Teraz jest sobota, 6 grudnia 2025, 20:35

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 264 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: piątek, 15 stycznia 2021, 18:31 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): sobota, 17 sierpnia 2013, 20:39
Posty: 254
Lokalizacja: podkarpacie Radomyśl Wielki
Co do cantora, czy ten aromat to hybrydowy czy powstał po fermentacji, wróćmy może do dyskusji za kilka dni. Kilka osób w przyszłym tyg dostanie próbki, to może wspólnie dojdziemy do jakiegoś wniosku.

_________________
https://www.facebook.com/winnica.amelie/


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 22 stycznia 2021, 12:19 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 14 stycznia 2020, 21:11
Posty: 276
Lokalizacja: Warszawa/Brańszczyk k.Wyszkowa
Wczoraj podrzuciłem próbki do ZbyszkaB. Od niego dostałem dodatkowo do porównania kupaż Cortis/Cantor z innej winnicy komercyjnej.
Wieczorem próbowałem porównać te wina i tak:

Cantor Amelie 2018 – to wino ma bardzo silny aromat jaki mamy w sztyfcie do nosa. Nie umiem powiedzieć czy to menthol, eukaliptus czy kamfora ma ten zapach, ale to jest dokładnie aromat tego co w takich sztyftach się przebija. Zdecydowanie nieakceptowalne w winie. Totalnie przytłacza smak. Próbowałem nawet wypić przy zatkanym nosie, ale zostaje na języku i nadal go czuć. Nie wierzę, że jest to wada odmiany, bo jeśli tak, to powinien się nią zainteresować przemysł farmaceutyczny ;)

Cantor Amelie 2020 – dużo ciężej mi zdefiniować to wino. Tutaj aromat jest zdecydowanie inny. Może gdzieś tam w tle, bardzo delikatnie wychodzi to co w przypadku 2018, ale jest tak nieuchwytne, że raczej bym ich nie porównywał. Wydaje mi się, że wybija się inny aromat - taki ziemiście szorstki i coś jeszcze, co przywodzi na myśl coś bardzo delikatnie skwaśniałego (kiedyś przywiozłem z Chorwacji wino domowe w plastikowej butelce, które na początku było dobre, a po podróży w nagrzanym samochodzie zaczęło mieć podobny smak – dało się to pić, choć była to męczarnia, za to fajnie się sprawdzało do wlania do duszonych i pieczonych mięs). Zapach całościowo nie jest zbyt przyjemny, ale im dłużej go wącham (wziąłem to wino do sprawdzenia jeszcze raz), tym bardziej się do niego przyzwyczajam. Odkładając na bok to potencjalne skwaśnienie, które w moim odczuciu obecne jest również w smaku, to reszta na moje odczucie, to raczej zapach hybrydowy. Wyczuwałem podobny w innych polskich czerwonych winach (np. próbowanym ostatnio winie odNowa z Biedronki, czy winie pitym na winnicy podczas spotkania w Żarkach, oczywiście tam był to nieco inny zapach i pozbawiony śladu skwaśnienia). Wczoraj miałem wrażenie, że jest ten zapach mniej „skwaśniały”, a bardziej naturalny. Dziś już nieco inaczej. Do tego wino nie jest jeszcze klarowne. Bardzo nieśmiało powiem, że moim zdaniem tu się po drodze stało coś, co nie powinno mieć miejsca - jakieś zakażenie? Może nieszczelność beczki?

Oczywiście to wszystko są moje osobiste odczucia i może ktoś kto ma większe doświadczenie podpowie więcej, dlatego bardzo jestem ciekaw, co napisze Zbyszek. Ja w moim bardzo skromnym odczuciu mam wrażenie, że w obu przypadkach coś poszło nie tak przy produkcji, bo wina te mają zbyt charakterystyczne, a jednocześnie różniące się pomiędzy sobą, profile, które nie przypominają poprawnego wina. Ciężko mi w to uwierzyć, żeby była to wada odmiany. Może jeszcze Grzegorz dorzucił by parę informacji w jakiej temperaturze odbywała się fermentacja? Jakie nawożenie i ochrona krzewów? Cokolwiek, co mogło mieć jakiś wpływ na jakość tego wina.

