RobertR napisał(a):
.......
Rok 2018 nie do końca miarodajny, ale w owocu nie wyczułem trawy ani ziół, tylko początkowo cabernetowa porzeczka z dojrzałością przechodząca w owoce pestkowe (czereśnie) i owoce leśne, a potem z racji sprzyjającej pogody to już posmaki wręcz powidłowe.
Krzewy 8 letnie. Ponieważ rocznik niemiarodajny , też nie wyczułem w owocach trawy ani ziół
Do tej pory robiłem tylko cuvee z innymi odmianami. W tym roku po raz pierwszy odmianowe.
Zbiór 28/09; parametry: 22Brix,TA 8g/l, pH 3,3; 9 dni maceracja alkoholowa na skórkach i pestkach
Ostatnio zlewałem z nad osadu 14/11 ; parametry: Blg między 0 a -1; kwasy ok.7,6g/l; pH 3,7
Dalszy los krzewów cortisa zależy u mnie od tego wina. Przymierzałem się już 2 razy do wykopków i odkładałem termin
Francuzi przyłożyli się starannie do analizy tej odmiany, profil aromatyczny, odporność na mączniaki i szarą pleśń
http://www.vignevin.com/fileadmin/users ... CORTIS.pdfDojrzewa razem z Chrupką Złotą i tydzień przed Pinot Noir. Na Mazowszu (północnym ) to wypada na przełomie września i października.
-- Wt, 18.12.2018 22:01 --
ZbyszekTW napisał(a):
Ja się tej odmiany pozbyłem, bo być może "może dawac wielkie wina i wspaniałe smaki" - ale u mnie się to nie sprawdziło. Cortis dawał deskę, twarde taniny i trawiasty smak. W niewielkim dodatku (10-20%) był w stanie popsuć każde dobre wino.
Są inne odmiany, które "mogą dawać wielkie wina i wspaniałe smaki" i do tego są łatwiejsze w winifikacji. Np. Roesler.
W dodatku można z wielu odmian przy niesprzyjającym roku zrobić wino różowe, a z Cortisa różowe się nie udaje.
PS. Piszę tylko o swoich doświadczeniach, pewnie są lepsi winiarze, co i z Cortisa porządne wino zrobią

Wg Instytutu w Brnie :
C.Cortis wymaga gleb zasobnych ,raczej zasadowych.
Na glebach lekkich,suchych,kamienistych,ubogich - grona są małe,jagody drobne i nie osiągają odpowiedniej jakości do wyrobu jakościowego wina
