Mi też przychodzi do głowy Kristaly, jako zapylacz do Saint Pepin, ale gdyby chciało mi się skubać pręciki to do Seyval Blanc.

_________________
Wytnij tuje, zasadź renety i ...winogrona

Nie przesadzajmy, nie uniosłbym takiego ciężaru odpowiedzialności
Też mam swoje lata i stąd optymalizacja do tylko jednej generacji krzyżówek.
W tym roku zbyt wiele nie zdziałam bo najciekawsze odmiany dopiero szczepiłem i ukorzeniałem. W planie mam tylko Abouriou x Feteasca Neagra, o ile przymrozek nie załatwi mi tej pierwszej.
Planuję też posprawdzać w zimie mrozoodporność nowo pozyskanych vinifer metodą zamrażalnika - niestety mam tylko do -24C . Co ciekawe, jedna z nich ma kwiaty żeńskie - Gargola (http://www.vitisdb.it/varieties/show/1498).

_________________
Miłego dnia, Tomek

Panowie z Feteaską wszystko fajnie, ale są też minusy.
Mrozoodporność ma większą niż inne vinifery, ale dopiero po osiągnięciu dorosłości(co najmniej od 5 roku życia) info bezpośrednio od plantatora z Rumunii. W tym roku niewiele ale jednak po ok. -22 troszkę oberwała.
Fakt w Rumuni mrozy mają spore często większe niż w mojej lokalizacji i regularne(prawie co roku) ale najczęściej mają bardzo dużo śniegu więcej niż u nas co dodatkowo znakomicie zabezpiecza rośliny przed uszkodzeniami mrozowymi. Poza tym wyraźnie dłuższy okres wegetacyjny u nich powoduje lepsze drewnienie łozy niż u nas, co podnosi mrozoodporność u nich i obniża u nas.
Odmiana dojrzewa u nich w połowie września, co byłoby u nas świetnym wynikiem. Niestety nawet w mojej lokalizacji jest na styk czyli 15.X, pod warunkiem ciepłej jesieni(ostatnio u mnie rzadkość), a i tak nie osiągnie rumuńskich parametrów. W przypadku Feteaski niestety nie działa efekt przesunięcia na północ wyraźnie widoczny na innych późnych odmianach (Duna Gyongye).
Na praktycznym tworzeniu nowych odmian się nie znam, ale w przypadku Feteaski krzyżówkę bym widział z czymś wcześniejszym i raczej z domieszką kompleksowej hybrydy zawierającej geny odporności zarówno na mróz jak i na mączniaki. Drzwi otwartych nie trzeba wyważać trzeba by tylko uzyskać materiał rodzicielski np. w postaci odmiany pochodzącej ze skojarzenia (Kunbarat x Traminer) x Bianca czyli np. Kozma 20/3, lub SK 86 2-293. W przypadku wielu selekcji ze skrzyżowania tych odmian z viniferami uzyskuje się także przyspieszenie dojrzewania, co w naszych warunkach ma podstawowe znaczenie.

_________________
Pozdrawiam Robert
https://www.fotosik.pl/u/WinnicaPlechow/albumy
Stacja meteo na winnicy : https://www.wunderground.com/weather/pl/plechów/IPLECH5

Jako drugi rodzic 'Gołubok' : wczesny,sok barwiący,odporny w miarę na mączniaka rzekomego i filokserę,mrozoodporność pąków -26 deg, duży udział genów V.vinifera(prawie 88%),brak genów i obsmaków V.labrusca i riparia.
Mankament : podatny na mączniaka prawdziwego.
Ale nie wymagajmy wszystkiego jednocześnie
Ideałów nie widzę ?!
- U mnie nie podlegał nigdy przez kilkanaście lat mączniakowi rzekomemu.
- Nie okrywany na zimę zawsze owocował, nawet z pąków zapasowych po przemrożeniu w maju latorośli
- Przy silnej infekcji mączniaka prawdziwego wystarczały 3 opryski siarką w pierwszej połowie lata - przed kwitnieniem, po kwitnieniu i faza groszku.
- przy słabszej infekcji m.pr. wystarczały 2 opryski siarką.

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Bardzo dobry pomysł - jesteś w stanie podesłać mi pyłek Gołuboka w tym sezonie?
Jak jest z odpornością Gołuboka na szp. i kiedy rozpoczyna wegetację?
Mam cztery jakościowe vinifery, jak dla mnie praktycznie odporne na mp. (Abouriou, wczesny klon Malbec, Feteasca Neagra, Noir Hatif de Marseille). Przy odrobinie szczęścia odporność na mrz. i mp. skumulują się w jakiejś siewce albo przynajmniej wyjdzie coś tolerancyjnego.

-- Śr kwi 26, 2017 2:50 pm --


Chcesz sadzonkę Villard Noir do testów?

