alkor napisał(a):
"W Europie winnice stanowią zaledwie 8 procent wszystkich użytków rolnych, ale pochłaniają aż 40 procent wszystkich środków ochrony roślin! Na statystyczną butelkę europejskiego wina przypada ponad pięć gramów fungicydów, herbicydów i insektycydów rozpylanych w winnicach, w przeliczeniu na tak zwany ?składnik aktywny?, czyli truciznę w czystej postaci"
To przeliczmy sobie: 2 butelki wina z krzewu, średnie stężenie roztworu do oprysku - 0,2%, średnie stężenie stężenie substancji czynnej w preparacie - 50%, daje statystycznie 10l oprysku wylanego na 1 krzew w ciągu sezonu. Jak to jest technicznie (pomijając ekonomicznie) możliwe, pewnie wie tylko W. Bosak.
Druga sprawa, jeżeli wziąć pod uwagę, że większość z tych 40% środków stanowi siarka elementarna, którą opyla się krzewy 5-6 razy w sezonie, a która nie jest trucizną w żadnej postaci, to robi się o wiele bardziej optymistycznie. Szkoda tylko, że autor o tym nie wspomniał.