Dziś z samego rana wracając z Wawy,kupiłem w Tesco dwa wina
-Chilean White Wine alc.12,5% pochodzenie Chile 8,99zł
-Doctor Peter Liebfraumilch Rheinhessen alc.9,5% 11,99zł
te pierwsze to niby o smaku świerzej cytryny i jabłka,nawąchałem się i po pierwszym łyczku zdrowo beknołem ,coś ala bańka po wytłoczynach,nie polecam,
natomiast drugie,niemieckie...naprawdę dobre kapitalny aromat gronowego wina,delikatne półsłodkie,oj.chyba je zaraz wykończę,poprostu chce się pić koreczek naturalny,nie tam silikon ...

Jescze jeżeli na flaszce jest napisane: Peter Liebfraumilch Rheinhessen mit Prädikat to wtedy jest jeszcze lepsze, ale cena ok. 20 PLN

Kiedyś kupiłem chilijskiego Tannata, ale ciężko szedł przez gardło. Więcej już nie kupuję win chilijkich.

_________________

Bardzo dużo tracisz. Chilijskie Merloty to poezja (oczywiście nie wszystkie). A jeszcze są świetne Carmenere lub CS+Carmenere. Ale to Twój wybór - zrazić się po jednym winie. Ja na przykład podjąłem decyzję o niekupowaniu mołdawskich win dopiero po trzech beznadziejnych z rzędu. Ale może jeszcze kiedyś spróbuję...

_________________
Pozdrawiam Piotr
Dolina Cybiny

A widzisz ...ja natomiast mołdawski 'Duch Monarcha' czy jak się to tam pisze cenię mocno, choć też z tą samą nazwą już w trzech różnych opakowaniach to widziałem...i były to jakby trzy różne wina. Najlepsze takie w osłonie jakby z worka jutowego.

Do Egri Bikavera zawsze miałem dość duży dystans. Nie ukrywam że spróbowałem ich wiele w okresie ponad 25 lat. W międzyczasie praktyczni Węgrzy zmienili receptury, dodali Merlota i CS w kupażu, zmniejszyli ilość Kadarki. Efekty bywają więcej niż dobre. Kilka lat temu przypadkowo kupiłem za ok. 20 zł Bikavera na którego już więcej nigdy nie trafiłem. W tej cenie nigdy lepszego wina nie piłem. Aktualnie miałem okazję spróbować Bikavera z Tesco 2014 w cenie 27 zł. Polecam. Bardzo dojrzały owoc. W nosie intensywna czereśnia, plus trochę lukrecji. W ustach dominuje śliwka, sporo goryczki z czekoladą, Kekfrankosa w tym niewiele, wyraźnie czuć też CS i Merlota w tym kupażu. Bardzo przyjemne wino trochę w stylu australijskich Shiraz z elementami czereśni. Do klasyki Shiraz trochę temu brakuje ( bo i to nie jest Shiraz) ale generalnie jest to dobre za taką kasę. Środek powinien być lepszy. Generalnie jako mój komentarz powiem że Polskie winnice nigdy takiego wina nie zrobią, o cenie nawet nie wspomnę. Choćby np. winnica w Wieliczce i na Bielanach zatańczyły i zaśpiewały cytując klasyka b. Prezydenta Aleksandra K.

_________________
Pozdrawiam Robert
https://www.fotosik.pl/u/WinnicaPlechow/albumy
Stacja meteo na winnicy : https://www.wunderground.com/weather/pl/plechów/IPLECH5