Ja ze swojej strony dodam, że zostało mi jeszcze trochę tej próbki więc jeśli ktoś z Warszawy miałby ochotę sam sprawdzić niech da znać, to spróbuję mu przekazać do oceny. Byle szybko, żeby wino się za bardzo nie utleniło.

Na koniec dodam, że wczorajsze próby zakończyłem relaksem przy złotomedalowym Muscacie z winnicy Amelie i tu było naprawdę fajnie - feeria aromatów w słodkawej otoczce. Dla mnie rewelacja, mimo że Muscaty to nie jest moja ulubiona dziedzina ;)

_________________
Pozdrawiam! Piotrek
--- Mazovia is cool! ---


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 22 stycznia 2021, 17:21 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2005, 01:00
Posty: 7079
Lokalizacja: Warszawa/ogr.winoroslowy - Mazowsze
AMELIE napisał(a):
Co do cantora, czy ten aromat to hybrydowy czy powstał po fermentacji, wróćmy może do dyskusji za kilka dni. Kilka osób w przyszłym tyg dostanie próbki, to może wspólnie dojdziemy do jakiegoś wniosku.

Pomierzyłem swoimi przyrządami
C.Cantor 2018 : -2,5Blg; TA ~5g/l; pH 3,88
C.Cantor 2020 : -2Blg; TA~5,5g/l; pH 3,61
Nie mierzyłem zawartości wolnego SO2
Jak dla mnie to „brett” w obydwu w/w winach. Brettanomyces (zwanych też drożdżami Dekkera) wprowadza do trunku różne rodzaje niechcianych aromatów, opisywanych różnie: jako zapach gipsu, stodoły, środka antyseptycznego czy potu.
W niewielkich ilościach te związki chemiczne dodają winu pikanterii, ale po przekroczeniu zawartości 426 mikrogramów na litr ich zapach zaczyna dominować, a przy zawartości powyżej 620 mikrogramów na litr tylko najtwardsi zawodnicy będą w stanie dokończyć kieliszek :lol: :wink:
Po silnym przewietrzeniu(dekantacji) te zapachy maleją.
W winie 2020 są mniejsze niż w 2018.
Drożdże Brettanomyces uaktywniają się podczas dojrzewania wina nawet w temperaturach panujących w piwnicach a jeszcze szybciej w wyższych, jeżeli wino jest niedostatecznie zasiarkowane w stosunku do pH tego wina.
Takie wina można próbować ratować
W przypadku pojawienia się niechcianego Brettanomyces należy wino natychmiast przelać do innego zbiornika i sterylnie przefiltrować, choć efekt tego nie jest gwarantowany. Intensywność typowych dla “brettu” smaków i zapachów można w ekstremalnych przypadkach obniżyć także przy pomocy białkowych środków klarujących (białko z jajek, kazeina, PVPP, żelatyna).” [źr. Winologia.pl]
Po przelaniu należy uzupełnić wolny dwutlenek siarki, wg kalkulatora siarkowania :
Dla 500litrów i pH 3,9
SO2pomierzone 10mg/l dodać 50g pirosiarczynu ; 20mg/l- dodać 41g piro;30mg/l-32g; 40mg – 24g; 50mg – 15g; 60mg – 6g
Max zawartość siarki regulują przepisy UE

