Składniki: 90 dużych lisci winorośli, łyżeczka soli.

Wykonanie: Liście winorośli umyć, osączyć, odciąć ogonki, podzielić na 9 części układając warstwowo.
Wyparzyć duży słoik. Każdą kupkę liści zwinąć w ciasny rulonik. Ustawić pionowo w słoiku.
Zagotować 1/2 l wody z solą. Zalać nią liscie tak by były przykryte. Słoik lekko zakręcić, wstawić do garnka z gorącą wodą i gotować ok 15 min.
Następnie słoik dokręcić i odstawić do ostygnięcia.
Liście można dowolnie faszerować i maleńkie oryginalne gołąbki podawać na zimno lub ciepło ( patrz DOLMADES).

Smacznego
Janusz

_________________
Pasjonatom winoroślowym - chwała, cześć i winogrona!

weźcie Wy mnie nie rozśmieszjacie

Pozdrawiam

Jacek

A z jakich odmian te listki brać ?

_________________
zbyszek

Kontakt w sprawie sztobrów : zkalarus@interia.pl

Byle nie z labrsuki
Pewnie sa lisie strasznie :D

POZDR K

proponuję wprowadzić podział na:

przerobowe grona
przerobowe liście (na sałatki)

deserowe grona
deserowe liście (do jedzenia w całości)

można wprowadzić też kategorię deserowa łoza (jeśli ktoś lubi)



Pozdrawiam

Jacek

I wina białe z liści - robione latem
I wina czerwone z liści - robione jesienią.

Pozdrawiam

[quote="KrzychoG"]Byle nie z labrsuki
Pewnie sa lisie strasznie :D

POZDR K

_________________
Pozdrawiam
jskala

Podobno Francuzi czy Włosi to jedzą więc czemu nie; z drugiej strony Oni nawet ośmiorce jadają. Co było robić, po dwa liście Gołuboka i Aurory i do gara. Po 15 min gotowania twarde, po 30 takie same. Jest co gryźć, do zawijania czegokolwiek idealne, nic się nie rozpadnie. A smak ? Cóż, chyba nikt nie liczył, że takie jak winogrona. Ot, taki jakiś ... liściowy, kapuściano-kwaskowy ale mało intensywny. Innymi słowy nic specjalnego, takie sobie jadalne neutralne smakowo opakowanie do innych dań.

Ostatni dzwonek na zbiór liści.
Jeśli komuś udało się w tym roku nie pryskać

_________________
Pozdrawiam
PP.

Jak ktoś się uprze każdą rzecz może zrobić źle. Liście na gołąbki należy zbierać kiedy kończą rosnąć ale są młode. Trudno robić gołąbki z liści odmian o małych liściach czy mocno wycinanych. Oczywiście odpadają wszelkie Labruski.

A dlaczego nie z labruski.
Rozumiem, że wino - nie.
Ale w czym są felerne liście - jadłem gołąbki owijane w liście prawdopodobnie Ontario [a na pewno labruski] - 2009 - rewelacja, 2010 - nieco gorsze doznania, ale to raczej sprawa farszu, nie liści.

to rasistowskie podejście że stare dobre są tylko wino i skrzypce...

_________________
Pozdrawiam...mariusz
http://www.mikolajki-dess.pl

Po prostu liście z Labruski są mniej delikatne, omszone....

to tak jak golonka "omszona"