_________________
Miłego dnia, Tomek

Postaram się w miarę możliwości, ale obiecać na 100% nie jestem w stanie.
Nie jestem też pewien czy terminy kwitnienia będą zbieżne np. z Fateasca Neagra, bo u mnie FN jeszcze nie kwitła.
Gołubok dojrzewa u mnie wcześnie ,przełom drugiej i trzeciej dekady września, z tego powodu szarej pleśni u mnie praktycznie nie podlega.
Szara pleśń u mnie to przełom wrzesień/październik i pierwsza dekada października.
Wegetację rozpoczyna co najmniej tydzień później niż ?Marquette? i tym sposobem nie był jeszcze w fazie wełnistego pąka tak jak ?Marquette? na 17go kwietnia.
Gdyby się udało wyselekcjonować jakąś siewkę = Fateasca Neagra x Gołubok o parametrach wina zbliżonych do FN i parametrach odporności na polskie warunki , to byłaby to ?polska czerwona odmiana winna?
Życzę sukcesów

Bardzo dziękuję za propozycję sadzonki 'Villard Noir'
Mam kilkadziesiąt różnych odmian , ale nie mam w swojej kolekcji tej odmiany.
Jeżeli uważasz ,że to jest ideał na polskie warunki klimatyczne i wyrób win z tej odmiany , to jestem gotów przetestować, o ile czasu i sił starczy ?
Dziękuję z góry

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Ideał to może za dużo powiedziane. Na pewno nie do uprawy na wino choć Francuzi uprawiali 30 tys. hektarów do połowy ubiegłego wieku. Wina nie piłem ale z opisów wynika jednak że ma jakieś tam aromaty hybrydowe. Jest jednak odporny na mrz. i tolerancyjny na mp. i co najważniejsze na mróz do -28/-30C bez uszkodzeń (podawałem wcześniej linka do badań). Uważam jednak, że to jedna z lepszych wyjściowych, odpornych hybryd do krzyżówek.
Tak więc jedną sadzonkę Villard Noir zostawiam dla Ciebie. Mam tą odmianę z dwóch źródeł - z UK (ukorzenione) i z francuskiej szkółki (szczepione).

_________________
Miłego dnia, Tomek

Niestety czerwone wino to najwieksze wyzwanie w naszych warukach klimatycznych.
Moja przygoda z winorosla zaczela sie od Goluboka ,gdy sasiad zasadzil pod sciana ok 15-20 lat temu.
Pobralem sztorby i zasadzilem u siebie niestety w duzym zageszczeniu chorowala bardziej niz pod sciana u sasiada. Pod sciana radzila sobie z mrozami ponad -33 ,nie wiem jakim cudem przetrwala bez okrywania ,bo sasiad nie dbal o to ,ale liscie i owoce drobnialy.
Golubok lubi wiecej przestrzni,wytwarza nie przecietnie duzo pasierbow, zageszcza sie i wtedy choruje,ale samotnie dobrze radzi sobie z maczniakem rzekomym. Wino w typie winifera ,slabo/srednio ekstaktywne ale o niepowtarzlnym smaku i silnie bawi moszcz dlatego nadaje sie do mieszania.
Owoce dojrzewaja wczesnie w drugim tygodniu wrzesnia juz w trzecim marszcza sie wiec nie sposob sprawdzic odpornosc na szara plesn.

Ideał to na pewno nie jest
Francuzi sadzili też w swoim czasie sporo 'Chancelor'a, ale to późna odmiana jak na polskie warunki. mam jeden krzew !
Za sadzonkę Villard Noir jeszcze raz z góry dziękuję. Nie potrafię ocenić jej przydatności w polskich warunkach, bo jej nie mam
@Winnica Udziejek moim zdaniem prawidłowo ocenił odmianę 'Gołubok'

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Przyznaję że mnie zaintrygowaliście
Jaki jest wiodący aromat w winie z Gołuboka?
Czy barwnik w winie nie wytrąca się zbyt szybko?
Czy skórka na jagodach jest gruba?

_________________
Miłego dnia, Tomek

Tylko raz robiłem odmianowe(wytrawne), smak jak w opisie na wiki; porzeczka czarna i mak.
Podobne do CS tak jak CS po 2 latach leżakowania w dębowej beczce. Podobne do 'Alicante Bouschet', pokrewieństwo
Niestety barwnik we winie wytrąca się szybko, nawet szkło się przebarwia
Skórka jest średnio gruba , co by to miało nie znaczyć

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

I oczywiscie duzo pracy przy usuwaniu coraz to bardzej drobniejacych pasierbow i na nim lisciach,wiec nie mam pomyslu jak to prowadzic..

Zerknąłem do 101 odmian a tam Roman Myśliwiec podaje odporność tylko do -23C - skąd taka różnica?

_________________
Miłego dnia, Tomek

"101 odmian" to jak do tej pory jedyna polska ampelografia i traktuję ją z szacunkiem Ale od tamtej pory to szmat czasu i autorzy nie uwzględnili tego co będzie za powiedzmy 30 lat ( bo i nie musieli )
A 'Gołubok' okrzepł w polskich i ukraińskich warunkach (adaptował się) http://selok.online/sadovodstvo/vinograd/golubok.html
Na naszym forum też są przykłady dużej odporności tej odmiany na mrozy zimowe.
U mnie przetrwał nawet - 30 deg !!!!! (forma wysoka z dużą ilością starego drewna)
Forma guyot nie wytrzyma - 30.

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Jeszcze jeden taki mały pomysł. Nie trzeba dwojga czerwonych rodziców do czerwonego potomstwa: może żeńsko kwiatowy, amerykański mrozo i chorobowo odporny np. St. Pepin i czerwona vinifera.