[quote="grzegrzolka13"]Też muszę stanąć w obronie Agata D. Mam w tym roku pierwsze grona - smak średni ale odmiana ma dużo zalet - bardzo dobra odporność na choroby i mrozoodporność, dobra plennośc i okazałe grona. Wyrzucam właśnie niestety odmiany które wsadziłem przez "pomyłkę" a więc Schuyler (najgorsza odmiana jaką miałem - zjedzona przez mączniaka rz. w tym i poprzednim roku - katastrofa)

Mam z ciemnych Agata,Nero, Schuylera, Ajwaza i Nadieżdę z Azos. Nie można ich jeszcze obecnie porównywać. Schuyler jest w pełni dojrzały, pozostałe wybarwione i smakują jednakowo - lekko kwaskowe, "suche", twarde (chrupiące). Schuyler ma swój posmak.
Wielkość owoców jest podobna. Agat osiągnął już swoją wielkość, Nero jest dość drobny. Nadieżda i Ajwaz owocują po raz pierwszy więc nie mogę stwierdzić czy to reguła. Kształtem owoce są podobne, jedynie Nadieżda ma bardziej ostre czubki i jest nieco grubsza (większe jagody).
Największe jagody ma w tej chwili Podarok Zaporoża. Ma jednak tę przypadłość, że jest jasny i jeszcze całkiem niedojrzały. Podobnie A1704.
Wracam do opisu moich ciemnych.
Odporność na choroby zbliżona. Nie jest prawdą, że któraś z tych odmian jest całkowicie odporna. Pryskane wszystkie tego samego dnia i krzewy jednakowo porażone.
Uważam, że zachwyt jedną z odmian i równoczesne potępianie innych to jedynie chwyt marketingowy i jako taki nie wiem czemu miałby służyć na tym FORUM. Oceniajmy odmianę kiedy jest w pełni dojrzała. W zeszłym roku byłem gotów wycinać Schuylera. Teraz wiem, że każda odmiana ma swój smak, swoje wady i zalety. Ograniczam ilość "labrusek" bo nie jest prawdą, że są w stanie dojrzeć. Miałem przyjemność kosztować owoców takiej labruski NN w końcu listopada. Miała dużo pestek ale była słodka, aromatyczna i nie wykrzywiała "buźki".
Nie ma odmian pancernych. Niedowiarkom mogę pokazać porażoną różową Isabelę i ciemną Fredonię

[quote="krzysztof772"]Witam! Tak jak przeglądam wasze opinie to sie zastanawiam o co chodzi z tym "Agat Doński" czy one naprawdę jest tak złe? W tamtym roku zakupiłem sadzonkę i jeszcze nie obrodziło a ja już o nim myśle negatywnie. Co w nim jest takiego złego, smak? kolor? grona małe?

[quote="kt70"]Posiadam 1 krzew odmiany Agat Doński na południowej ścianie domu (od 2007 r.)

_________________
pozdrawiam Andrzej
---------------------------
Wielu hołduje zasadzie, że Katarzynka najlepsza w czekoladzie,
A według mego zdania najlepsza żywa i to bez opakowania.

A ja posiadam nadal 4 krzaki agata i nie mam najmniejszego zamiaru sie ich pozbywac.(a mam spory wybor innych deserowek)
Moze po prostu jest spore grono ludzi dla ktorych on nie tylko ladnie wyglada,pewnie owocuje jest malo klopotliwy w uprawie ale na dodatek smakuje i to calkiem dobrze?

_________________
Ilosc winorosli juz blizej nie zidentyfikowana:-)A bedzie znacznie wiecej:-)

Miałem również złe zdanie o Agacie Dońskim , jednak w tym roku próbowałem go w połowie października u kolegi ( takie tam niewielkie, zapomniane gronka, ukryte pod liśćmi) i szczerze mówiąc zaskoczył mnie in plus , nie jakaś rewelacja , ale już nie był tak bezpłciowy. Co do jego odporności na choroby - jeszcze tak zainfekowanego krzewu m. prawdziwym nie widziałem.

