Teraz jest wtorek, 23 grudnia 2025, 10:46

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 91 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 7  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: poniedziałek, 27 sierpnia 2007, 22:50 
Offline
nowicjusz
nowicjusz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 29 czerwca 2004, 01:00
Posty: 10
Lokalizacja: Buk koło Poznania
W tym roku moja winniczka dała pierwszy obfity plon - czy z winogron praktykuje sie robienie zwykłego tzn niesfermentowanego soku pitnego?
Teoretycznie jet to bardzo proste: wycisnąć , odcedzić ale sok wychodzi mętnawy. Czy jest jakis sposób na sklarowanie ?
Z pozdrowieniami i usmiechami
smal


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 28 sierpnia 2007, 07:15 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 23 maja 2005, 01:00
Posty: 779
Lokalizacja: Łódź
Na początku roku w TV widziałem program o pożytku z owoców winorośli. Było tam o soku uzyskanym tak jak napisałeś. Wlewa się to do pojemników (do pełna), zamyka szczelnie (bez powietrza i pasteryzowania) i umieszcza w chłodnym pomieszczeniu. W miarę potrzeb otwiera się i podaje rozcieńczone wodą.
Ja osobiście używam sokownika parowego i otrzymuję klarowny soczek.
Włodekj


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 28 sierpnia 2007, 08:02 
Offline
przedszkolak
przedszkolak
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 20 kwietnia 2007, 01:00
Posty: 92
Lokalizacja: Garbów k/Lublina
Potwierdzam, z sokownika można otrzymać jak dla mnie pyszny soczek, wystarczy później dosłodzić, przelać np. do małych słoiczków i za pasteryzować, nie wiem tylko czy da sie tak robić z winogronami białymi, ale z czerwonymi na 100%.
Pozdrawiam!


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 28 sierpnia 2007, 22:54 
Offline
nowicjusz
nowicjusz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 29 czerwca 2004, 01:00
Posty: 10
Lokalizacja: Buk koło Poznania
Faktycznie można sokownikiem
Dziekuje
:)
Zastanawiam się Marku z jakiej odmiany robiłeś sok, że dosładzałeś go?
Mnie klęska urodzaju dopadła głównie na Chrupce rózowej oraz Izie Zalewskiej. Obie odmiany mają tak słodkie owoce, że jak rozduszę grona w szklance to muszę dolać drugie tyle wody aby nie było zbyt słodkie
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
smal


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 29 sierpnia 2007, 07:11 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 23 maja 2005, 01:00
Posty: 779
Lokalizacja: Łódź
Pasteryzować też już nie trzeba. Wystarczy zlewać gorący soczek i zakręcać słoiczki. Do picia rozcieńczam wodą. Dosładzać nie trzeba wystarczy cukier, który dodaje się przy sokowaniu.
Włodekj


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 29 sierpnia 2007, 07:27 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 24 października 2006, 01:00
Posty: 537
Lokalizacja: Bobowa/Gorlice
rzeczywiscie.. jezeli rozlejesz do sloiczkow goracy sok, prosto z sokownika, zakrecisz zaraz zakretke i odwrocisz (to taki stary patent babci) sloik dnem do gory, to napewno Ci sie pieknie zhermetyzuje.. potem, po wystygnieciu, w spizarce to juz mozesz poustawiac normalnie..:)
zdarza sie jednak, ze czasem jakas zakretka pusci, tworzy sie wtedy korzuszek plesni w sloiczku.. trzeba przegladnac czasami..
pozdrawiam Bajtek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 29 sierpnia 2007, 08:02 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 28 maja 2004, 01:00
Posty: 4580
Lokalizacja: Mława
[quote="Bajtek"]rzeczywiscie.. jezeli rozlejesz do sloiczkow goracy sok, prosto z sokownika, zakrecisz zaraz zakretke i odwrocisz (to taki stary patent babci) sloik dnem do gory, to napewno Ci sie pieknie zhermetyzuje..


Zawsze się zastanawiałem , co ma na celu stawianie słoika do góry dnem 8O i czyja babcia to opatentowała :lol:
Ja stawiam słoiki normalnie i zawsze się zamykają. Kiedyś spróbowałem wg "patentu babci" i zdarzyło się w kilku przypadkach, że nadciśnienie wytworzone przez gorącą zawartość słoika już po wyciągnięciu z pasteryzacji zamiast wypchnąć powietrze wypchnęło trochę soku :wink: Później upaprane nakrętki i słoiki - raj dla pleśni :twisted:
Wracając do sokownika , warto przed wlaniem gorącego soku wysterylizować słoiki w mikrofalówce.

_________________
Pozdrawiam Kuba


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 29 sierpnia 2007, 10:10 
Offline
przedszkolak
przedszkolak
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 20 kwietnia 2007, 01:00
Posty: 92
Lokalizacja: Garbów k/Lublina
Ja robie coś w rodzaju koncentratu. Później wlewam trochę soczku na dno szklanki dopełniam wodą i wychodzi super picie :lol: . W ten sposób zajmuje mniej miejsca na półkach:).
Polecam także dżem winogronowo-jabłkowy, dla mnie bardzo smaczny.
Jeżeli będzie zainteresowanie wrzucę przepis.
A co do odmiany to została zidentyfikowana jako cascade.
Pozdrawiam!


