Misza napisał(a):
Białe chorwackie wina raczej szału nie robią
Do tej pory tak jak pisałem piłem Grasevine i Malvazije w cenach ok 40-50 kun, jak dla mnie wina ok, nawet bardzo ok, również po zwleczeniu do kraju. Kwestia jest w wyborze producenta bo tych jest sporo. Ja po prostu podpatrzyłem które kupuje mój gospodarz, butelka litrowa, zakrętka zamiast korka, ale wino dawało radę. Paradoksalnie inny Chorwat polecił mi abym wybierał te w butelkach poj. 0,7l, najlepiej żeby na etykiecie był napis "Kvalitetno".
Misza napisał(a):
Z Dingacem (ca. 100 kun) bywa rożnie czasem wart tych pieniedzy - koniczna degustacja przed zakupem. Jak pojedziesz na Korczule to na Peljesacu bedziesz przejeżdzać przez Potomie - zagłebie winiarskie. W jednym miejscu kilka winiarni kazda z mozliwoscia degustacji. Duza konkurencja i ceny znosne a jakosc przyzwoita.
W tym właśnie miejscu kupiłem Dingaca. Z tego co pamiętam w Orebicu kilka km dalej też mają swoje wino warte wypicia, niestety nie pamiętam nazwy. Ceny niższe niż w sklepach.
Misza napisał(a):
Polecam wina z osiałkiem.
Piszesz o Plavacu, piłem go w czasach gdy oswajałem się z winami czerwonymi i z winami w ogóle, ale jakoś nie zrobił na mnie wrażenia. Nie pijam win czerwonym, podejrzewam że gdybym zaczął to musiałbym powiększyć areał na winniczce, więc na razie sobie odpuszczę
Misza napisał(a):
Tez sie w tym roku wybieram w okolice Omisia. Poprzednio 2 razy bylem na Peljesacu
Można wiedzieć gdzie i w jakim terminie? Ja będę od 13 sierpnia w Omisiu i od 20 na Korculi.