Teraz jest czwartek, 1 maja 2025, 01:45

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1003 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53 ... 67  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: niedziela, 7 lutego 2021, 23:39 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): czwartek, 17 października 2013, 20:25
Posty: 357
Lokalizacja: Iwonicz-Zdr
Budzik napisał(a):
Cortis i Monarch - obydwie to krzyżówki Solarisa z viniferą i obydwie mają bardzo dużo diglukozydów. To ostatecznie dowodzi że aktywny allel produkcji diglukozydów przeszedł z Solarisa.
Sprawdziłem gdzie znajduje się ten gen sterujący produkcją diglukozydów - na chromosomie 9 ... czyli tym samym chromosomie na którym jest Rpv10 a więc dziedziczone są razem - podwyższona odporność na rzekomego kosztem diglukozydów.

A teraz śmiała teza :-):
Ten problem sięga dwa pokolenia głębiej, do odmiany Severnyi. To ona jest źródłem Rpv10 w Solarisie i tym samym jest potencjalnym źródłem diglukozydów. Co to oznacza? Cała czesko/niemiecka linia hybryd z Rpv10 jest skażona u źródła diglukozydami i nie nadaje się do wyprowadzania odmian ciemnych. Również Sibera/Serena pochodzą od Severnyi.


To jest niezwykle istotne ustalenie. Nasuwa się tu od razu mimowolnie proste pytanie natury praktycznej: czyżby niemieccy hodowcy nie byli tego świadomi (trudno w to uwierzyć!), czy też po prostu nie przejmowali się tym kryterium, naonczas jeszcze mało istotnym?

-- poniedziałek, 8 lutego 2021, 00:39 --

zbyszekB napisał(a):
Vitis acerifolia vel Vitis longii vel Vitis solonis wg mapek załączonych przez @Kyniek rośnie sobie tylko na południu USA (przy granicy z Meksykiem), natomiast Vitis riparia rośnie na półn. i wsch. USA a nawet w Kanadzie. Na podkładki raczej riparia, na krzyżówki riparia bardziej rozpowszechniona niż longii :!: :?:
Co jest nie tak z tą V.acerifolia :shock: :?: Może ktoś wie ?


Nie tak do końca, poza samym południem rośnie też i w środkowej części USA. Nie zmienia to faktu, że nie tylko riparia sięga nieporównywalnie dalej na północ, także labrusca, a nawet (po części) i rupestris.
Myślę, że nie od rzeczy byłoby próbować (gdyby nadarzyła się okazja) sprowadzić do Polski choćby wzmiankowaną odmianę Vincent i empirycznie przekonać się, co ona warta.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 7 lutego 2021, 23:39 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2005, 01:00
Posty: 7003
Lokalizacja: Warszawa/ogr.winoroslowy - Mazowsze
Budzik napisał(a):
.......
I jeszcze kontynuacja wątku o diglukozydach.

https://www.tandfonline.com/doi/pdf/10. ... ccess=true
Cortis i Monarch - obydwie to krzyżówki Solarisa z viniferą i obydwie mają bardzo dużo diglukozydów. To ostatecznie dowodzi że aktywny allel produkcji diglukozydów przeszedł z Solarisa.
Sprawdziłem gdzie znajduje się ten gen sterujący produkcją diglukozydów - na chromosomie 9 ... czyli tym samym chromosomie na którym jest Rpv10 a więc dziedziczone są razem - podwyższona odporność na rzekomego kosztem diglukozydów.

A teraz śmiała teza :-):
Ten problem sięga dwa pokolenia głębiej, do odmiany Severnyi. To ona jest źródłem Rpv10 w Solarisie i tym samym jest potencjalnym źródłem diglukozydów. Co to oznacza? Cała czesko/niemiecka linia hybryd z Rpv10 jest skażona u źródła diglukozydami i nie nadaje się do wyprowadzania odmian ciemnych. Również Sibera/Serena pochodzą od Severnyi.


