Witam szanownych forumowiczów!
Jak w temacie: mam do identyfikacji 2 stare odmiany winorośli.
Trochę historii:
Jestem z Tychów, i u mojej Babci na drugim końcu miasta rosną sobie 2 bardzo zaniedbane winorośle. Byly one przez wiele lat zapuszczone, teraz są zmasakrowane przez wujka... Były one(sadzonki najprawdopodobniej) przywiezione tam bodajże w 67-mym roku z Chorzowa, gdzie obie odmiany rosły już od wieeelu lat(jak mi mówi Tata, to pnie miały już bardzo grube).
To co o nich wiem:
Odmiana jasna miała słodkie, nieduże jagody, które w gronie różnily się rozmiarami. Przypuszczam iż jest to Magdalenka Andegaweńska.


spód liścia:
i wierzch:

Odmiana ciemna miała jagody większe od jasnej, ale była też znacznie późniejsza, przez co dowiedziałem się jedynie, że owoce były kwaśne. Obecnie na krzaku gdzieś znajduje się jedno malutkie gronko, w którym jagody jeszcze się nie zaczęły wybarwiać(stan na 30 sierpnia).


wierzch:
spód:

Proszę uprzejmie o identyfikację i opinie czy są czegoś warte.
Będę miał zamiar doprowadzić je do ładu, więc będę miał na wymianę duuużo sztobrów(obecnie u mnie na ogródku rośnie tylko 1 labrucha, a chciałbym założyć jakąś mikro/nano winniczkę).

Pozdrawiam!
Jakub

Witam!
Co to jest to drugie to nie mam pojęcia - całkiem prawdopodobne, że któraś z odmian Winorośli szlachetnej. To pierwsze natomiast to faktycznie może być Magdalenka Andegaweńska, ale głowy sobie uciąć nie dam, bo ostatni raz widziałem ją jakieś 20 lat temu. Czy wszystkie liście mają tak wyraźnie zaznaczone zatoki, czy trafia się też sporo liści bez 'wcięć'? Czy grona bywają przestrzelone, a jagody nierównomiernej wielkości?

Witam ponownie!
Owszem, jasna odmiana miała w gronach jagody nierównomiernej wielkości.
Co do liści, to nie jestem pewien czy były płycej wycinane, ale na 75% były też takie, tylko że te starsze(pierwsze), lub na niektórych latoroślach i nie za wiele(jak mnie pamięć nie myli ).
Postaram się w najbliższym czasie dowiedzieć, a może i zabrać aparat.
Te zdjęcia, to nie są może konkretnie 7-me liście, ale pewnie starsze.
Pozdrawiam serdecznie!
Jakub

Pierwsza z odmian to nie jest Magdalenka Andegaweńska. Przypomina bardziej Chrupkę Złotą.
Co do drugiej to przydałoby się kilka dodatkowych zdjęć ze szczytem pędu, gronami itp.

Jeszcze dam lepsze zdjęcie pierwszej odmiany:


Jedna uwaga co do liści - odmiana pierwsza ma liście cienkie i delikatne, szybko więdnące po zerwaniu, w przeciwieństwie do drugiej...

Oglądając zdjęcia ze strony głównej, dział odmiany, nie wygląda mi to na chrupkę http://www.winogrona.org/modules.php?name=Odmiany&file=index&op=szczegol&id=109 tylko na magdalenkę http://www.winogrona.org/modules.php?name=Odmiany&file=index&op=szczegol&id=120 nie te liście i pamiętam jeszcze jak wyglądaly grona - jagody były bardzo nierównomiernej wielkości.

Pozdrawiam!

Akurat jeżeli chodzi o Chrupkę Złotą to w dziale Odmiany te zdjęcia nie są najszczęśliwsze. Mam wrażenie, że przedstawione tam grona prawie na pewno nie pochodzą od Chrupki Złotej.
Magdalenka Andegaweńska ma koronkę (sam szczyt pędu) białawozieloną, omszoną z zaróżowionymi brzegami. Liście spodem są wyraźnie omszone.
Kształt liścia rzeczywiście jest jakby pośredni pomiędzy Magdalenką And. a Chrupką (nigdy takich nie widziałem), ale koronka ze zdjęcia bliższa jest raczej Chrupce Z.
Jeżeli chodzi o owoce to jagody Chrupki są okrągłe najczęściej z 1 nasionem, Magdalenki kulisto-elipsoidalne (nasion więcej, z długim dziubkiem)

Podobnie jak Kyniek obstawiam Chrupkę , natomiast druga odmiana przypomina Oporto.

_________________
Pozdrawiam Kuba

[quote="olmek"]...natomiast druga odmiana przypomina Oporto.

Witam ponownie!
Wlaśnie wróciłem(trochę załamany) od babci i mam trochę zdjęć
Moneta to nasze współczesne 20gr.
Poświęciłem 1 jagódkę i wiem, że miała 3 pestki(odmiana jasna)
Jasna(rośnie w cieniu, od wschodu):







I Ciemna(rośnie przy ścianie od południa, owoce właśnie zaczęły się wybarwiać - podobno dojrzewały niedługo przed pierwszymi przymrozkami; roślina wymarzla raz kilka lat temu, jednak 24stopniowe mrozy sprzed 4 lat przetrwała bez specjalnych uszkodzeń):









Pozdrawiam!
Jakub

Witam!
Czy w dalszym ciągu uważacie, iż są to Chrupka Złota i Oporto?
Mi to wogóle nie pasuje z powodu terminów dojrzewania - połowa września dla Chrupki jeszcze by się zgadzała, ale Madej pisze że Oporto dojrzewa 2 dni przed chrupką, więc wychodzi na to, że jest to inna odmiana - pomimo wielokrotnie lepszych warunków słonecznych i temperaturowych(południowa sciana) jakie ma w porównaniu do odmiany jasnej(wschód) dojrzewa wiele później...

Bardzo proszę o pomoc początkującemu.

Pozdrawiam!
Jakub

Pierwsza odmiana to prawie na pewno Chrupka.
Druga to prawdopodobnie Oporto, chociaż nie wszystkie cechy liścia do tej odmiany pasują.
Co do dojrzewania to moje grona u Oporto podobnie wygladają teraz jak te Twoje. W zeszłym roku pomimo że owoce wybarwiły się stosunkowo wcześnie, bo w początku września, to w połowie października jeszcze były dosyć kwaśne. I jeszcze jedno - u Oporto liście wkrótce powinny zacząć zmieniać kolor na purpurowo-buraczkowy.

W pierwszym przypadku to może być Chrupka, a w drugim nie mam pojęcia.

Witam!
Wczoraj znowu wybrałem się do babci i mam nowe zdjęcia:
Chrupka złota(jagody są slodkie, mają po kilka pestek, jednak jeszcze bladych):

Oraz domniemane Oporto...




Tyle, że babcia i wujek uważają, że liście jesienią nie nabierają czerwonego koloru, tylko późno usychają i żółkną.
Co ciemniejsze jagody już są słodkie, mają po 2-3 pestki, miąższ bardziej chrząstki niż chrupka zł, jednak bez specjalnego aromatu; bardzo soczyste.
Na koronkach, liściach, ani na ogonkach liści nie zauważyłem śladu czerwieni(nawiązując do opisu w "101 Odmian" Sękowskiego)

Owoce są smaczne więc sprowadzę tą odmianę do siebie, choć fajnie by bylo wiedzieć co to za cudo, żeby wiedzieć jak się nadaje na przerób...

Pozdrawiam!
Jakub

WITAM szanowni państwo ,a ten drugi to nie marszałek????

_________________
POZDRAWIAM

Witam!
Akurat Marszałka widziałem i ma wiele mniejsze jagody i grona, a poza tym wiele wcześniej się wybarwia... Zresztą po ząbkach, na podstawie "101 Odmian..." jest to vinifera, ewentualnie baardzo malo genów obcych(złapała w tym roku mączniaka prawdziwego, szarą pleśń na owocach, ale nie mączniaka rzekomego...).

Jeśli chodzi o ścisłość, to liście w dalszym ciągu nie zamierzają czerwienieć, czyli NIE JEST to Oporto...
Może jakiś mutant, albo siewka.
Pozdrawiam!
Jakub