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 22 stycznia 2021, 18:59 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): sobota, 17 sierpnia 2013, 20:39
Posty: 254
Lokalizacja: podkarpacie Radomyśl Wielki
Cieszę się panowie że przeżyliście próbę tych win.
Co do zawartości wolnej siarki w 2018 to wino to mam utylizować i już do niego nie zaglądam od dłuższego czasu, po prostu spisałem je na straty.
Wspomnieliście że nie znamy stanu zdrowotnego owoców, i tu dodam że najzdrowsze owoce były z tego najgorszgo 2018 rocznika, a najgorsze pękające, osypujące się z 2017 wtedy wino było medalowe.
Zbyszek wspomniał o brecie, ja też o tym myślałem, tylko jak wiadomo bret to bakteria i jakim cudem nie przeniosła się do Regenta który fermentował w kadziach obok a mieszadło było kilka razy dziennie przekładane z cantora do regenta.
Druga sprawa Stopa tez wspominał że ten aromat idzie jakby w kierunku breta, ale to raczej nie możliwe powiedział bo stosował środki anty bret i nie zatrzymywało postępowania tego.
No ale przy niczym się nie upieram, szkoda że na zmianę technologii przerobu i testy trzeba poczekać rok.
Ostatecznie zostawię te krzewy jeszcze na ten sezon i będę robił kilka nastawów: róż i czerwone z fjm i bez.
Przeszczepię tylko kilka, żeby sprawdzić jak się przyjmą.
Relacja jesienią.

_________________
https://www.facebook.com/winnica.amelie/


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 22 stycznia 2021, 19:24 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): niedziela, 26 listopada 2017, 15:12
Posty: 310
Lokalizacja: Warszawa
Trochę późno ale i moje 3 grosze.

Zacząłem od rocznika 2018.
Pierwszy nos faktycznie daje wyczuwalną nutę obcą i niespodziewaną, jednak trudno ją zidentyfikować. Generalnie wino jest aromatyczne i oprócz tej niewiadomej oddaje aromaty owocowe, ale też karmel i miód, do tego stopnia, że te rejestry dawały zaskakująco pokrewne aromaty z miodem pitnym. Ta zagadkowa nuta wydawała się pokrewna z eukaliptusem. Drugi nos po napowietrzeniu nieco zmienia paletę, teraz już jakby bardziej można określić co to jest i naszym zdaniem (testowałem z małżonką) to… naftalina – środek na mole. Nic przyjemnego. W ustach do tej naftaliny dochodzi jakby posmak pleśni.
Generalnie wino nie do picia. Co ciekawe to nie jest ten sam zapach apteczny, który trafiał mi się w regentach, choć też charakterystyczny.
Potem był rocznik 2020.
Tu aromaty są delikatniejsze, mniej intensywne, a nuta naftalinowa dla mnie bardzo mało wyczuwalna, dla małżonki dużo wyraźniej, ale to zupełnie inny poziom, nie do porównania. Tu jednak miałem wrażenie zwłaszcza po napowietrzeniu, że doszła nuta lisia (coś jak wino z „altanowca”) i  wkradły się też wyraźnie aromaty brettanomyces (kompostownik).
W ustach podobnie, dominują jednak szczęśliwie owoce. Wino ma ciekawy balans, a być może za sprawą jeszcze pozostałego CO2 rześką, soczystą kwasowość. W obu przypadkach alkohol świetnie zintegrowany.
Z ciekawości ponownie wlałem sobie 2018 i… rzuciło mną.
Reasumując nie jest to dla mnie geranium, szpitalne aromaty o tyle, że naftalina faktycznie może się tak kojarzyć i właśnie ten środek na mole to jest to co ja obstawiam.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 22 stycznia 2021, 21:55 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2005, 01:00
Posty: 7079
Lokalizacja: Warszawa/ogr.winoroslowy - Mazowsze
AMELIE napisał(a):
......
Zbyszek wspomniał o brecie, ja też o tym myślałem, tylko jak wiadomo bret to bakteria ........
Druga sprawa Stopa tez wspominał że ten aromat idzie jakby w kierunku breta, ale to raczej nie możliwe powiedział bo stosował środki anty bret i nie zatrzymywało postępowania tego.
..........