Tomku,
kilka postów wcześniej załączyłem tabelkę z ilością poszczególnych polifenoli wg załączonego przez Ciebie linku.
Na pewno zwróciłeś uwagę na b.małą ilość diglukozydów a dużą monoglukozydów odmiany MF , w stosunku do innych hybryd, m.in, do siostrzanej odmiany LM.
Tą w/w tabelkę załączyłem celowo (bez odzewu :?: ) pod kątem krzyżowania np MF z viniferą, tak jak to zrobił twórca 'Cabernet foch' (V.Blattner).
W naszych warunkach raczej krzyżówka nie z CS ale np Gamay albo inną wcześniejszą odmianą ?!

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 8 lutego 2021, 07:47 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 9 listopada 2006, 01:00
Posty: 3942
Lokalizacja: Garb Tenczyński, 355m n.p.m., Winnica FCCV
zbyszekB napisał(a):
... podkładki raczej riparia, na krzyżówki riparia bardziej rozpowszechniona niż longii :!: :?:
Co jest nie tak z tą V.acerifolia :shock: :?: Może ktoś wie ?

V.acerifolia nie ma albo ma bardzo niską odporność na filokserę. A jak pamiętamy, pierwszym targetem dla hodowców podkładek a później również dla hodowców odmian winnych, była odporność na filokserę. Innymi cechami które brano wtedy pod uwagę (w przypadku podkładek) była siła wzrostu oraz potencjał do zrastania się podkładki z odmianami V.vinifera.

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 8 lutego 2021, 10:58 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 28 sierpnia 2007, 01:00
Posty: 942
Lokalizacja: małopolska
zbyszekB napisał(a):
Tomku,
kilka postów wcześniej załączyłem tabelkę z ilością poszczególnych polifenoli wg załączonego przez Ciebie linku.
Na pewno zwróciłeś uwagę na b.małą ilość diglukozydów a dużą monoglukozydów odmiany MF , w stosunku do innych hybryd, m.in, do siostrzanej odmiany LM.
Tą w/w tabelkę załączyłem celowo (bez odzewu :?: ) pod kątem krzyżowania np MF z viniferą, tak jak to zrobił twórca 'Cabernet foch' (V.Blattner).
W naszych warunkach raczej krzyżówka nie z CS ale np Gamay albo inną wcześniejszą odmianą ?!
Tak, zauważyłem ale w sytuacji gdy steruje tym jeden gen i stosunkowo łatwo go "wyłączyć" krzyżówką z viniferą, przestaje mieć znaczenie czy dana hybryda ma mniej czy więcej diglukozydów - albo je ma albo nie ma.
Druga sprawa to czas. Sensowny kompromis między jakością i odpornością dla ciemnych PIWI moim zdaniem można będzie uzyskać od 85-90% vinifery. Zaczynając od MF to są dwie generacje z viniferą czyli 8-10lat selekcji.

-- Pn lut 08, 2021 11:58 am --

Podkarpacki napisał(a):
Budzik napisał(a):
Cortis i Monarch - obydwie to krzyżówki Solarisa z viniferą i obydwie mają bardzo dużo diglukozydów. To ostatecznie dowodzi że aktywny allel produkcji diglukozydów przeszedł z Solarisa.
Sprawdziłem gdzie znajduje się ten gen sterujący produkcją diglukozydów - na chromosomie 9 ... czyli tym samym chromosomie na którym jest Rpv10 a więc dziedziczone są razem - podwyższona odporność na rzekomego kosztem diglukozydów.

A teraz śmiała teza :-):
Ten problem sięga dwa pokolenia głębiej, do odmiany Severnyi. To ona jest źródłem Rpv10 w Solarisie i tym samym jest potencjalnym źródłem diglukozydów. Co to oznacza? Cała czesko/niemiecka linia hybryd z Rpv10 jest skażona u źródła diglukozydami i nie nadaje się do wyprowadzania odmian ciemnych. Również Sibera/Serena pochodzą od Severnyi.

To jest niezwykle istotne ustalenie. Nasuwa się tu od razu mimowolnie proste pytanie natury praktycznej: czyżby niemieccy hodowcy nie byli tego świadomi (trudno w to uwierzyć!), czy też po prostu nie przejmowali się tym kryterium, naonczas jeszcze mało istotnym?
Cabernet Cortis - krzyżówka z 1982r., Monarch z 1988r.

"In 2007, the first grapevine genome, Vitis vinifera, a Pinot Noir variety, was sequenced by a French-Italian consortium coordinated by INRA."

To chyba wszystko wyjaśnia w tej kwestii. Przy okazji widać jak szybki jest postęp w ostatnich latach.

_________________
Miłego dnia, Tomek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 8 lutego 2021, 15:41 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 11 września 2017, 12:14
Posty: 1935
Lokalizacja: Cieszyn
Budzik napisał(a):
zniecki napisał(a):
Budzik napisał(a):
Ten problem sięga dwa pokolenia głębiej, do odmiany Severnyi. To ona jest źródłem Rpv10 w Solarisie i tym samym jest potencjalnym źródłem diglukozydów. Co to oznacza? Cała czesko/niemiecka linia hybryd z Rpv10 jest skażona u źródła diglukozydami i nie nadaje się do wyprowadzania odmian ciemnych. Również Sibera/Serena pochodzą od Severnyi.

Czy tutaj jest pewność, że ten gen "diglukozydowy" od Severnyi ma obydwa allele aktywne?
Severnyi = SEYANETS MALENGRA X AMURENSIS czyli vinifera x amurensis. Severnyj może mieć więc co najwyżej jeden aktywny allel diglukozydów z amurensis. Również Rpv10 - jeden allel. Czy na tej samej chromatydzie? Tak, bo to ten sam chromosom i tylko jedna chromatyda przeszła z amurensis.

Poprawcie mnie jeżeli się mylę ale zakładam że z każdej odmiany dziedziczą się kompletne chromatydy (połówki chromosomu) - jedna losowa połówka z danego chromosomu z jednej odmiany łączy się z drugą losowa połówką tego samego chromosomu z drugiej odmiany. Tak wyczytałem ale może coś źle zrozumiałem i popełniam błąd w założeniach?

Tomku. Zgadza się z punktu widzenia genetyki mendlowskiej. Taki mieszaniec jest zwany heterozygotą , ma mieszankę genów aktywnego i nieaktywnego.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 8 lutego 2021, 18:28 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): sobota, 17 marca 2007, 01:00
Posty: 592
Lokalizacja: Krosno
Budzik napisał(a):
https://www.tandfonline.com/doi/pdf/10. ... ccess=true
Cortis i Monarch - obydwie to krzyżówki Solarisa z viniferą i obydwie mają bardzo dużo diglukozydów. To ostatecznie dowodzi że aktywny allel produkcji diglukozydów przeszedł z Solarisa.
Sprawdziłem gdzie znajduje się ten gen sterujący produkcją diglukozydów - na chromosomie 9 ... czyli tym samym chromosomie na którym jest Rpv10 a więc dziedziczone są razem - podwyższona odporność na rzekomego kosztem diglukozydów.
A teraz śmiała teza :
Ten problem sięga dwa pokolenia głębiej, do odmiany Severnyi. To ona jest źródłem Rpv10 w Solarisie i tym samym jest potencjalnym źródłem diglukozydów. Co to oznacza? Cała czesko/niemiecka linia hybryd z Rpv10 jest skażona u źródła diglukozydami i nie nadaje się do wyprowadzania odmian ciemnych. Również Sibera/Serena pochodzą od Severnyi.


Zdaje się, że nie ma takiej sytuacji gdzie dwa geny będą tak na 100 % sprzężone (no chyba że wchodzą tu w grę jeszcze jakieś inne mechanizmy o których nie mam pojęcia). Nawet jeżeli te geny są bardzo blisko siebie w chromosomie to szansa na ich rozłączenie podczas crossing over zawsze jakaś jest.
Czy nie ma żadnych znanych odmian pochodzących od Sieviernyj odpornych na mp. z genem Rpv10 i nie produkujących diglukozydów?

zbyszekB napisał(a):

Na pewno zwróciłeś uwagę na b.małą ilość diglukozydów a dużą monoglukozydów odmiany MF , w stosunku do innych hybryd, m.in, do siostrzanej odmiany LM.
Tą w/w tabelkę załączyłem celowo (bez odzewu :?: ) pod kątem krzyżowania np MF z viniferą, tak jak to zrobił twórca 'Cabernet foch' (V.Blattner).
W naszych warunkach raczej krzyżówka nie z CS ale np Gamay albo inną wcześniejszą odmianą ?!


