Sorry, że się wtrącam nie w temacie, ale w spisie odmian na winogrona.org nie znalazłam odmiany "WITRA". Jest "Nitra", ale nie ma tam żadnego zdjęcia.
Chciałabym wiedzieć, co tak gorąco polecasz Lucynce, bo może i mnie wpadłoby w oko

_________________
mów mi Małgorzato

Zaszalałeś Piotrze, takie typowanie z pewnością mi nie pomoże Gdzie Ty to pomieścisz???

Michał Jakoś nie pamiętam już smaku Piesni i Łory, mam nadzieję, że nie są do siebie podobne. Dobrze byłoby mieć 3 całkiem inne smakowo odmiany.

Andrzej, Wostorg mi jeszcze nie owocował, ale polecano mi go bardzo, tymczasem rośnie bardzo kiepsko, może właśnie w szklarni pokazał by wreszcie co potrafi...

Z pewnością nie dam Muskata Letniego, u mnie dojrzewa bardzo późno i smakuje mi tak sobie... na szczęście posadziłam tylko 1 krzew.

Małgosiu Witra w odmianach jest pod V jako Vitra i tam jest zdjęcie grona.

Piesnia różni się od Łory smakiem, konsystencją, kolorem. Obie są smaczne, ale Piesnia ma moim zdaniem lepszy smak, natomiast wygląd i konsystencja jest po stronie łory

Wostorga nie mam, ale chyba spełnia Twoje kryteria.

Ja też z początku zaszalałem z odmianami, zanim nie uściśliłaś swoich kryteriów i możliwości, ale też myślałem o 3 różniących się smakiem i wyglądem. Jak widzę inni tego nie doczytali i dalej szaleją No chyba że Ci ktoś odpali jakąś wyrośniętą sadzonkę. Ja z dużych, owocujących "sadzonek" mam tylko Piesnię i NN która mi wygląda na Podarok(Pamięci) Wojtowicz.

Dzięki, bo ja jej pod "W" szukałam głównie

Rzeczywiście, wygląda zachęcająco, ale opis coś skromny.

_________________
mów mi Małgorzato

Arkadie od razu skreśliłaś, fakt, że rośnie silnie i nawet w gruncie potrafi pokazać swoje walory, ale w szklarni poznałabyś jej prawdziwy - znaczy dojrzały smak

_________________
pozdrawiam Roman

Dzięki Michałku za te objaśnienia
W sumie nie zależy mi na wyglądzie, w końcu nie uprawiam ich na pokaz Uwielbiam też drobne bezpestkowce, ale Rusboła raczej ruszać nie będę, bo chyba mu dobrze tam gdzie jest.
Wyrośnięte sadzonki - owszem, mile widziane

Romku
Arkadii nie skreślałam, ale mam 2 piękne duże krzewy i przesadzanie ich teraz byłoby chyba nierozsądne. Jeden z nich rośnie na ścianie domu, więc powinien dojrzeć. W ubiegłym roku nie owocował, bo przeholowałam z owocami w 3 roku uprawy zresztą świadomie i z premedytacją. Mam nadzieję, że w tym roku pokaże co potrafi. Prawdziwy, dojrzały smak miałam okazję poznać u Dominiki.

Warto pomyśleć o odmianie Kiszmisz Łuczistyj.
Pozdrawiam
Zbyszek z Leszna

Mam go w tunelu (z wiosny2010) i narazie wolno rośnie więc siła wzrostu dla Agi OK ... reszty dowiem się jak zaowocuje... może w tym roku?

_________________
Pozdrawiam Marcin
Profil w Wiki

Chyba nawet mam go, zdaje mi się, że Dominika mi przysłała jesienią i gdzieś siedzi zadołowany To chyba jest dobra myśl , dzięki

Mam Kiszmisza Łuczistego

Właśnie zrobiłam wykopki zadołowanych roślin i jest !!! Posadzony został w szklarni jako pierwszy, a jakie ma pąki nabrzmiałe

W sumie wykombinowałam 4 miejsca jeden posadzony w rogu pójdzie na boczną ścianę i 3 na tylną. Jutro obejrzę starsze sadzonki i zdecyduję co posadzić, biorąc pod uwagę Wasze typy.

A tak właściwie to w jakiej odległości od szyb powinny być posadzone??

Minimum 50 cm.

Sporo... chyba tyle nie mam, jutro sprawdzę... może ktoś ma bliżej?

Moje krzaczki są posadzone w odległości nie większej jak 40 cm. Powodem było to, że sadziłem wzdłuż całej szklarni a musiałem mieć jeszcze miejsce
na rządek pomidorów no i na swobodne przejście między tymi pomidorami a winoroślą. Fakt- im dalej od szyby, tym łatwiej wykonywać później
jakiekolwiek zabiegi np. opryski. Wzdłuż boków szklarni mam klika odchylanych okien i często je wykorzystuję gdy ciężko dojść od środka.


Pozdrawiam- Krzysztof

Dzięki
Przy 4 krzewach chyba nie będzie problemu z opryskami. Mam nadzieję, że liście nie będą przypiekać się na szybie.