Witam

Jestem nowy na forum. Od niedawna zacząłem amatorską uprawę winorośli w przydomowym ogródku.
W roku 2018 posadziłem zakupioną w sklepie ogrodniczym sadzonkę opisana jako NERO. W ubiegłym roku pojawiły sie pierwsze owoce. W tym roku również. Krzew jest niewielki więc i plon skromny. Mam jednak wątpliwość co do odmiany. Jagody są bardzo drobne i nie przypominają tych z opisu. Czy ktoś z Was zetknął sie z taką odmianą ? Co to jest ? Zostawić czy wykopać ?
Załączam zdjęcia. Będę wdzięczny za każdą odpowiedź.
Pozdrawiam

Wielce prawdopodobne, że jest to Nero, owoce się zgadzają choć są małe i niedojrzałe. Jak sadzonka jest mała i słaba to tak sie zdarza. Może sadzonka przemarzła albo jest zbyt zacieniona albo ma złe warunki glebowe (np. za kwaśna gleba).

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

No Nero to to chyba nie jest. Czy jak wyciskasz to wylatuje taki glut?

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Witam

Sadzonka rośnie w sąsiedztwie roślin iglastych (choina kanadyjska i cis) więc ziemia może być zakwaszona. W okresie letnim słońce pada na winorośl od godziny 9-tej do późnego popołudnia więc to raczej nie to. Krzew nie był okrywany na zimę ale nie zauważyłem wymarzniętych części, poza końcówkami latorośli, które nie zdążyły zdrewnieć.
Zauważyłem, że jagody są zbite i nierównomiernie dojrzewają. Niektóre już przysychają a inne są jeszcze zielone. Co do struktury jagody to muszę zweryfikować.
Na fotografiach Nero ma kolor ciemnogranatowy, te u mnie jagody są raczej różowo-fioletowe.
Zamieszczone zdjęcia zostały zrobione dwa dni temu.

Przypomina mi mój dwuletni Zodiak http://www.winogrona.org/index.php?title=Zodiak

Szukam właśnie dla niego rodziny zastępczej. Odmiana dużo słabsza od Nero. U mnie łapie rzekomego i smakiem nie powala.

Dzięki za wszystkie odpowiedzi.
Niestety nadal nie wiem co zrobić. Mogę spróbować odkwasić glebę lokalnie. Najlepiej zrobić to chyba właśnie teraz.
Co polecacie ? Czym podsypać ?

-- sobota, 25 września 2021, 09:09 --

Sprawdziłem budowę jagody. Nie nazwałbym glutem tego co się wydobywa po ściśnięciu. Miąższ nie odchodzi od skórki, struktura raczej jednolita.

U siebie ne widuję szczawiu czy koniczyny i tylko dla mieszańców z większym udziałem VV (od 75%) w dołek daję garść kredy granulowanej.

Z wszystkich sadzonek doniczkowych (dowolnej odmiany) wysadzanych w maju i prowadzonych na jedną latorośl można uzyskać na jesieni 1,5 metrową zdrewniałą łozę na pień z ramieniem i próbne owocowanie w roku przyszłym.

Bawię się tym cztery lata na glebie piaszczystej i za najistotniejsze uważam sadzenie na stanowisku w miarę słonecznym w obszerny dołek z ziemią o bardzo dużej zawartości próchnicy z małym dodatkiem obornika. Dodatkowo odchwaszczanie i podlewanie.