Brettanomyces to nie bakterie a drożdże (tzw. Drożdże Dekkera)
OIV ustaliło, że problem brettu dotyka minimum 25 procent wszystkich francuskich win.
Są odmiany podatne na brett, np. Syrah, Mourvèdre itd
Brettanomyces sprzyjają również wina z wysokim pH ,tzn z niską kwasowością, prawdopodobnie dlatego, iż wysokie pH obniża efektywność działania siarki. Jak również wina z wysoką zawartością specyficznych polifenoli, które są prekursorami produkowanych przez Brettanomyces, fenoli lotnych odpowiadających za późniejsze dewiacje aromatyczne w winie. Być może, że odmiana C.Cantor też posiada te specyficzne polifenole.i dlatego należy dokładnie kontrolować fjm, aby nie dopuścić do dużego obniżenia kwasowości wina.
Rocznik 2018 to TA ok.5g/l i pH 3,88. Wysokie pH wymaga natychmiastowego przerwania fjm poprzez odpowiednie zasiarkowanie. Enolodzy twierdzą, że stosunek pH/TA powyżej 0,6 to już mogą być kłopoty ze stabilizacją wina. Nie należy przesadzać z południowym charakterem czerwonych win w chłodnym klimacie, gdzie przeważa kwas jabłkowy nad winowym.
Całkowite pozbycie się kwasu jabłkowego (częściowo przez drożdże a później dodatkowo przez bakterie fjm) , to późniejsze kłopoty winiarza z winem czerwonym..
Ja nie mierzę poszczególnych kwasów chromatografią bibułową (winowy,jabłkowy,mlekowy), ale w czasie przebiegu fjm sprawdzam często pH i gdy przekracza 3,6 natychmiast siarkuję.
PS
Jakie środki anty bred stosował Stopa ?
Jeżeli to nie jest tajemnica :?:
Jakie masz SO2 w tym winie z rocznika 2020 ?

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 23 stycznia 2021, 10:17 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 5 lipca 2016, 10:18
Posty: 391
Lokalizacja: 07-106 / pogranicze mazowiecko-podlaskie
Dziękuję za próbki win. 3 słowa na ich temat.
Muskat Amelie - fajne, aromatyczne, muszkatowe. Wszystko książkowo. Jedyny minus, ale to już ocena subiektywna, to zbyt duży cukier resztkowy, który jakby przykrywał nieco goryczkowe, pestkowe aromaty. Ogólnie jest bardzo dobrze minus.

Cantor 2018 - pierwszy nos - jeeeeej, co tu się dzieje? Trudno znaleźć słowa. Ale poruszamy się w jakimś chemicznym klimacie. Kojarzyło nam się ze szkolnym piórnikiem - jakieś farby plakatowe, kredki świecowe, klej. Potem jakaś szorstka pokruszona aspiryna. Wspomniany wątek naftalinowy też, ale to już po sugestii na forum. Dziś, czyli na drugi dzień, jest nieco lepiej, jakoś ziołowo? Może powinno się to porządnie przewietrzyć? W ustach duża goryczka i długa kwasowość. Ogólnie ciężko się potem pozbyć tego smaku z buzi.
EDIT: wino jest nadal niepijalne, ostre, ale czuję też taką nutę różano-piołunową.

Cantor 2020 - tu już jest zupełnie inaczej. Dominuje hybrydowe słodkawe bagienko, z wyższą owocową kwasowością. Wino zdecydowanie młode. Bez tego aromatu z 2018.

CortisCantor - pierwsze wrażenie - to wino jest najlepsze. Ale z czasem zaczyna męczyć słodki aromat toffi. Czuć trochę jogurt owocowy, jogobella wiśniowa, mleczno-kwaskowy. Gdzieś w tle lekka kiszonka. Mam wrażenie, że to wino zostało przewiórkowane. Zbyt dużo aromatów słodkawo-beczkowych.