Bardzo trudno uzyskać odporność na mrz. i mp. nawet u siewek MF zbliżoną do MF – takie mam doświadczenia (ok. 80-90% siewek nie osiągnęła odporności na te choroby takiej jak MF). Wynika z tego, że MF to raczej kiepski rodzic dla nowych odmian PIWI. Żeby dalej pracować z MF to trzeba by użyć ewentualnie jego potomstwa z samozapylenia o najwyższej odporności i wtedy krzyżować z viniferą. Tak myślę

zbyszekB napisał(a):
piterAdam napisał(a):
.........

Dla zainteresowanych lista odmian hodowcy który używa Vitis acerifolia w swoich hybrydach:
http://chateaustripmine.info/Breeders/JohnsonD.htm

Vitis acerifolia vel Vitis longii vel Vitis solonis wg mapek załączonych przez @Kyniek rośnie sobie tylko na południu USA (przy granicy z Meksykiem), natomiast Vitis riparia rośnie na półn. i wsch. USA a nawet w Kanadzie. Na podkładki raczej riparia, na krzyżówki riparia bardziej rozpowszechniona niż longii :!: :?:
Co jest nie tak z tą V.acerifolia :shock: :?: Może ktoś wie ?

Z opisów wynika, że ma szerokie spektrum ekologiczne jeżeli chodzi o skład granulometryczny gleby, wilgotność gleby i nasłonecznienie a przy tym nie tworzy podgatunków ani odmian botanicznych. Pod względem innymi cech potencjalnie użytkowych też ciekawa, jednak na użycie jej do wyprowadzenia nowej odmiany to cofnięcie się do początku. Początku początku. U nas najlepiej jakby to wyglądało tak: kilkadziesiąt tysięcy nasion pozyskanych z kilku stanowisk w USA, wysiew na kilku poletkach w różnych częściach kraju, selekcja i wykorzystanie najlepszych siewek. Wtedy to by miało ręce i nogi. Niewykluczone, że przez lata selekcji zgubiliśmy część cech pochodzących od gatunków amerykańskich, które lepiej przystosowałyby winorośl do naszych północno-środkowoeuropejskich warunków. Próba ich odzyskania w taki sposób to byłoby coś.
Jeżeli założyć szybki rozwój badań i technologii hodowlanej to być może już nasze dzieci mogłyby się napić wina uzyskanego z odmian z udziałem Vitis acerifolia :P


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 8 lutego 2021, 18:56 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2005, 01:00
Posty: 7003
Lokalizacja: Warszawa/ogr.winoroslowy - Mazowsze
Kyniek napisał(a):
........

Bardzo trudno uzyskać odporność na mrz. i mp. nawet u siewek MF zbliżoną do MF – takie mam doświadczenia (ok. 80-90% siewek nie osiągnęła odporności na te choroby takiej jak MF). Wynika z tego, że MF to raczej kiepski rodzic dla nowych odmian PIWI. Żeby dalej pracować z MF to trzeba by użyć ewentualnie jego potomstwa z samozapylenia o najwyższej odporności i wtedy krzyżować z viniferą. Tak myślę

.......

I prawdopodobnie tak zrobił V.Blattner, krzyżując CS x MF
Uzyskał hybrydę 'Cabernet foch' o statystycznej zawartości winifery ok. 75%
Wg badań laboratoryjnych tylko ok.60%.
Nie wiem jak jest z dziedziczeniem genu odpowiedzialnego za wytwarzanie diglukozydów, ale jeżeli MF ma ich mało to jest szansa ,że 'Cabernet foch' ma ich jeszcze mniej.
Krzyżując tą hybrydę z jakąś wczesną winiferą można się spodziewać ciemnej hybrydy na polski klimat.
PS
Winifery też zawierają diglukozydy https://www.researchgate.net/publicatio ... g_Ripening

