Witam!
U mnie są 4 grona. Krzew czteroletni rośnie na kwaśnej ziemi i w podmokłym stanowisku. Smak na pewno najgorszy ze wszystkich jakie posiadam, podobny jest do rozgotowanych ziemniaków bez soli. Nawet Beta jest smaczniejsza o klasę.
Pozdrawiam Jurek.

To dziwne. Dzisiaj ponownie próbowałem BV-16-18 i już tak nie odrzuca.
Co ciekawe pojawił się nieśmiało także muskat.
Ponieważ trzyma się zdrowo, czekam dalej.

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz

Jak dla mnie to problemem w tej odmianie była konsystencja jagody... jak u przedojrzałej gruszki, w formie gluta a w smaku gdzieś tam przebijał muskat, który był wyraźniejszy na początku fazy dojrzewania... o ile dobrze pamiętam jej pierwsze i ostatnie owocowanie u mnie.

_________________
Pozdrawiam Marcin
Profil w Wiki

Zjadłem dzisiaj całe grono BV-16-18. Bo i tak nikt nie chciał. Koniec testów - szpadel. Akurat szukałem miejsca dla Arkadii (jedynej sztuki jaka mi się ukorzeniła wiosną).

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz

Nie wykopałem tej odmiany mimo okropnego smaku gruszki z kaszką manną jaki pokazała przez 2 owocowania.
W tym roku dojrzewa wcześniej, na równi z Muscat Bleu. Jest już wybarwiona, jestem pozytywnie zaskoczony, ma taki smak jaki opisywał RP.
Choć jeszcze nie dojrzała to już czuć bardzo dobry muszkat, po konsystencji kaszki manny ani śladu, a tym bardziej gruszki, miąższ zwarty przyjemny. Ma w tym roku grona do 1 kg. Bardzo dobre drewnienie łozy.

_________________
Pozdrawiam Robert
https://www.fotosik.pl/u/WinnicaPlechow/albumy
Stacja meteo na winnicy : https://www.wunderground.com/weather/pl/plechów/IPLECH5

Mam tą odmianę od RP i mogę jedynie potwierdzić, że smakiem nie powala. Była zakupiona do testów, rośnie w gruncie, nie wykopałem jej jeszcze ze względu na brak czasu. Od 2012 r. owocuje przyzwoicie, nie choruje, zgodna z opisem za wyjątkiem tego muskatu, smak przeciętny jak dla mnie, prosty, blado wypada przy Muskat Blue.
Pozdrawiam.

Bo ona ma takie fazy dojrzałości... Na początku jak się wybarwia to fajny muskat i traci kwas aż nagle zaczyna wchodzić ta kaszka... więc Robert doczekasz się. Dla mnie nie do zjedzenia.

_________________
Pozdrawiam Marcin
Profil w Wiki

Nie wiem jak jest z tą odmianą ale po raz drugi wybija się w czołówce deserówek. Krzew ma 5 lat.
Wcale wczesna nie jest, dopiero teraz smakuje tak jak trzeba, choć dość wcześnie się wybarwia. Najpierw ma posmak muskatu z cytryną. Już drugi rok nie ma posmaku kaszki z gruszką jak to wcześniej opisywano.
Obciążenie 1 grono na latorośl. Teraz smak rewelacyjny, jagody mięsiste mimo hektolitrów deszczu, nie pękają, delikatny muskat, bardzo słodki, do tego brzoskwinie i cytrusy, pestki nie przeszkadzają jak w Muscat Bleu, dla mnie smak dojrzałych jagód wyraźnie lepszy od Muscat Bleu. W ub. roku młodsza część rodziny wyraźnie zagłosowała za tą odmianą i nawet nie zdążyłem jej spróbować w fazie przyzwoitej dojrzałości.
Niektórych odmian jak widzę nie na sensu za wcześnie usuwać, potrzebują czasu.
Najważniejsze jest jednak to że jest to w moich warunkach pancerniak, odporność na choroby lepsza niż Muscat Bleu, nic się tego nie ima. Obok rosną vinifery więc różnicę widać. Przy tak silnej presji sz.p. w tym roku ta odmiana zasługuje na szacunek.

_________________
Pozdrawiam Robert
https://www.fotosik.pl/u/WinnicaPlechow/albumy
Stacja meteo na winnicy : https://www.wunderground.com/weather/pl/plechów/IPLECH5

U mnie BV-16-18 została zgodnym werdyktem moim i żony uznana za najsmaczniejszą z ciemnych muskatowych deserówek (uprawiam trzy ciemne deserówki o muskatowym profilu smakowym: BV-16-18, Jupiter (USA) i Muscat Blue).
Smak: delikatny muszkat, z bardzo fajną konkretną cytrusową bazą, sumarycznie smak przyjemny i wyrazisty, muskat Jupitera jest jakby prostszy, bardziej w kierunku truskawkowe słodyczy. Pestki nie są wielkim problemem ponieważ nie są ani bardzo duże ani bardzo liczne. Muscat blue nie jest żadną konkurencją ze względu na wielkość i liczbę pestek (tym bardziej że w większości uprawiam beznasienne deserówki).

Dojrzewanie: odmiana dojrzewa późno, u mnie być może ze względu nienajlepszą miejscówkę przy domu, z częściowym zacienieniem. W przyszłym roku powinien owocować drugi krzew w szpalerze deserówek więc będę miał większe porównanie. Ile może powisieć na krzewie zweryfikuję w przyszłym sezonie kiedy będę miał więcej owoców.

Odporność: w moim mokrym siedlisku wysoka odporność na MRZ, MP i szarej pleśni ani czarnej zgnilizny nie widziałem na krzewach (przy profilaktyce).
Biorąc pod uwagę smak, gotów jestem okrywać na zimę w szpalerze jeśli zajdzie potrzeba, choć pierwotnie miałem uprawiać tylko deserówki nie wymagające okrywania, a te delikatniejsze przy domu.

Cieszę się że nie wykopałem, bo faktycznie początkowy smak ziemniaczanej kaszy jest nie do przejścia ale opierając się o doświadczenia Roberta zaczekałem do pełnej dojrzałości.

_________________
Pozdrawiam, Piotrek