Za mną już 2 lata winnicy, pierwsze owocowanie, także chciałem podsumować swoje dotychczasowe doświadczenia. Może się komuś to przyda na przyszłość

W 2011 kupiłem działkę pod winnice. Lokalizacja jest dość dobra, koło Wrocławia. Pole ma minimalne nachylenia na południe (3-4%). Niestety nie jest zbytnio wyniesione ponad dno doliny.
W 2012 dość ładnie mi sadzonki porosły (gołokorzeniowe), także zostawiłem łozy na pnie i ramiona tam gdzie dało rady. W 2013 zadarniłem winnicę, ponieważ ręcznie nie idzie tego obrobić... W tym roku (2013) też miałem pierwsze owocowanie na 2-latkach.
Regent - jego posadziłem najwięcej... Ukorzenia się bardzo słabo. Rośnie średnio. Wykazuje u mnie duże niedobory i przebarwienia na liściach. Zapylił się dość słabo. Dojrzewa około 2 tyg. po Rondzie. No i na koniec zjadły mi go szpaki...

Rondo - rośnie świetnie. Przy opryskach jakie wykonałem (2 x Universalis, 2 x Topsin+Dithane, 2 x Alkalin KB + SI) nie wykazywał żadnych objaw chorób. Zaowocowało ładnie, z 24 krzewów zebrałem prawie 20 kg. Dobrze dojrzał 21,5 Brix, mimo późnej wiosny, oraz beznadziejnego, zimnego i deszczowego września. Dość duże grona i owoce, łatwo się odszypułkowuje. Niestety tylko tą odmianę ochroniłem siatką przed szpakami... Wina jakie piłem z Ronda były rewelacyjne. Zdecydowanie jak do tej pory super odmiana. Moje wino skończyło fermentację. W smaku super, ale poczekam jeszcze trochę z piciem


Leon Millot, Marechal Foch - rośnie szybko. Zagęszcza się bardo. Grona małe. Dojrzewa po Rondzie. Wszystko zjadły szpaki...
Myślałem, że pancerniki (LM, MF) są mi potrzebne, bo te inne "chorowite" i późne odmiany, to raczej nic mi się z nich nie uda... Ale zastanawiam się, czy nie zastąpić tych odmian Rondem...

Dornfelder - mam tylko 6 krzewów. Ładnie rośnie, silnie, nie zagęszcza się. Mimo oprysków wykazał niewielkie infekcje mączniakiem, ale nie nasiliły się i owoce były czyste. Dojrzewa jak Regent lub lekko później. Ale i tak wszystko zjadły szpaki...
Na czerwone wino dosadziłem jeszcze testowe ilości Pinot Noir Precoce, Cabernet Dorsa, Cabernet Cortis. Mam jeszcze 7 wolnych miejsc i się właśnie zastanawiam co jeszcze...
Hibernal - pozytywne zaskoczenie. Rośnie ładnie, silnie, nie zagęszcza się. Zdrowy. Niestety szpaki zaczęły mi podjadać i białe odmiany, więc zebrany za wcześnie, przy 20,5 Brix i 12 g kwasów. Ale na ten moment wino się klaruje i w smaku jest bardzo "szlachetne", chyba będzie z niego super wino.
Solaris - zdrowo rośnie, ale jakoś ma takie płożące latorośle i ciężko ładny szpaler utrzymać. Nie miał dużo owoców, do tego za wcześnie zebrałem (10 g/l kwasów) i do tego mi się wino czymś zaraziło i zepsuło.
Seyval Blanc - rośnie średnio silnie, wykazał objawy niedoborów na liściach. Ale ogólnie wizualnie super odmiana, dużo gron, ładne owoce, zdobi winnice. Niestety aby zdążyć przed szpakami również zebrałem go zbyt wcześnie. Zobaczymy jak będzie z winem.

Jutrzenka - zdecydowanie najzdrowsza odmiana. Rośnie silnie. Zebrałem zbyt wcześnie z wysokimi kwasami i zrobiłem z tego wino miodowe - moce, słodkie. Już się prawie sklarowało. Żona mówi, że dobre

Także ta odmiana na pewno zostaje - będzie materiał na słodkie, aromatyczne wino dla Żony


Bianca - rośnie ładnie, zdrowo, nie zagęszcza się. Niestety, wydajność bardzo kiepska. Soku tak może góra 50% z owoców się uzyska, do tego bardzo dużo w nim osadu. Także to mnie na razie od niej odpycha.
Na białe wino dosadziłem testowe ilości Rieslinga, Johannitera, oraz po 1 sztuce: Pinot Gris, Siegerrebe, Chardonnay, Gewurztraminer. Właśnie ukorzeniłem też Muscarisa, więc i jego dosadzę.
Agat Doński - rośnie silnie, zdrowo, owocuje silnie, dojrzewa szybko. Co do smaku, to jako pierwsza odmiana dojrzewająca jest OK. Można zjeść, jest smaczny, szczególnie jak nie ma jeszcze nic innego


Nero - super odmiana. Rośnie średnio, ale owoce super smaczne. Lekko późniejszy od Agata.
Muskat Blue - rośnie słabo, dojrzewa po Nero. Owoce smaczne, ale ma bardzo gorzkie pestki i jak się przegryzie, to duży niesmak pozostaje...
Regina, Łora - obie podobne. Rosną silnie, owoce bardzo duże, bardzo smaczne. Dojrzały w połowie września.
Arkadia - dość ładnie rośnie, nie chorowała. Duże owoce, ładne grona. Bardzo smaczna. Dojrzała na koniec września.
Dosadziłem jeszcze na deser: Timur, Talizman, Einset Seedless, Pamięci Wójtowicz, Kristaly.
Podsumowując... Rewelacja. Właśnie tak sobie to wymarzyłem - moje miejsce na ziemi

I oby zima szybko minęła