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 29 sierpnia 2007, 10:15 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 10 marca 2004, 01:00
Posty: 1305
Lokalizacja: okolice W-wy
[quote="Marek_"]Ja robie coś w rodzaju koncentratu. Później wlewam trochę soczku na dno szklanki dopełniam wodą i wychodzi super picie :lol: . W ten sposób zajmuje mniej miejsca na półkach:).
Polecam także dżem winogronowo-jabłkowy, dla mnie bardzo smaczny.
Jeżeli będzie zainteresowanie wrzucę przepis.
A co do odmiany to została zidentyfikowana jako cascade.
Pozdrawiam!

Dawaj, nie przejadam Agata. Może zrobię dżem.
Pozdrawiam,
Paweł

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 29 sierpnia 2007, 11:46 
Offline
przedszkolak
przedszkolak
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 20 kwietnia 2007, 01:00
Posty: 92
Lokalizacja: Garbów k/Lublina
A więc tak

1,3kg cukru
75dag jabłek
2kg winogron
1 łyżeczka kwasku cytrynowego

Winogrona ugotować i przetrzeć przez sitko dodać kwasek.
Jabłka zetrzeć na tartce, dodać do winogron.
Zagotować wszytko i gorące włożyć do słoików.

Moja uwaga jest taka, że do przycierania należy sie przyłożyć i zrobić to dokładnie, gdyż w przeciwnym razie się nie zwiąże i będzie płynny. Jeśli tak się stanie to należy dodać żelfixu.
A co do jabłek to ja używam takich twardszych, jak to moja mama mówi jesiennych. :lol:

Pozdrawiam i smacznego!


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 29 sierpnia 2007, 11:47 
Offline
przedszkolak
przedszkolak
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 20 kwietnia 2007, 01:00
Posty: 92
Lokalizacja: Garbów k/Lublina
A co do tego agata to chętnie pomógłbym Ci sie pozbyć nadwyżki :wink: .


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 29 sierpnia 2007, 20:35 
Offline
nowicjusz
nowicjusz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 29 czerwca 2004, 01:00
Posty: 10
Lokalizacja: Buk koło Poznania
A więc dziś naobcinałem wiadro Chrupki różowej i Żonka popołudniu odpaliła sokownik. Jestem właśnie po degustacji i szczerze mówiąc nie czuje sie w otrzymanym soku smaku winogron
:(((((((((((
Jutro będziemy testowali sokowirowkę.
Gdy parę lat temu robiłem surowe soki np z truskawek to kupowałem w aptece jakie tabletki, które powodowały ,że sok sie nie psuł.
Nie pamiętam nazwy tego związku
:(
Czy aby nie był to pirosiarczan ?
Z pozdrowieniami i usmiechami
smal


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 29 sierpnia 2007, 21:50 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 25 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 996
Lokalizacja: Bydgoszcz/Apelacja Tarkowo
_hehehe: prawdopodobnie był to pirosiarczyn potasu ;)

_________________
.:. Pozdrawiam ShRon .:. USUN_TO-mail@shron.org .:.
..: Blog Winnica Tarkowo :..
:.: "When you dream there are no rules. People can fly, anything can happen" :.:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 2 listopada 2007, 23:36 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 20 lutego 2007, 01:00
Posty: 746
Lokalizacja: lubaczów i okolice
[quote="_hehehe"]A więc dziś naobcinałem wiadro Chrupki różowej i Żonka popołudniu odpaliła sokownik. Jestem właśnie po degustacji i szczerze mówiąc nie czuje sie w otrzymanym soku smaku winogron
:(((((((((((
Jutro będziemy testowali sokowirowkę.
Gdy parę lat temu robiłem surowe soki np z truskawek to kupowałem w aptece jakie tabletki, które powodowały ,że sok sie nie psuł.
Nie pamiętam nazwy tego związku
:(
Czy aby nie był to pirosiarczan ?
Z pozdrowieniami i usmiechami
smal
Mam pytanie z innej beczki, mianowicie jak zimuje u Ciebie Chrupka różowa i czy dobrze znosi zimy oraz czy miałeś przypadek mączniaka.

_________________
Tomek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 2 listopada 2007, 23:48 
Offline
nowicjusz
nowicjusz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 29 czerwca 2004, 01:00
Posty: 10
Lokalizacja: Buk koło Poznania
Nie okrywam swoich winorosli i przezimowala bez okrycia , bezsniezna a dosc mrozna bo byly spadki temperatur do minus 23-24 st zime 2 lata temu.
Winorosle uprawiam w polu, na drutach rozpietych miedzy slupkami 200cm wysokosci . Wydaje mi sie, ze ten przewiew sprawia , ze nie mam klopotu z maczniakami
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
smal


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 91 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 7  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Trendiction [Bot] i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO