Robiłem z Solarisa w sokowniku wyszedł bardzo dobry, ale bardzo słodki, trzeba mocno rozcieńczyć żeby poczuć jakikolwiek smak. Sok nie był klarowny po roku sedymentował i to już nie było to.

Ja soki robię tylko z Marquette. Zaniechałem robienia wina z tej odmiany. Robię najprościej jak się da. Grona na młynkoodszypułkowarkę, prasa i sok do słoików i pasteryzacja. Nie zmienia smaku ani zapachu.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Pierwszy sok zrobiony, z Marechal Foch.
Zerwałam gronka z jednego rządka, wyszło 7,2 kg, a z tego 4,5 litra soku.
Po pasteryzacji zmienia smak bardzo minimalnie.
Wytłoki idą na ocet.

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Zebrałam resztę Marszałka i wreszcie Marquette i przerobiłam na sok.

Obydwie miały po 22 Blg już z odliczeniem na niecukry, ale Marquette kwaśna strasznie.
Marszałek umiarkowanie.

_________________

Pozdrawiam- Jola.

W jakiej temp. i jak długo?

_________________
To pisałem ja, Jakub.

Ps. „Nie pytaj co rząd może zrobić dla ciebie, pytaj jak temu zapobiec!".

Przedwczoraj zrobiłem sok z lm,marquette,solaris i galant oraz paręgro nn,aurora,mf,regent. Cały sok do gara zagotować i do gorących słoików po sokach owocowych. Nie trzeba było jakoś długo gotować.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

Ja podobnie jak vanKlomp wyciśnięty wlewam do butelek lub słoików i pasteryzuję,
czas w zależności od pojemności, od 15 min od momentu odrywania się bąbelków od dna gara
do 25 minut. Temperatury nie mierzę, ma to być słabe bąbelkowanie wody w garze.

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Chcę zrobić więcej soków, bo ludzie mnie pytają czy nie robię soków.

Z Marquette i Marszałkiem mam dobre doświadczenia.
Nie robiłam jeszcze z Bianci więc nie wiem czy nie zmieni smaku.

Przede wszystkim nie chciałabym żeby się sok utlenił, to pasowałoby dodać piro i odstawić do sedymentacj,
a może dodatek wit C by pomógł, żeby kolor był w miarę dobry?

Zastanawia mnie ta temperatura pasteryzacji 63-65 C, bo w ub r jak zapasteryzowałam jakieś sałatki
z octem jabłkowym to niestety sfermentowały.
Robiłam wszystko wg przepisu odnośnie zimnej pasteryzacji.

Biancę zerwałam, czeka na przerób, a ja czekam na porady i ewentualne Wasze doświadczenia.

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Najpierw podgrzałam troszkę w rondelku do wrzenia i niestety sok zrobił się kompotowy.

Zapasteryzowałam więc w temp.79 st C 30 min. Bianca nie zmieniła smaku. Smakuje jak świeży sok.

Żeby tylko nie sfermentował.

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Podgrzewam sok w garze do 65C, wlewam do wyparzonych gorących butelek, zakręcam lekko wyparzonymi nakrętkami. Wstawiam do pasteryzatora napełnionego woda podgrzaną już do 65C, przetrzymuje 20-30min. Po wyjęciu dokręcam nakrętki i ostawiam stawiam do wystygnięcia. Kapsle klikają aż miło, używam butelek po sokach z nakrętkami klik, przez rok stoją w piwnicy i nic się nie dzieje.

Ja robiąc sok z Leona leję po prostu zimny, surowy sok do butelek piwnych, kapsluje, wstawiam do pasteryzatora, zalewam wodą do 2/3 wysokości, podgrzewam do 85C, trzymam z 15 minut i wyłączam zostawiając swojemu losowi. Rano wyjmuje z wody i gotowe. Nie zepsuła się ani jedna butelka, sok jest świetny choć oczywiście za słodki, żeby pić czysty, za to bardzo dobrze nadaje się do rozcieńczania powiedzmy 1+5 wodą...

_________________
To pisałem ja, Jakub.

Ps. „Nie pytaj co rząd może zrobić dla ciebie, pytaj jak temu zapobiec!".

A to ciekawe. Kapslujesz butelki i pasteryzujesz? Nie myślałam, że można tak robić.
Nie wybuchnie? podczas pasteryzacji?
Bo mam kapslownicę i trochę butelek piwnych.

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Dlaczego miało by wybuchnąć? Butelki piwne spore ciśnienie wytrzymują a przy zmianie temperatury z 25C do powiedzmy 85C ciśnienie powietrza w butelce wzrośnie raptem do 1.2Atm czyli tyle co nic W poniedziałek będę robił tak sok z jabłek. Banalna robota.

_________________
To pisałem ja, Jakub.

Ps. „Nie pytaj co rząd może zrobić dla ciebie, pytaj jak temu zapobiec!".

Dzięki, a czym wyciskasz sok z jabłek ?

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Nie wyciskam - mam największą sokowirówkę Zelmera - przerabia z 50kg/h bez problemu
W tym roku odsączę przez worek żeby do butelek trafił czystszy sok, bez wiórów bo niekiedy jest problem go wylać No i do drinków lepiej pasuje klarowny A wióry wrzucam do wiadra z resztkami i czekam aż zrobi się ocet

_________________
To pisałem ja, Jakub.

Ps. „Nie pytaj co rząd może zrobić dla ciebie, pytaj jak temu zapobiec!".