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 8 lutego 2021, 20:22 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 28 sierpnia 2007, 01:00
Posty: 942
Lokalizacja: małopolska
zbyszekB napisał(a):
Winifery też zawierają diglukozydy https://www.researchgate.net/publicatio ... g_Ripening
Żeby było jasne - ja nie jestem na wojnie z diglukozydami ale kraje z tradycjami winiarskimi chyba są :-).
Z związku z tym po co robić sobie pod górkę, lepiej zrobić PIWI bez diglukozydów, tym bardziej że nie jest to trudne. Cały mój wywód to próba zaoszczędzenia Wam (i sobie) czasu i roboty.
Okazało się też że rozpoczęcie linii od starej hybrydy z 50% vinifery (Colmar Precoce Noir) nie było takim złym pomysłem (mimo ze to był przypadek). Przynajmniej mam teraz pewność że był w niej dokładnie 1 aktywny allel odpowiedzialny za diglukozydy. W ogóle te hybrydy z Colmar są naprawdę trafione jak na nasze warunki co zresztą widać po tym jak przyjął się u nas LM i MF. Szkoda że pozostałe nie zostały dokładnie sprawdzone choć Zbyszek działa na tym polu.
http://www.winemanager.com/slarsen/Gb20 ... c_Kuhl.htm
https://www.retronews.fr/journal/revue- ... /3629881/3

_________________
Miłego dnia, Tomek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 8 lutego 2021, 21:00 
Offline
czeladnik
czeladnik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 28 października 2015, 22:17
Posty: 199
Lokalizacja: Krosno
Kyniek napisał(a):
zbyszekB napisał(a):
piterAdam napisał(a):
.........
Dla zainteresowanych lista odmian hodowcy który używa Vitis acerifolia w swoich hybrydach:
http://chateaustripmine.info/Breeders/JohnsonD.htm

Vitis acerifolia vel Vitis longii vel Vitis solonis wg mapek załączonych przez @Kyniek rośnie sobie tylko na południu USA (przy granicy z Meksykiem), natomiast Vitis riparia rośnie na półn. i wsch. USA a nawet w Kanadzie. Na podkładki raczej riparia, na krzyżówki riparia bardziej rozpowszechniona niż longii :!: :?:
Co jest nie tak z tą V.acerifolia :shock: :?: Może ktoś wie ?

Z opisów wynika, że ma szerokie spektrum ekologiczne jeżeli chodzi o skład granulometryczny gleby, wilgotność gleby i nasłonecznienie a przy tym nie tworzy podgatunków ani odmian botanicznych. Pod względem innymi cech potencjalnie użytkowych też ciekawa, jednak na użycie jej do wyprowadzenia nowej odmiany to cofnięcie się do początku. Początku początku. U nas najlepiej jakby to wyglądało tak: kilkadziesiąt tysięcy nasion pozyskanych z kilku stanowisk w USA, wysiew na kilku poletkach w różnych częściach kraju, selekcja i wykorzystanie najlepszych siewek. Wtedy to by miało ręce i nogi. Niewykluczone, że przez lata selekcji zgubiliśmy część cech pochodzących od gatunków amerykańskich, które lepiej przystosowałyby winorośl do naszych północno-środkowoeuropejskich warunków. Próba ich odzyskania w taki sposób to byłoby coś.
Jeżeli założyć szybki rozwój badań i technologii hodowlanej to być może już nasze dzieci mogłyby się napić wina uzyskanego z odmian z udziałem Vitis acerifolia :P

A gdybyśmy spróbowali skorzystać z doświadczeń Davida R Johnsona, zaryzykował bym stwierdzenie że Milton, Washington ma jeszcze gorszy klimat niż Podkarpacie, więc to co tam się sprawdziło sprawdzi się i u nas.
W swoich selekcjach korzysta z klonu V. longii N74, I dwóch krzyżówek z viniferami:
V. longii N74 X Siegerrebe i V. longii N74 x Muscat of Alexandria, zakładam że te dwie są najbardziej udane z pięciu które wykonał. R Piątek musiał nawiązać z nim kontakt, jeśli ma u siebie wyhodowane przez niego odmiany. Znacznie skróciło by to całą zabawę.
A w Europie jest odmiana Dr. Deckerrebe, https://glossary.wein.plus/dr-deckerrebe Vitis acerifolia, Vitis riparia i V Vinifera

-- poniedziałek, 8 lutego 2021, 20:54 --

DW napisał(a):
zbyszekB napisał(a):
... podkładki raczej riparia, na krzyżówki riparia bardziej rozpowszechniona niż longii :!: :?:
Co jest nie tak z tą V.acerifolia :shock: :?: Może ktoś wie ?

V.acerifolia nie ma albo ma bardzo niską odporność na filokserę. A jak pamiętamy, pierwszym targetem dla hodowców podkładek a później również dla hodowców odmian winnych, była odporność na filokserę. Innymi cechami które brano wtedy pod uwagę (w przypadku podkładek) była siła wzrostu oraz potencjał do zrastania się podkładki z odmianami V.vinifera.

Jeśli chodzi o odporność na filokserę jest dokładnie odwrotnie, ma bardzo wysoką odporność :lol:
https://glossary.wein.plus/vitis-acerifolia
Akapit 2, zdanie 1: 'It has a very good resistance to phylloxera and virus transmitting nematodes'.

_________________
Pozdrawiam, Piotrek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 8 lutego 2021, 21:04 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 28 sierpnia 2007, 01:00
Posty: 942
Lokalizacja: małopolska
Czy jest sens cofać się tak daleko, aż do gatunków amerykańskich, gdy każda generacja to min.4-5 lat, a z rozsądną selekcją 5-8 lat?
Na naprawdę duże mrozy, takie do -27C to tylko PIWI z maks. 75% vinifery. Czyli wybieracie coś maksymalnie mrozoodpornego 50% vinifery np. MF i tylko jedna krzyżówka z dowolną viniferą, najlepiej z tych bardziej mrozoodpornych jak Riesling czy Zweigelt. Siewki będą mrozoodporne w pełnym zakresie rodziców (rozkład naturalny) ale znajdzie się niewielki % takich o mrozoodporności zbliżonej do MF - i będzie sukces.

_________________
Miłego dnia, Tomek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 9 lutego 2021, 00:42 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 9 listopada 2006, 01:00
Posty: 3942
Lokalizacja: Garb Tenczyński, 355m n.p.m., Winnica FCCV
piterAdam napisał(a):
DW napisał(a):
zbyszekB napisał(a):
... podkładki raczej riparia, na krzyżówki riparia bardziej rozpowszechniona niż longii :!: :?:
Co jest nie tak z tą V.acerifolia :shock: :?: Może ktoś wie ?

V.acerifolia nie ma albo ma bardzo niską odporność na filokserę. A jak pamiętamy, pierwszym targetem dla hodowców podkładek a później również dla hodowców odmian winnych, była odporność na filokserę. Innymi cechami które brano wtedy pod uwagę (w przypadku podkładek) była siła wzrostu oraz potencjał do zrastania się podkładki z odmianami V.vinifera.

Jeśli chodzi o odporność na filokserę jest dokładnie odwrotnie, ma bardzo wysoką odporność :lol:
https://glossary.wein.plus/vitis-acerifolia
Akapit 2, zdanie 1: 'It has a very good resistance to phylloxera and virus transmitting nematodes'.

1. W tej podlinkowanej wcześniej dość profesjonalnej publikacji: https://www.eolss.net/Sample-Chapters/C10/E5-24-18.pdf są 2 tabelki. Tabela nr 1 podaje odporność różnych gatunków na różne patogeny. Na skrzyżowaniu acerifolia - filoksera jest znak "-" co oznacza brak odporności. W tabeli nr 2 podane są patogeny i odporne na nie gatunki, dla filksery gatunek acerifolia nie jest wymieniony.

2. P. Galet w wydanej w 1988 roku ampelografii pod tytułem "Cepages et vignobles de France, Tome I, Les vignes americaines", na stronie 63 w opisie Vitis Longii (syn. V.Solonis) pisze m.in.: "Na początku kryzysu filoksery (czyli w drugiej połowie XIX wieku - przyp. mój) winorośl ta była używana jako podkładka ale jej odporność na filokserę korzeniową, którą początkowo uważano za dobrą, okazała się całkowicie niewystarczającą na glebach suchych lub zbyt płytkich..... Słabo się ukorzenia oraz ma gorsze zrastanie zrazów niż V.riparia." Dodatkow Galet podaje, że co prawda na typowych przedstawicielach tego gatunku forma liściowa filoksery nie występuje jednak on osobiście widział galasy na liściach Solonis Laliman, solonis lobe i Solonis Novo-Mexicana.