Ogólnie spodziewałem się czegoś lepszego, a tu ciągle poruszamy się - w najlepszym wypadku - w okolicach aromatów hybrydowych.
Może 2020 za rok będzie pijalny, bo dochodzę do wniosku, że nasze wina jako młode są jednak średniopijalne. Za gęste, za "lepkie".
Nie wiem, czy to wina odmiany. Raczej chyba jakiś błąd przy winifikacji.
Póki co "Cabernety" spadają z pierwszej piątki.

_________________
Winniczka Nadbużańska
Bug, humus, winnica

https://www.facebook.com/Winniczka-Nadbużańska-105433567973437


Ostatnio edytowano sobota, 23 stycznia 2021, 11:25 przez ArturK79, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 23 stycznia 2021, 11:12 
Offline
czeladnik
czeladnik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 21 lutego 2019, 20:40
Posty: 128
Lokalizacja: Wińsko, Dolny Śląsk
Śledzę z wypiekami na twarzy ten wątek, gdyż jako początkujący winiarz gronowy (wina owocowe, piwa, skondensowane zbożówki i owocówki robiłem, z winami gronowymi zaczynam) mam trochę młodych nasadzeń oraz sztobrów czekających na ukorzenienie. W tym i Cabernet Cantor, dlatego przeraziła mnie możliwość wystąpienia takiej choroby wina (współczuję straty, mam nadzieję, że da się to zutylizować konstruktywnie -> kondensacja + beczka).

Tu mam pytanie do doświadczonych forumowych enologów: jakie stężenie alkoholu w winie jest granicznym dla Brettanomyces? Z racji, że wina robię amatorsko, a nie komercyjnie, chciałem zapytać, czy doszaptalizowanie moszczu burakiem tak, aby docelowe wino miało 14% lub ciut więcej (na ogół rozwadniamy przy posiłkach, więc nawet i 15% nie byłoby problemem, jeśli miałoby dać gwarancję niewystąpienia tej choroby), czyli mniej więcej do 27-28*Blg, ma sens? Czy tak wysokie stężenie etanolu nie powstrzyma tego gatunku?

Wiem, że dla wielu szaptalizacja jest procederem niegodnym stosowania względem prawdziwych win, jednak dla amatora chcącego mieć nienaganne, pijalne czerwone wino do posiłków, szaptalizacja nawet powyżej 51g/l jest całkowicie dopuszczalna.

_________________
Przerabiam duże beczki na mniejsze.
http://lipinskimetalart.blogspot.com/2021/01/cos-z-zupenie-innej-beczki.html?m=1


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 23 stycznia 2021, 11:15 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 7 listopada 2010, 19:42
Posty: 2429
Lokalizacja: Wzgórza Trzebnickie
ArturK79 napisał(a):
Póki co "Cabernety" spadają z pierwszej piątki.



Ja już wcześniej doszedłem do podobnego słusznego wniosku :lol:


Ale jeszcze w tym roku Dorsę posadzę, podejście nr. 2, teraz już świadomie i mam nadzieję z lepszymi efektami.

_________________
https://www.facebook.com/profile.php?id=61567280121986


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 23 stycznia 2021, 12:24 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): niedziela, 5 lutego 2017, 10:57
Posty: 370
Lokalizacja: Żmigród
Zbyszek tyle że Dorsa jest "Cabernetem" tylko z nazwy. Z drugiej strony ile jest Caberneta w Cantorze też nie wiem.

_________________
Grzegorz.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 23 stycznia 2021, 12:59 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 7 listopada 2010, 19:42
Posty: 2429
Lokalizacja: Wzgórza Trzebnickie
No z tą Dorsą, to są dwie szkoły :-) Albo jest Cabernet, albo nie jest :-)


A Cantor nie ma wcale Caberneta - to jest Solaris x Chancellor (Chancellor to także dziadek Regenta).


