Witam :!: czy odmianę agat doński warto rozmnożyć :?: czy nadaje się na wino :?: proszę o poradę 8O

Nie posiadam go, wcześniej było o nim na forum wystarczy poczytać, grona imponujące , nie za zbyt bardzo smakowy, lepsze by było Nero, Kodrianka jeśli chodzi o deser

_________________
Kobiety, konie i winorośl potrzebują energicznych posiadaczy a tam, gdzie winorośl najłatwiej kwitnie, piją najgorsze wino.

Na wino się nie nadaje, na deser może być, mało wymagająca odmiana o imponujących gronach i jagodach, smak bez rewelacji ( ja mam kilkanaście krzewów) myślę że na pewno warto go mieć w kolekcji i wyrobić sobie o nim własne zdanie.

Tomek

Według mnie nie warto.Owoce i liście wiuzualnie bez zarzutu,jednak smak pozostawia jak dla mnie trochę do życzenia.Chyba staje się wybredny.

Piotrek

Agat Doński poszedł w tym roku pod łopatę.
Silnie rosnie i nie choruje, aha i ładnie wygladaja owoce - to wszystko co mozna o nim dobrego powiedzieć.
W smaku to jedna z gorszych deserówek (moje zdanie), a o winie to nawet bym nie marzył. Jak dla mnie uprawa tej odmiany to strata czasu i pracy.

_________________
pozdrawiam Andrzej
---------------------------
Wielu hołduje zasadzie, że Katarzynka najlepsza w czekoladzie,
A według mego zdania najlepsza żywa i to bez opakowania.

Witam.

Mam jednego Agata Dońskiego mam też inne odmiany napewno lepsze.
To co wyczytałem na forum na jego temat skłaniało do jego usunięcia.
Podchodziłem kilka razy do niego żeby go wyciąć, ale jakoś wstrzymałem się. Grona są naprawdę ładne w smaku też nie są złe (napewno inne niż pozostałych). Może ta inność czy coś jeszcze innego (naprawdę sam nie co), że postanowiłem zostawić Agata.

Pozdrawiam.

Tadeusz.

Witam
Mam jednego agata , rośnie jako osłona winnicy przed nieproszonymi gośćmi i jest regularnie przez nich odwiedzany a że jego smak jest byle jaki więc dalej rosnące odmiany nie są niepokojone a ja mam opinię świra co uprawia jakieś kwachy zamiast jak jak większość "ciemne mrozoodporne" . 8O

Wacek

Ja mam dwa krzaki Agata. Rzeczywiście deserówka (wcale nie taka zła), ale w tym roku wycisnąłem trochę soku i wstawiłem winko. Na razie zlane i leżakuje... Zobaczymy co z tego będzie.

Jak przetrzyma się go na krzakach, to nabiera subtelności.

A

Ciekawe, czy Ci którzy tak krytycznie wypowiadają sie na temat Agata mają tę odmianę i z czym ją porównują?
Ja uważam, że to całkiem przyzwoita odmiana. Smak - każdy ma jakis wybrany. Wielkość owoców i gron wystarczająca a stosunkowo niewielkie wymagania i duża plenność rekompensują pracę włożoną w uzyskanie owoców. Jeżeli przegoni sie szpaki i przetrzyma owoce dłużej ich smak jest wspaniały jako deserowców. Posiadam z każdej odmiany po jednym krzewie i nie będę udawał, że można z tego mieć wino dlatego nie będę zmyślał jakie wino otrzyma się z konkretnej odmiany.
Tyle rozważań co do oceny tej czy innej odmiany. Piszmy uczciwie, że jest to nasza subiektywna ocena aby nie wprowadzać, zwłaszcza poszukujących obiektywnej wiedzy oraz nowicjuszy w błąd.
Włodekj

Już było wcześniej
tu i tu
2 kilkuletnie krzewy wykopałem 3 lata temu z pod ściany.
1 wyrzuciłem a drugi posadziłem jako żywopłot.
W ub.roku owocował. O tym: tu
W tym roku już obfite owocowanie - dorodne grona, ale nikt nie chciał tego jeść bo smaczniejsze były: Schuyler, Einset, Nero a nawet Alden (z ciemno owocowych i różowych)
28.09.2008 popękał i wyrzuciłem pięknie gnijące grona. O tym :tu
Krzew wykopałem i oddałem „w dobre ręce”[url=http://www.winogrona.org/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=4468&highlight=agat[/url]tu[/url]
Może w innym siedlisku będzie mu lepiej ???

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Przyłączę się do krytyków Agata.Jeśli chodzi o smak-wiadomo,każdy ma swoje preferencje-dla mnie jest bezsmakowy.Ze względu na duże i ciężkie jagody często dochodzi do uszkodzenia skórki w miejscu połączenia z szypułką ,wystarcza niewielki opad deszczu i zaczyna się infekcja.Jagody Agata są również nieodporne na bezpośrednie działanie promieni słonecznych,szybko ulegają poparzeniu.U mnie jest odmianą najczęściej odwiedzaną przez osy i szerszenie.Miałem 5 krzaków i w ubiegłym roku zdecydowałem się na różowe i nie będę ukrywał że był to zły pomysł.I różowe i "lekkie" z odmiany Schuyler zostało poddane obróbce termicznej.Obydwu odmian już nie mam w kolekcji.

Pozdrawiam Leszek

Niechby wszystkich krytykow uslyszala moja kochana żonka-jaja urwane przy samej ....
Jak probowalem przeforsowac usuniecie 1 z 4 sztk to wolalem szybo zrezygnowac z tego pomyslu.
Fakt sa lepsze odmiany.
Ale nie moge powiedziec zeby byly jakies bardzo konkretne przeslanki zeby go usuwac.
Wiec najprawdopodobniej te 4sztk przetrwaja wieki a nawet dluzej tam gdzie je zasadzilem

_________________
Ilosc winorosli juz blizej nie zidentyfikowana:-)A bedzie znacznie wiecej:-)

[quote="agniq1"]Jak przetrzyma się go na krzakach, to nabiera subtelności.

A

_________________
Tomek

Może nie tylko jak się owoce przetrzyma na krzakach ale jak wokół nie ma nic lepszego to wtedy można docenić Agata.
Dla mnie irytujące były pestki Gdy chciało się skosztować jedną jagódkę zwykle natrafiało się na pestkę i zwykle (choć się nie chciało) się ją przegryzało - niezbyt miłe uczucie, zwłaszcza że jeszcze czuło się smak jakiejś odmiany beznasiennej.

Pozdrawiam