Nie przypuszczam aby autorzy wpisu https://glossary.wein.plus/vitis-acerifolia wyssali sobie podane informacje z palca (choć może opierali się na tym o czym pisze Galet). Osobiście jednak mam ograniczone zaufanie do wszelkich informacji podawanych w opracowaniach popularnonaukowych, takich jak glossary.wein.plus czy różne wiki. Z drugiej strony możliwe, że jest jakieś nowsze opracowanie tego zagadnienia ale poszukiwanie tego źródła pozostawiam zainteresowanym. Mnie acerifolia aż tak bardzo nie rajcuje.

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 14 lutego 2021, 20:09 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 28 sierpnia 2007, 01:00
Posty: 942
Lokalizacja: małopolska
DW napisał(a):
Budzik napisał(a):
Cieszę się , że mogę w tym wszystkim uczestniczyć jako obserwator bo jak do tej pory nic jeszcze u siebie nie rozkręciłem. A jest to moim marzeniem od wielu lat. Jedna siewka to cały mój dotychczasowy dorobek, niestety.
Umknęło mi - co to za siewka?

_________________
Miłego dnia, Tomek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 14 lutego 2021, 22:05 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2005, 01:00
Posty: 7003
Lokalizacja: Warszawa/ogr.winoroslowy - Mazowsze
Budzik napisał(a):
Czy jest sens cofać się tak daleko, aż do gatunków amerykańskich, gdy każda generacja to min.4-5 lat, a z rozsądną selekcją 5-8 lat?
Na naprawdę duże mrozy, takie do -27C to tylko PIWI z maks. 75% vinifery. Czyli wybieracie coś maksymalnie mrozoodpornego 50% vinifery np. MF i tylko jedna krzyżówka z dowolną viniferą, najlepiej z tych bardziej mrozoodpornych jak Riesling czy Zweigelt. Siewki będą mrozoodporne w pełnym zakresie rodziców (rozkład naturalny) ale znajdzie się niewielki % takich o mrozoodporności zbliżonej do MF - i będzie sukces.

Amerykanie mają wątpliwości co do rodowodu MF, podejrzewają ,że może to być (Oberlin 595 x PN) x Goldriesling :?: :shock:
Jeszcze sprawa nie przesądzona
PS
Ja wolał bym aby mój MF był w wersji amerykańskiej :lol:


Załączniki:
Rodowód MF.PNG
Rodowód MF.PNG [ 13.21 KiB | Przeglądane 502 razy ]

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B
Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 15 lutego 2021, 08:23 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 28 sierpnia 2007, 01:00
Posty: 942
Lokalizacja: małopolska
zbyszekB napisał(a):
Amerykanie mają wątpliwości co do rodowodu MF, podejrzewają ,że może to być (Oberlin 595 x PN) x Goldriesling :?: :shock:
Jeszcze sprawa nie przesądzona
PS
Ja wolał bym aby mój MF był w wersji amerykańskiej :lol:
Ciekawe...
Niemcy mają wątpliwości co do hybrydowego rodzica całej linii Khulmanna czyli MILLARDET ET GRASSET 101 O.P.
https://www.vivc.de/index.php?r=passpor ... w&id=26373
VIVC.de napisał(a):
(PARENT 1 IS MOST LIKELY EXTINCT) X RIPARIA GLOIRE DE MONTPELLIER
Więc raczej nie jest to Rupestris x Riparia, więc może vinifera x Riparia?

Jednak z drugiej strony mamy też wyniki DNA na szacunkową zawartość genów vinifery:
https://bmcgenomics.biomedcentral.com/a ... 016-2834-8
I tu trzy odmiany Khulmanna mają ok. 50% vinifery.

_________________
Miłego dnia, Tomek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 15 lutego 2021, 08:39 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 11 września 2017, 12:14
Posty: 1935
Lokalizacja: Cieszyn
Czy wątpliwości dotyczą również siostrzanych odmian?

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1003 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53 ... 67  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: DotNetDotCom.org [Bot] i 37 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO