a wczoraj wypiłem z małżonką pinot nero ze srebrnej góry - 2013.
pierwszy raz piłem polskie wino jako po prostu wino.
mam trochę zepsute podniebienie winami włoskimi i francuskimi i to w/w nie ma się czego wstydzić
więc posadzę na wiosną trochę pnp. pewnie nie osiągnę tego co Pani Winolożka ze srebrnej góry, ale może chociaż namiastkę.
co do acolona to w łikend jeszcze porównam z tym świetnym PN.

_________________
Bartek

Mój Acolon (sadzonki z Niemiec) nie bardzo sie u mnie sprawdził. Powtarzam u mnie!!!! Nie mam za wiele czasu na zabiegi więc szukałem szczepów idealnych dla mojej lokalizacji!!! Przetestowałem kilkadziesiąt odmian!! W czasie kiedy wątek powstał Acolon wydawał sie obiecującą odmianą.....jednak nie bardzo sie u nas sprawdził!!!
Podatny na choroby, a parametry w okresie zbiorów słabe!!!

I to jest kluczowe,jedyne i decydujące kryterium każdej odmiany......parametry w terminie zbiorów!!!!!!!!!!!!!!!!

_________________
winogrodnik jak wino, czym starszy tym lepszy

@heavy, dzięki za konkretną odpowiedź. Rozumiem, że stawiasz na odmiany odporne, a Acolon w Twojej lokalizacji do nich nie należy. Z drugiej strony po co tyle wykrzykników przy zdaniu: - które jest zbytnim uproszczeniem. Gdybym patrzył tylko na parametry moszczu to dalej robiłbym wino z Labruski (odpornej na wszystko - nawet szpaki jej nie ruszają) - tylko po co, nie lubię takiego wina i nie piję.

Odmiana Acolon, jak praktycznie każda inna vinifera, którą można próbować sadzić w naszym klimacie (nie mówiąc o tych co się nie da ), rzadko się przewija na forum. Ciekawi mnie fakt, że nie było żadnej negatywnej opinii o winie z tej odmiany. Mam też wrażenie, że ludzie wolą uprawiać PN i przez co walczyć z szarą pleśnią, niż zmagać się z mączniakiem rzekomym zjadającym liście Acolona. Wiem, że porównałem różne odmiany i smak jest kwestią gustu, ale dalej idąc myślą @heavy - decydujące kryterium posiadania danej odmiany to smak wina .

Może zabierze głos Ktoś, Kto radzi sobie z tą odmianą....

Od kilku lat radzi sobie z tą odmianą Tadeusz(@terroir.pl). Chwali sobie wino z tej odmiany i zamierzał nawet dosadzać w nowej lokalizacji.
Może GO zmobilizuję do zabrania głosu w tej sprawie
Tadeuszu, jak tam Twój Kanaan 2015 i 2016
PS
@JLechu, też miałby coś do powiedzenia w tej sprawie - gdyby zechciał Acolon

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Nie śledzę na jakie odmiany postawiłeś, ale większość i tak trzeba przetestować w swojej lokalizacji. W temacie Acolona się nie wypowiem, bo dopiero kontrolne gronko na testowym krzewie było

_________________
pozdrawiam Roman

Ja tam Acolona dosadziłem z myślą o winie odmianowym.Wymaga ochrony przed rzekomym ale ogólnie jest odporniejszy na choroby od np.Dornfeldera czy Dorsy.U mnie w tym roku cukrów miał coś około 22 Brixów,kwasów nie mierzyłem.Rośnie luźno,łatwo się go prowadzi.Dla mnie w tej chwili jest najcenniejszą ciemną viniferą.

Ja właśnie tak zrobiłem ale nie chcę nikogo do takich posunięć namawiać bo w różnych lokalizacjach różnie to wygląda.Niektórzy chwalą Dornfeldera a ja miałem z nim same kłopoty.Nie dość że bardzo lubił go rzekomy to i przędziorki się na niego uwzięły.Po dobrych kilku latach uprawy spasowałem i zostawiłem tylko jeden krzew do kolekcji.Wracając do Acolona to jak na razie wykazuje się u mnie dobrym drewnieniem i dobrą mrozoodpornością.Od dwóch lat go nie okrywam i bardzo dobrze sobie radzi choć trzeba uwzględnić że ostatnie zimy nas oszczędzają.

Główne zalety Acolona to wczesność i plenność. Wino bardzo południowe w stylu ale z mocnym czereśniowym akcentem - coś na wzór Chianti. Jako, że mi nie podchodziło, zamieniłem Acolona na Dorsę i okazało się, że Dorsa jest z kolei odmianą wskaźnikowa na mączniaka prawdziwego .

Witam

U mnie wyjątkowo na rzekomego w tym roku nie chorował, ale rok był wyjątkowo suchy do tego stopnia, że podlewałem winogrona.

Wino Regent+Acolon stoi w balonie. Maceracja około 2 tygodnie w temperaturze około 16 stopni w tej chwili już po drugim zlaniu. Staram się za często nie próbować bo nauczony poprzednimi latami, gdzie miałem problem z drożdżami kożuchującymi, siarkowodorem itd. wolę cierpliwie jeszcze poczekać jakiś miesiąc.
Generalnie wydaje mi się, że takie wino potrzebuje czasu, żeby dojrzeć.

Pozdrawiam
Rafał

Jest jeszcze Hegel, brat Dornfeldera. Będę go sadził w tym roku. Poza tym jest Oporto, Neronet i Rubinet. Z PNP zwracam uwagę na wrażliwość na wirusy. U mnie po kilku latach uprawy pojawił się na nim roncet no i dziesiątkują go osy.

Tutaj opisałem trochę moich spostrzeżeń co do uprawy tej odmiany.
Przy mokrej wiośnie może złapać mączniaka rzekomego nawet na kwiatostanach w trakcie kwitnienia, więc bez ochrony chemicznej może być po plonie.
Dość dobrze radzi sobie po wczesnych przymrozkach, mnie dotknęły 30 kwietnia 2015 i z pąków zapasowych nie było problemów z dojrzewaniem i w miarę przyzwoitym plonem (około 1,5kg z krzaka).
Nauczyłem się też zwalczać na nim mączniaka rzekomego co opisałem http://www.winogrona.org/forum/choroby-i-szkodniki/m-czniak-rz-interwencja-eko-t9820.html, a jest to uciążliwe końcem sezonu kiedy chcemy uzyskać dobre parametry winogron.
Co do wina to aromaty czereśnia i delikatna wiśnia z bardzo miękkimi taninami. Kto był na III Edycji Konkursu "NAJLEPSZE WINO 2014 FORUM WINOGRONA.ORG" w Gostomi to mógł spróbować. Mój Acolon zajął IV miejsce z 65 punktami.
Może stanowić dobrą bazę w cuvee. W IV Edycji Konkursu "NAJLEPSZE WINO 2015 FORUM WINOGRONA.ORG" cuvee Acolon 46% Muscat Bleu 15% Zweigelt 39% otrzymało 74,67 punktów.
Już raz dosadzałem, a tej wiosny też planuję dosadzić kolejne krzaki.

Pozdrawiam

Jurek

Piszecie o konieczności chemicznej interwencji i to się zgadza, a ja tego nie praktykuję (brak czasu)!!! Było kilka lat,że rzeczywiście miał fajne parametry, ale bez regularnej powtarzalności! Teraz ląduje w cuvee i pewnie nadaje szlachetności!!
W Mierzęcinie chyba też sie sprawdza.

_________________
winogrodnik jak wino, czym starszy tym lepszy

Wino robię pod swój gust. Napisałem, że Acolon ma miękkie taniny. I łączenie odmian to raczej poszukiwanie trochę większych tanin.
Z beczkami jestem dopiero na początku drogi, ale widzę w nich pewien potencjał do trochę lepszych tanin, które chciałbym aby były w takim winie jakie mi smakuje.
Nie jest to odmiana bezobsługowa. Wymaga dużo uwagi i o tym piszę.
A co do powtarzalności, to w naszym klimacie i na płaskim terenie coroczne zbiory w swojej winniczce uważam za duży sukces.

Pozdrawiam

Jurek

Dobrze w tym sezonie z jakością owoców na krzewie poradził sobie Acolon. W zaledwie kilku gronach trafiło się po 3-4 jagody z objawami szarej pleśni. Zostawiłem go praktycznie bez redukcji obciążając po dwa grona na latorośl, ale w efekcie końcowym było to zdecydowanie za dużo, jak na ten sezon. W przyszłym sezonie zostawiam na nim po jednym gronie na latorośli, a dwa jak się trafi powtórka sezonu z roku 2018 .

Odmiana ta także przyzwoicie sobie radzi z owocowaniem po majowych przymrozkach.

_________________
Pozdrawiam
Mirek

Tak myślę,że coś mało rozgłosu ma ta odmiana.Acolona wciąż testuję, ale odmiana u mnie rośnie zdrowo, ma ładny pionowy wzrost, nie zagęszcza się.Z rzekomym nie mam dużego problemu, jest na spokojnie do ogarnięcia.W zeszłym roku zbierałem owoce trochę za późno (26.IX) i był przejrzały (ok.26 brix), owoce były zdrowe, liście na spokojnie dotrwały do późnej jesieni.Odmianowego jeszcze nie zrobiłem, bo mam za mało krzewów, na razie dodaję owoce acolona do regenta.Gdybym był pewny jakości wina to myślę, że wsadziłbym go kosztem pnp.