_________________
Pozdrawiam Kuba

[quote="olmek"]Miałem również złe zdanie o Agacie Dońskim ,

czyli potwierdza się to, że potępiając jakąś odmianę należy pisać 'moim zdaniem' ' wg mnie" itp...bo jak widać jedni lubią blondynki inni brunetki....ja lubię rude

Ostatnie grona agata jadlem dzisiaj
Mialem przymrozek-spadly liscie i co nieco odslonily.
Byl calkiem niezly-ale lepszy byl ok 2 tygodnie temu.
Agat u mnie wedlug tabel dojrzewania oglonie podawanych jest co najwyzej taki sobie-smaku nabiera znacznie pozniej.

Z innej beczki-dla przykladu sarolta w terminie podawanym jako "zjadliwa"-jest dokladnie tylko zjadliwa-pyszna robi sie ok 2-3 tygodnie pozniej.....itd.

Dzisiaj jadlem jeszcze festive ze sciany,aldena tak samo -festive slodkie ze az zamulalo a alden wrecz stracil na slodkosc w porownaniu sprzed 2 tygodniami(ale tez bardzo slodki)

_________________
Ilosc winorosli juz blizej nie zidentyfikowana:-)A bedzie znacznie wiecej:-)

[quote="werojtek"]

Dzisiaj jadlem jeszcze festive ze sciany,aldena tak samo -festive slodkie ze az zamulalo a alden wrecz stracil na slodkosc w porownaniu sprzed 2 tygodniami(ale tez bardzo slodki)

Na temat tej odmiany pisałem już wielokrotnie negatywnie.
Miałem 4 szt pod ścianą. Po 3-ch latach owocowania usunąłem 2 szt.
Po następnym roku przesadziłem pod parkan.
Po następnym roku owocowania zostawiłem już tylko 1 krzew.
Ostatni krzew oddałem w ub.roku forumowiczowi (miał blisko)
Zdzicholo jest TU ekspertem od deserówek - Jego opinia też negatywna
dr J. Lisek "Duża plenność krzewów, w tym także młodych , mała podatność na choroby grzybowe i ładny wygląd owoców nie są niekiedy w stanie zrekompensować ich miernego smaku, jak to jest np.u odmiany "Agat Donskij" "
I to by było na tyle.
Ale skoro komuś smakuje

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

[quote="wojtekb"]
Niektóre odmiany po dojrzeniu mogą jeszcze bardzo długo wisieć na krzewie. ..... V68 021 słodsza od miodu, w uprawie pod osłonami,...

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Mam jeden krzew AD w szklarence .Jadłem go przed 15.08. Nie był
smaczny,ale wybarwiony.Wyjechałem na dwa tygodnie na wczasy.
Po powrocie zastałem wszystkie pozostawione grona. Wnuki niczeg nie
zjadły.Po co jeść coś co nie jest smaczne? Ja też tego nie jadłem.
Około 15.09 poznański skąpiec,żeby się nie zmarnowało[mówię o sobie]
postanowił zjeść to paskudstwo.Wielkie było moje zdziwienie,pestki
owszem zostały ,ale skórka jakby delikatniejsza a smak -przyzwoity.
Wniosek- nie należy być niecierpliwym.
Pozdrawiam
Zbyszek z Leszna.
Południowa Pyrlandia
-------------------------------------------------------------------------------------Nowoczesne to nie to co nowe,lecz to co leprze.Dotyczy to winoogrodników i odmian winorośli.

[quote="narabz"]Mam jeden krzew AD w szklarence .

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Największe grono Agata, z krzewu powstałego z ukorzenionego sztobra wiosną 2007

[/img]

P/S:Nie redukowałem kwiatostanów.

Tomek