PS. Może te chemiczne, hybrydowe absmaki to od tego Chancellora? I w Regencie i w Cantorze ???

_________________
https://www.facebook.com/profile.php?id=61567280121986


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 23 stycznia 2021, 20:09 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2005, 01:00
Posty: 7079
Lokalizacja: Warszawa/ogr.winoroslowy - Mazowsze
ZbyszekTW napisał(a):
.....
PS. Może te chemiczne, hybrydowe absmaki to od tego Chancellora? I w Regencie i w Cantorze ???

Chancellor nie ma chemicznych obsmaków, To była odmiana uprawiane we Francji w dużej ilości (lata 40te -70te ub.w.)
Wg mnie zarówno regent jak i cantor to odmiany o niskiej kwasowości w cieplejszym klimacie. W Niemczech regenta czasami nawet dokwaszają (było już o tym na forum).
Niskie kwasy przy zbiorze a fjm jeszcze je obniża , powodują, że wino jest podatne na "brett". (wino w stylu południowym)
Grzegorz (@AMELLE) zrobił dobre wino bez fjm rocznik 2016, a także medalowe z chłodniejszego rocznika 2017 ( nie wiemy jakie były kwasy przy zbiorze )
Syrah też miewa często "brett" , ale nikt nie twierdzi ,że to zła odmiana :shock: :lol:

-- So, 23.01.2021 20:09 --

ArturK79 napisał(a):
......

CortisCantor - pierwsze wrażenie - to wino jest najlepsze. Ale z czasem zaczyna męczyć słodki aromat toffi. Czuć trochę jogurt owocowy, jogobella wiśniowa, mleczno-kwaskowy. Gdzieś w tle lekka kiszonka. Mam wrażenie, że to wino zostało przewiórkowane. Zbyt dużo aromatów słodkawo-beczkowych.

.....

cuvee cortis(60%)/cantor(40%) 2019, to jeszcze wino nie ułożone, nadal leżakuje w beczce, parametry (wiosna 2020): alk.11,83%; TA 4,41g/l; pH 3,86; glycerol 8,1; itd
Ten słodki aromat to pewnie ten glycerol ? i wanilia beczkowa :wink:

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 23 stycznia 2021, 22:51 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 5 lipca 2016, 10:18
Posty: 391
Lokalizacja: 07-106 / pogranicze mazowiecko-podlaskie
Tak, chyba jeszcze potrzebuje chwilę.
Wspomniałem o tym jogurcie, bo ostatnio piłem coś podobnego - zweigelt z Austrii w wersji mięciutkiej.
https://www.marekkondrat.pl/artisan-win ... nland-2013

Ciekawy jest ten wątek glicerolu. A powiedz, Zbyszku, dorzucałeś tam wiórków, czy to z czegoś innego pochodzi?

_________________
Winniczka Nadbużańska
Bug, humus, winnica

https://www.facebook.com/Winniczka-Nadbużańska-105433567973437


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 25 lutego 2021, 18:43 
Offline
czeladnik
czeladnik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 27 października 2013, 10:36
Posty: 182
Lokalizacja: Radom / winniczka w okolicy Białobrzegów
W programie Makłowicza degustują Cantora, nie zabrakło też wina pomarańczowego :)
https://www.youtube.com/watch?v=EsTsoW4ETS8 - ROBERT MAKŁOWICZ POLSKA odc.31 "Beskid Wyspowy.Beskidzkie tajemnice."

_________________
Pozdrawiam
Mirek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 25 lutego 2021, 19:42 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 16 października 2017, 20:40
Posty: 576
Lokalizacja: POW Poznańska Wyspa Toskanii
Mirko napisał(a):
W programie Makłowicza degustują Cantora, nie zabrakło też wina pomarańczowego :)


O kurde, jakie zasieki.... https://youtu.be/EsTsoW4ETS8?t=555

_________________
Pozdrawiam, Kuba


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 264 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bing [Bot] i 8 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO