondo, Regent i Reberger dają sobie świetnie radę.
Ad.2. Przy ochronie ziołami nie mówimy o interwencji lecz profilaktyce. Trzeba zachować dyscyplinę w okresie wysokiej presji MRZ i nie dopuszczać do infekcji aż do ok. początku sierpnia. W tym sezonie trenowałem trochę opryski celowe i widzę tu możliwość optymalizacji, tzn. mógłbym z liczbą oprysków trochę zejść mimo tak trudnego sezonu.

Miedź w tej fazie, to ryzyko problemów w trakcie fermentacji - patrz redukcja siarkowa.

Ad.3. Obecnie opryski wykonuję po deszczach, ale nie każdy deszcz wymaga oprysku. Nawet jak napada te słynne 10mm. Dużo zależy od spodziewanej pogody po deszczu oraz terminu jego wystąpienia. Warunki siedliskowe też swoje robią, np. tegoroczna łączka ziołowo-kwietna dała trochę do myślenia; MRZ, choć zaatakował niskie rośliny, to długo nie mógł się przebić.
piotr85 napisał(a):
Dlaczego często gęsto odsyłasz zainteresowanych na PW?

Ponieważ nie mam ochoty i czasu odpowiadać na czyjeś personalne wycieczki. A przy chęciach udzielenia pomocy, zawsze znajdzie się jakiś troll, który zamuli temat. Skuteczniej to telefon lub prywatna poczta.

Pozdrawiam
Piotr


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 6 września 2020, 19:54 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): niedziela, 26 listopada 2017, 15:12
Posty: 308
Lokalizacja: Warszawa
Dziękuję, z Twojej wypowiedzi i wcześniej ZbyszkaTW wnioskuję, że zawiodła moja dyscyplina tudzież dałem się zwieść ładnej pogodzie i odpuściłem w złym momencie i teraz mam problem nie do nadrobienia. Będzie notatka na rok przyszły.
Jeśli chodzi o warunki siedliskowe... w jednym międzyrzędziu miałem cebulę, specjalnie pozytywnego wpływu nie miała, ale też muszę przyznać, że w drugim roku to są krzewy jeszcze bez pnia, nisko prowadzone.
Ziołowych naparów trochę zazdroszczę, ale też materiał u mnie trudnodostępny i co tu dużo gadać boję się stosować zamiast siarki i miedzi.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 7 września 2020, 18:33 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): środa, 19 kwietnia 2017, 10:49
Posty: 297
Lokalizacja: Strzałkowo, Wielkopolska
Dormant napisał(a):
w jednym międzyrzędziu miałem cebulę, specjalnie pozytywnego wpływu nie miała

Na patogeny? Nigdy takiej zależności nie zaobserwowałem przy posadzeniu między krzewami czosnku i cebuli. Jedynie znacznie zmniejszyła się aktywność szkodników.

Czosnek i cebulę wykorzystuję do oprysków w zaawansowanej fazie dojrzewania jagód do ochrony przed patogenami. A to, co w tym sezonie zaobserwowałem, to awersję os do wywaru z czosnku... W przyszłym sezonie, jak wystąpi ich plaga, to takie opryski zaaplikuję wcześniej. Trochę szkoda, że tego wcześniej nie zauważyłem...

Pozdrawiam
Puotr


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 9 września 2020, 05:34 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): piątek, 8 lutego 2019, 17:56
Posty: 262
Lokalizacja: Stary Śleszow/Wrocław 135m.n.p.m.
W tym sezonie posadzilem i czosnek i cebule pomiedzy krzewami. Z powodu wypadku przez ponad miesiac wszystko stalo zarosniete. Kiedy powoli odslanialem zarosla bylo pelno dziur po nornicach. Takze przy samym czosnku i cebuli. Albo jest ich tak wiele, ze musialy wykorzystac kazdy kawalek ziemi, albo czynnikiem ktory je zniecheca jest bardziej uprawiony czarny ugor, na ktorym sa zbyt odsloniete na ataki. Dobre jest to ze ani cebula ani czosnek nie zostaly zjedzone. Za to musze sie dzielic reszta warzyw.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 9 września 2020, 16:36 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): środa, 19 kwietnia 2017, 10:49
Posty: 297
Lokalizacja: Strzałkowo, Wielkopolska
Przy zachwaszczonej glebie, zapach czosnku, który odstrasza nornice, jest niwelowany przez inne rośliny. Dlatego powinno się regularnie usuwać chwasty. A najlepiej, dla skuteczności odstraszania szkodników, utrzymywać winnicę w ugorze.

W tym trudnym, deszczowym sezonie, dla wspomagania walki z patogenami, musiałem posiać między rzędami łączkę kwietną. Ale jednocześnie zostawiłem dość szerokie pasy ugoru między krzewami - kiedyś na forum wstawiłem zdjęcie jeszcze z przed zbiorów czosnku i cebuli, więc na nim będzie zobrazowane to, o czym piszę.

Do wspomagania walki ze szkodnikami na winnicy mam jeszcze posadzoną czarną porzeczkę przy krzewach winorośli oraz posianą w różnych miejscach miętę.

P.S. Obecnej tematyki odbiegającej od głównego wątku, choć u mnie przyczynia się również do ochrony Cabernet Dorsy, chyba nie mam możliwości przeniesienia do bardziej odpowiedniego działu...

Pozdrawiam
Piotr


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 9 września 2020, 18:48 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2015, 21:04
Posty: 557
Lokalizacja: Śląsk, Pszczyna-Ćwiklice 224 m n.p.m
Piotr77 napisał(a):
Przy zachwaszczonej glebie, zapach czosnku, który odstrasza nornice, jest niwelowany przez inne rośliny. Dlatego powinno się regularnie usuwać chwasty. A najlepiej, dla skuteczności odstraszania szkodników, utrzymywać winnicę w ugorze.
W tym trudnym, deszczowym sezonie, dla wspomagania walki z patogenami, musiałem posiać między rzędami łączkę kwietną. Ale jednocześnie zostawiłem dość szerokie pasy ugoru między krzewami - kiedyś na forum wstawiłem zdjęcie jeszcze z przed zbiorów czosnku i cebuli, więc na nim będzie zobrazowane to, o czym piszę.

Do wspomagania walki ze szkodnikami na winnicy mam jeszcze posadzoną czarną porzeczkę przy krzewach winorośli oraz posianą w różnych miejscach miętę.

P.S. Obecnej tematyki odbiegającej od głównego wątku, choć u mnie przyczynia się również do ochrony Cabernet Dorsy, chyba nie mam możliwości przeniesienia do bardziej odpowiedniego działu...

Pozdrawiam
Piotr

Witam. A w jaki sposób pomaga obecność czarnej porzeczki? Mam czarną porzeczkę, ale głównie w celu maksymalnego wykorzystania terenu, żeby trawy nie hodować.

_________________
Pozdrawiam Arek - https://web.facebook.com/winnicazadomem/


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 10 września 2020, 18:57 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): środa, 19 kwietnia 2017, 10:49
Posty: 297
Lokalizacja: Strzałkowo, Wielkopolska
arki4 napisał(a):
A w jaki sposób pomaga obecność czarnej porzeczki?

Zasada taka sama, jak dla czosnku czy mięty - nornice nie lubią tych zapachów.

Pozdrawiam
Piotr


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 13 listopada 2020, 21:36 
Offline
czeladnik
czeladnik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 27 października 2013, 10:36
Posty: 180
Lokalizacja: Radom / winniczka w okolicy Białobrzegów
W tym sezonie także byłem zadowolony z jakości owoców na krzewach C.Dorsy, które praktycznie w 100% były zdrowe, tj. bez objawów szarej pleśni. Jedynie na kilku gronach trafiły się po 2-4 jagody nadgryzione przez osy.

Odmiana ta trochę słabiej sobie radzi z owocowaniem po majowych przymrozkach. Tak też miałem w ubiegłym sezonie, gdzie majowy przymrozek wymroził mi 99,9% zielonych przyrostów. W efekcie czego na Dorsie było mniej gron, a do tego grona były mniejsze.


Załączniki:
Cabernet Dorsa przed zbiorem - stan na 10.10.2020.jpg
Cabernet Dorsa przed zbiorem - stan na 10.10.2020.jpg [ 112.67 KiB | Przeglądane 1413 razy ]
Cabernet Dorsa grona - 10.10.2020.jpg
Cabernet Dorsa grona - 10.10.2020.jpg [ 107.48 KiB | Przeglądane 1413 razy ]

_________________
Pozdrawiam
Mirek
Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 26 września 2021, 19:32 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): niedziela, 26 listopada 2017, 15:12
Posty: 308
Lokalizacja: Warszawa
Jak Wam Dorsa w tym roku się sprawuje?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 26 września 2021, 21:02 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 4 maja 2011, 06:28
Posty: 5461
Lokalizacja: Łódź i okolice
:thumbdown:
Grad, mączniaki i ponad miesiąc opóźnienia. I jeszcze wisi.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 30 września 2021, 13:35 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2005, 01:00
Posty: 7002
Lokalizacja: Warszawa/ogr.winoroslowy - Mazowsze
Jestem zaskoczony witalnością tej odmiany :shock:
Jako jedyna z czerwonych vinifer przetrwała zimą ok. -25st i zaowocowała nawet!
A tych czerwonych vinifer mam jeszcze sporo : pinoty (PNP,PM,PW),Merlot, Rubinet, Dornfelder, Gamaret,Garanoir,Alibernet(już wykopany)
Okazała się też odporniejsza na zimowe mrozy od wielu hybryd , takich jak :Monarch, Pannon Frankos,Roesler, Duna Guynge - które u mnie nie owocowały w tym roku :shock:
Odmiana wymaga dalszej obserwacji :!:
Aby nie być gołosłownym załączam fotkę.
To nie zdjęcie odmiany na pokaz, ale niemalże cud, że zaowocowała :shock: gdy nawet hybrydy padły :!: Nie wiem jeszcze co o tym sądzić .......


Załączniki:
30092021-CD.JPG
30092021-CD.JPG [ 125.23 KiB | Przeglądane 996 razy ]

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B
Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 30 września 2021, 14:56 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 21 października 2004, 01:00
Posty: 4616
Lokalizacja: Rybnik
zbyszekB napisał(a):
niemalże cud, że zaowocowała

A ty jeszcze przeprowadzałeś na niej testy z m.p. :wink:

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 30 września 2021, 15:55 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2005, 01:00
Posty: 7002
Lokalizacja: Warszawa/ogr.winoroslowy - Mazowsze
Misza napisał(a):
zbyszekB napisał(a):
niemalże cud, że zaowocowała

A ty jeszcze przeprowadzałeś na niej testy z m.p. :wink:

Tak
Mam tą odmianę od 2005r
Na m.pr. śr. odporna - nie gorzej jednak niż np Dornfelder.
Mój poprzedni wpis dotyczył mrozoodporności , tej odmiany :wink:
Inne dolegliwości ma u mnie podobne do innyvh vinifer :!:

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 71 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO